*Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 30, 2010 22:11 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

justinian pisze: Czasem, zwłaszcza wieczorami ma napady jakiegoś szalonego biegu. Biega po schodach z góry na dół o odwrotnie. Nie wiem, czy coś czuje? Czasem to tak dziwnie wygląda, bo nastroszy się, wiecie, zrobi ten swój zabawny wysoki grzbiet i bokiem przebiega, nie na wprost, tylko bokiem. Nie wiem o co chodzi?

Po mojemu to naturalne zachowanie kota mające wymusić zabawę z Dużymi. Mam z tym codziennie do czynienia :mrgreen: Do tego dochodzą jeszcze przeraźliwe miałki i rzucanie się na nogi zza rogu tudzież zakrętu :ryk:
No ale kocina cały dzionek siedzi sama w domku, więc musi się w końcu powyżywać :mrgreen:
Obrazek Obrazek
http://kociarnia.opole.pl
Ryan vel. Ptyś [*] - 16.09.2011r.
Koci wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=94811

DJ

 
Posty: 1652
Od: Śro lip 08, 2009 14:20
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 31, 2010 1:08 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Podobnego świrka dostaje nasza Heksia :ryk:
A dostojny Edward tylko patrzy z parapetowego posłanka na zwariowane śmigające czarne... Tak wymusza ganianie za nią na Marcinie :mrgreen: :ryk:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 31, 2010 11:49 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Jimbolo został dzisiaj porządnie nakarmiony. Zasiadłam do porannej kawy, z gazetą, a tutaj ktos podłazi i najpierw oblizuje się, ociera, a potem wskakuje na krzesło, na wolne miejsce za moim tyłkiem i bezczelnie przepycha sie do przodu. Gdy w końcu udało mu się wpakować na kolana to leżał wniebowzięty i mruczał :)
Czyściliśmy dzisiaj uszy. W sumie to już trzeci raz. Najperw porządnie wyczyścił je weterynarz, ja juz dwa razy czyściłam, czy to normalne, żeby tak czesto czyścić?

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Śro mar 31, 2010 12:26 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Kocha Cię poprostu! :1luvu: :1luvu: :wink:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw kwi 01, 2010 18:07 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

W imieniu zaprzyjaźnionej Szymkowej :1luvu: , chciałabym serdecznie zaprosić na:

viewtopic.php?f=20&t=109685
viewtopic.php?f=20&t=109684
viewtopic.php?f=20&t=109681

:)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt kwi 02, 2010 16:30 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Serdecznie zapraszamy na kolejne bazarki wystawione przez zaprzyjaźnioną Szymkową :1luvu: :

viewtopic.php?f=20&t=109706
viewtopic.php?f=20&t=109707


:)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob kwi 03, 2010 17:38 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro kwi 14, 2010 14:14 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Co u kochanego rudzielca?? :1luvu:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 17, 2010 7:24 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Ostatnio przychodzimy do domu, i słyszę z pkoju Natalki:
-Jimbo, nie żyjesz?
8O
Wchodzę tam, a Jimbolo leży "rozwalony " na plecach z łapkami do góry :))
Super widok :)
Dziś nocowała u nas teściowa, chyba ją bardzo polubił, bo chętnie wpakował sie jej na kolana i mruczał:)

Z całą pewnością mogę powiedzieć, że Jimbolo nie lubi żołądków, serca tak sobie, od biedy mogą być. Jak już nie dadzą nic innego.
Lubi się bawić, przewraca się z boku na bok i tylko czeka, żeby go zaczepiać. Niestety nadal nie potrafie zainteresować go drapakiem. Wyżywa się na wiklinowym koszu na pranie, na wiklinowych fotelach i na jedynym małym dywaniku, który posiadamy w pokoju dzieci. Czy może go ciągnąć na dwór? Zwłaszcza wieczorem chodzi pod drzwiami i miauczy, ale gdy ubrałam mu szelki i chciałam z nim wyjść to nie chciał.

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Sob kwi 17, 2010 23:56 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Młoda też tak się popisuje. Zwykle ją biorę na ogród sąsiadów, mimo że ma opory i histeryzuje. Oswaja się i łazi na smyczy po swojemu. Nawet tylko na 5 minut. Zawsze to świeże powietrze i zapachy wiosny. :1luvu: :ok:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 18, 2010 5:50 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

sygitko, ale jak ją wyciągasz z domu, siłą?

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Nie kwi 18, 2010 12:10 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Ale myślicie, że to dobry pomysł? Kot jak zasmakuje w wychodzeniu, później zrobi wszystko by wychodzić, zaczną się śpiewy pod drzwiami na oknach, próba ucieczki w każdym, nadarzającym się momencie. W końcu zażąda regularnych spacerów i będzie tak, jak z psem :roll:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 18, 2010 12:55 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

nie wiem jak jest i jak mogłoby by być. Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Boo77 jeśli miałoby być tak jak piszesz to skutecznie mnie to odstrasza.

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Nie kwi 18, 2010 13:09 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

justinian pisze:nie wiem jak jest i jak mogłoby by być. Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Boo77 jeśli miałoby być tak jak piszesz to skutecznie mnie to odstrasza.


Ja myślę, że jeśli Jimbo jednak boi się wyjść, to nie wynosić na siłę i już. Może jak będzie lato, będziecie na ogrodzie to sam zdecyduje, że jednak chce wyjść.
Ja zawsze byłam zwolenniczką poglądu, że jeśli kot może bezpiecznie wychodzić to powinien, wychodzące koty są bardzo szczęśliwe. Ale tylko i wyłącznie pod warunkiem, że są bezpieczne!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 18, 2010 14:57 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Pati ma rację- my wychodzimy z nimi na smyczy. Pierwsze wyjścia mogą wystraszyć kota, więc należy szczególnie uważać. Kot może łatwo wyswobodzić się z szelek. NIGDY nie należy stać naprzeciw kota będącego na smyczy. Wystraszony wyskoczy z niego jak ze sweterka i pomknie w siną dal.
Należy się liczyć, że będą tęsknić za dworem i miauczeć co sił.
:oops: My wychodzimy z nimi na dwór, ponieważ wyjeżamy nad morze lub w inne miejsca, i raczej porządane jest, by koty umiały się poruszać na smyczy i by były oswajone z hałasem na dworze.

Pati ma oczywiście rację. Koci terroryści szybko domagają się częstego wychodzenia...

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 53 gości