Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cameo pisze:Julio, czego brakuje kotce, którą pokazała tutaj Sis. Że nie ma wątku, że nie ma tak pięknie opisanej historii...? jedno jest pewne, potrzebuje domu, na już, na teraz. Zamiast wylewać żółć postaw się w sytuacji Magdy, ciekawe jaką Ty podjęłabyś decyzję, dla dobra kota.
Po tym co tutaj napisałaś, zastanowiłabym się czy powierzyć ci kota. Widziałam wiele na tym forum, w tym osoby które kota nie dostały, bo trafił do innego domu (przykładowo historia Salema - można poszukać) jakoś nikt nie robił z tego powodu karczemnej awantury - bo najważniejsze jest DOBRO kota.
magdaradek pisze:naprawdę szkoda tak pięknie zaczętego wątku. Pamiętajcie, że słowo pisane często jest opacznie odbierane. Brak tu gestów, mimiki, intonacji głosu, więc trzeba wziąć na to poprawkę. Nie zawsze zrozumiemy dobrze coś, co ktoś chciał nam przekazać.
Jedno jest pewne. Dorotka znalazla DOM. Dom, który wydał się nam tym najlepszym. Po prostu. Rozumiem julkę, że czuje się zawiedziona, ale jak widzę - jakiś potrzebujący kot znajdzie u niej dom. No i o to chodzi.
Dajmy temu wątkowi rozkwitnąć końcową wiadomością, że Dorotka dotarła do swojego domu i że do końca dni będzie już szczęśliwa.
Dziękuję.
Dama Ya pisze:magdaradek pisze:naprawdę szkoda tak pięknie zaczętego wątku. Pamiętajcie, że słowo pisane często jest opacznie odbierane. Brak tu gestów, mimiki, intonacji głosu, więc trzeba wziąć na to poprawkę. Nie zawsze zrozumiemy dobrze coś, co ktoś chciał nam przekazać.
Jedno jest pewne. Dorotka znalazla DOM. Dom, który wydał się nam tym najlepszym. Po prostu. Rozumiem julkę, że czuje się zawiedziona, ale jak widzę - jakiś potrzebujący kot znajdzie u niej dom. No i o to chodzi.
Dajmy temu wątkowi rozkwitnąć końcową wiadomością, że Dorotka dotarła do swojego domu i że do końca dni będzie już szczęśliwa.
Dziękuję.
dagmara-olga pisze:czy ...i kiedy...mogę Dorotkę zabrać z wątku seniorów do postu "znalazły DS" ?
Myszeńk@ pisze:Sis pisze:A skoro o buraskach mowa, w łódzkim schronisku jest taka kicia (czy jest jeszcze na pewno, sprawdzimy w weekend), młodsza, ok. 2-3 letnia, szylkretowa buraska z jasnoseledynowymi oczami. Być może powinna być jedynaczką, ale nie mam pewnosci - jest przestraszona, niewiele je, zaczyna chudnąć. Ukryty skarb.
W karcie adnotacja: znaleziona w puszorku na klatce.
kolejny porzucony domowy kot
smutniejący w oczach
nie ma jeszcze nawet imienia
ma tylko domek z krytej kuwety w szpitaliku
i numer - 210.
Julka ... ona jest jedna z wielu, nie ma na imię Dorotka, nikt o niej tak jak Magija pięknie nie napisał, ale jest bura, piękna i bardzo potrzebuje Domu ...
I podpiszę się tym samym pod wieloma głosami tutaj: przez Forum przewija się codziennie mnóstwo zwierzaków. Wystarczy popatrzeć sercem.
Dorotko, oby to był szczęśliwy czas dla Ciebie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 164 gości