Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 20, 2010 8:27 Re: Muszelka FELV+-depresja kota! Czyżby DS...???

jejku, jak milo sie czyta takie dobre wiesci :mrgreen: :1luvu: :mrgreen:
strasznie sie ciesze, ze Muszelka szczesliwa - Joluka, to dzieki Tobie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 8:33 Re: Muszelka FELV+-depresja kota! Czyżby DS...???

zupełnie nie dzięki mnie! to dzięki dobrym ludziom, którzy się jeszcze na świecie trafiają i chcą przygarniać chore, potrzebujące wyjątkowej troski i uwagi koty!!!!!! oby takich ludzi było jak najwięcej, bo przywracają mi wiarę w człowieka :piwa:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 8:44 Re: Muszelka FELV+-depresja kota! Czyżby DS...???

joluka pisze:zupełnie nie dzięki mnie! to dzięki dobrym ludziom, którzy się jeszcze na świecie trafiają i chcą przygarniać chore, potrzebujące wyjątkowej troski i uwagi koty!!!!!! oby takich ludzi było jak najwięcej, bo przywracają mi wiarę w człowieka :piwa:


Joluka, wlasnie Ty sie do nich zaliczasz :1luvu: :1luvu:
TŻ-owi i dzieciom tez wielki szacuneczek za cierpliwosc, bo nie bylo latwo!!
ale super, ze tak sie sprawa skonczyla
ja ciagle mam przeczucie, ze ten PCR wykaze, ze nie ma białaczki... :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 12:28 Re: Muszelka FELV+-depresja kota! Czyżby DS...???

MUSZELKA UCIEKŁA!!!

dzwoniła przed chwilą do mnie ta chora matka.... - aż mi się ręcę trzęsą i nie mogę pisać... :(

Muszelka wczoraj późnym wieczorem uciekła im przez balkon - babcia poszła na balkon, nie zauważyła.... - a tak prosiłam przez cały czas!! :cry:

nie ma kotki przez całą noc i ranek, ten chłopak porozwieszał ogłoszenia w okolicy, ale poszedł do szkoły - w pobliżu jest podobno las, jeśli poszła do lasu, to nie mamy szans jej znaleźć... dopiero teraz mnie zawiadomili............ :cry: :cry:

a ona na zewnątrz przecież nie przeżyje... - jest chora, nie dostanie leków, inne koty ją zaatakują, bo poczują chorobę i osłabienie.... :crying: - ona jest jeszcze nie wysterylizowana, zaciąży

już nie mogę myśleć, siedzę w pracy i ryczę - wiedziałam, że nie powinnam jej tam zostawiać, bo ta babcia nie dopilnuje....... :crying:

jak tylko będę mogła wyjść z pracy to jadę tam z całą rodziną, może podjadą tam jeszcze koleżanki moich córek - rozwieszę ogłoszenia i będziemy szukać.....

co jeszcze mogę zrobić????????? błagam, pomóżcie bo nie myślę.... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 12:51 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

O nie, a było tak pięknie :cry: Jaka to część Warszawy? Czy jest pewne że nawiała (widzieli to?) - może zadekowała się gdzieś w domu?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw maja 20, 2010 13:04 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

o nie :crying: :crying: :crying: :crying:

ona musi sie znalezc!! boze, wyobrazam sobie co przezywasz :crying:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 13:05 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

w gore!!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 13:07 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

ja mam nadzieje, ze wroci jak zglodnieje... :(
jezu, ze dopiero dzisiaj poinformowali, choc dobrze, ze w ogole :cry:
az mnie glowa rozbolala
to ktore to bylo pietro???

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 13:07 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

Przede wszystkim sprawdzcie piwnice - dwa razy jak mi kicie zwiały (w tym jedna tydzien po tym jak ją wzięłam), znalazły się w piwnicy - tyle, że musiał być spokój, a ja musiałam do nich dojść.
:ok: za znalezienie kici :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 20, 2010 13:11 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

to pierwsze piętro - oni wczoraj o 23:00 zorientowali się, że małej nie ma, jak nie przyszła do tej matki do łóżka na noc.... :cry:

nie wiem, czy sprawdzali piwnice - tam nawet nie ma kto szukać, jeśli ten chłopak w szkole..... :( - przejdę się po piwnicach, jeśli są otwarte, jak tam pojadę....

nie wiadomo właściwie, kiedy uciekła - babcia nawet nie zauważyła, ale przyznała się, że wychodziła na balkon.... - antenę poprawić.... :evil:

tak mi Muszelki potwornie szkoda!!!!!!!!!!!!!!!!! to moja wina - nie powinnam była jej zostawiać bez zabezpieczonych okien.......... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 13:12 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

to Stara Miłosna - róg ul. Diamentowej i Gościniec......

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 13:14 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

a stamtąd niestety całkiem niedaleko do trasy siedleckiej...... - nawet mówiłam Jackowi, że koty wychodzące to tam zabójstwo...... :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 13:47 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

ja myslę że rzeczywiście warto sprawdzić najbliższe piwnice, koty rzadko tak po prostu "daja w długą", zwykle dekują sie w okolicy. Tym bardziej, ze pogoda kiepska.

Na pewno sprawdzili wszystkie zakamarki w mieszkaniu?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw maja 20, 2010 13:49 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

lecę - zwolniłam się z pracy, TŻ-towi też kazałam - jedziemy szukać....

w razie czego tu jest jpg ogłoszenia - może ktoś, coś.....???? :cry: :cry: :cry:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c81 ... 695f2.html

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 20, 2010 13:50 Re: Muszelka FELV+-wiedziałam, że to za piękne... POMOCY!!!

Ojej, jakie smutne wieści :(

Ale przecież nikt tego nie mógł przewidzieć, że kotka może wyskoczyć, uciec, wymsknąć się...

A było tak piękne :(
Jakbym mieszkała bliżej, pojechałabym pomóc szukać Muszelki, ale niestety nie mam możliwości :(
Ale trzymam kciuki za odnalezienie i niecierpliwie czekam na wieści...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 683 gości