Przerasta mnie to...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 09, 2010 12:40 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Ale tu cichutko.. Żadnych wieści o domkach :(
Tęsknię Nelciu <3

farmerka

 
Posty: 133
Od: Czw kwi 08, 2010 18:09
Lokalizacja: Wijchen, Holandia

Post » Nie maja 09, 2010 12:47 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

juz sie poprawiam :kotek:
o domkach nie piszę, bo nie ma jeszcze kompletnie nic pewnego, a postanowiłam,że dopoki nic pewniego nie będę wiedzieć to nic nie napiszę :wink:
Nie jest oczywiscie tak,że mam pełno telefonów, niestety
ale jakies tam dwie rozmowy trwają, tylko na razie we wstepnej fazie
zobaczymy

no i z dziś
kotki z 28ki, ujemniaczki
dzis dostały po advokacie na kark

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 09, 2010 13:01 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Heh, dobrze mi się chyba kojarzy że ktoś napisał kiedyś że Biedronek jak rasowy banditto wygląda?? Ten ktoś strzelił w dziesiątkę z tym określeniem :lol:
Tęsknię Nelciu <3

farmerka

 
Posty: 133
Od: Czw kwi 08, 2010 18:09
Lokalizacja: Wijchen, Holandia

Post » Nie maja 09, 2010 22:27 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

:1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 10, 2010 9:21 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Minusiki przepiękne, takie milusińskie :1luvu: i nadal w czekają w schronisku...


Wszystko wskazuje na to, że kochany Kolorusek trzeciego czerwca przeprowadzi się do własnego domku i zacznie nowe, szczęśliwe życie z własną Dużą :D :D :D
Cała drżę o jego przyszłość :oops: , ale oczywiście cieszę się bardzo!!!
Mała, zadzwonię dzisiaj do Ciebie :wink:

Jak się trzyma Kubuś i Franuś?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon maja 10, 2010 9:30 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

cieszę się bardzo z szansy dla Koloruska :D
dzwoń, dzwoń...

a chopaki dobrze, tylko im nudno w klatce już bardzo, smutnieją

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 10, 2010 12:14 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

gratujuję Joasiu i Kolorusku:) cieszę się strasznie :)
i poproszę o akceptację lub propozycje zmian ogłoszenia wojtkowego ( nie wiem jakie namiary dawać- narazie wkleiłam tel. Małej :oops: )
http://www.allegro.pl/item1033942692_do ... mruga.html

em.em.

 
Posty: 116
Od: Wto kwi 07, 2009 5:08

Post » Pon maja 10, 2010 12:20 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

słuchajcie
napiszę to małymi, maluteńkimi, malusiowatosupermalutkimi literkami.......coby nie zapeszyć 8)

W sobotę w schronisku byli pewni b.fajni ludzie poznać Franusia,znaleźli go w necie, rozmawialm z nimi wcześniej już. No to poznali :mrgreen: .....poznali również wiadomo....Kubę :mrgreen: . Oczywiście zaczęłam namawaić na obu chłopaków 8) .Dziś mieli zadzwonić...zadzwonili 8) Że zaadoptują obu :mrgreen: Tyle,że za dwa tygodnie około, bo w przyszłym tygodniu sie przeprowadzają. Zobowiązałam się do zrobienia paszczy wcześniej Kubaskowi. Moze ktos cudem ma tymczas wolny na dwa tyg?
HY,hyhyhy.....jak wszystko się uda to chłopaki zamieszkają w Gliwicach :P :P :P
Mamoo, jak bardzo boję się zapeszyć.. :P


em.em.-przesyłam ci na pw namiary na Boenkę-lepiej jej tel wklej
i dzięki :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 10, 2010 12:40 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

No to tak cichcem trzymam kciuki :ok:

katikot

 
Posty: 2881
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Pon maja 10, 2010 12:45 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

o rany - jak cudnie !!!! ja też trzymam - takie maleńkimi literkami, coby nie zapeszyć.... :P

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon maja 10, 2010 13:41 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Żeby nie zapeszyć! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Pon maja 10, 2010 15:36 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Czarnuszek miał trzy wpadki kuwetowe, koopalowe
ale przyczyna chyba tkwi w tym,że zmianili żwirek na drewniany
na początku problemu nie było
Poza tym u chłopaków oki, witają w drzwiach, jedzą , bawią sie itd.
Domek mają naprawdę fajny, mam nadzieję ,że Czarnulek się poprawi :wink:
Kupią dziś druga kuwetę i żwirek zbrylający
W najbliższym czasie kontrola u weta planowana.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 10, 2010 18:24 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

em.em. - bardzo dziękujemy za allegro :1luvu:

Trzymam mocno kciuki za plusiki schroniskowe,oby się udało z tym domkiem :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pon maja 10, 2010 19:21 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Mała1 pisze:Czarnuszek miał trzy wpadki kuwetowe, koopalowe
ale przyczyna chyba tkwi w tym,że zmianili żwirek na drewniany
na początku problemu nie było


Oj, to chyba faktycznie kwestia żwirku, bo u mnie nigdy się nie zdarzyło, żeby nabrudziły poza kuwetą.
Anka-kocianka

Berenika

 
Posty: 218
Od: Nie sie 20, 2006 19:30
Lokalizacja: Janków Przygodzki

Post » Wto maja 11, 2010 8:20 Re: Przerasta mnie to...pierwsza adopcja plusików :)

Berenika pisze:
Mała1 pisze:Czarnuszek miał trzy wpadki kuwetowe, koopalowe
ale przyczyna chyba tkwi w tym,że zmianili żwirek na drewniany
na początku problemu nie było


Oj, to chyba faktycznie kwestia żwirku, bo u mnie nigdy się nie zdarzyło, żeby nabrudziły poza kuwetą.

Potwierdzam - chłopaki zawsze bardzo ładnie się załatwiali do kuwety. Tyle że u Bereniki mieli bardzo drobniutki żwirek, więc z pewnością zmiana na drewniany jest dla nich bardzo dużą zmianą.

Sama już się przekonałam, że nawet najmniejsza zmiana żwirku, kiedy kupuje się choćby podobny, jest dla niektórych kotów odczuwalna. Najgrzeczniejszy Na Świecie Kajtuś :mrgreen: też kilka razy ostatnio zrobił kupę obok kuwety, bo wsypałam do niej co innego niż dotychczas :roll:

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 113 gości