» Sob paź 31, 2009 7:13
Re: Wojownik, decyzja, w DS u FUFU. Schr Łódź
Długo sie zastanawiałam czy napisać w tym wątku.
Wiele osób wie ze często przekonywałam już przy 12-stym kocie fufu by została DT i nie rozbudowywała stada w taki sposób. Ze bylam przeciwnikiem tego co robi, ze nie mysli o zwierzetach.
Mnie osobiscie bulwersuje tempo rozrostu. Fufu przygarnela cos kolo 30 kotow ( bo te koty tez jej umieraja nie wiem czy zdajecie sobie sprawe) w rok i trzy miesiace
Biorac tempo co trzy tygodnie jest nowy kot. Nie ma czasu na aklimatyzacje, na wprowadzenie kota do stada, bo za chwile jest kolejny.
Bierze koty z roznych miejsc, chore, po przejsciach, nie maja chwili na odsapniecie.
Ja conajmniej z miesiac, dwa pracuje nad nowym tymczasem...a mam trzy zdrowe wypasione koty. A i tak zdarza mi sie ze sie pochoruja przy pobycie tymczasa.I musze wtedy leczyc wszystkie.
Przy szostym kocie karmila koty kitekatem, nie chce nawet myslec czym karmi je obecnie.
Dla mnie jest to zly dom i nie ukrywam tego od dawna.
Fufu jest kolekcjonerka.
I powtorze to co kiedys: spelnia swoje zachcianki nie patrzac na dobro zwierzat.
w schronisku byla sytuacja ze miala przez 10 minut kotenke Lili Marlene ktora zle czula sie w towarzystwie innych kociastych, spokojna, ale widac bylo ze chce miec ludzi na wylacznosc. Przyszedl domek po nia jako jedynaczke, wypasiony dom, dla ktorego byla zaklepana. Fufu miala ja na rekach 10 minut, po tym czasie stwierdzila ze kot jest juz jej i one bardzo go pokochaly...
i gdzie tu dobro kota? Egoizm i tylko egoizm, rekompensowanie swoich kompleksow nic wiecej.
Wspolczuje tej dziewczynie, bo dla mnie to wszystko zakrawa o szalenstwo.
I nadal uwazam ze kiedys bedziemy ratowac koty fufu, bo jesli ktos przez 15 miesiecy dorobil sie okolo 30 kotow, to co bedzie za klika lat?
kiedy ciagle sa nowe i nowe i ciagle pyta o kolejne...
Oby to wszystko kiedys nie skonczylo sie kolejnymi eksmitowanymi kotami.
wpołczuję Wojownikowi że trafił do drugiego schroniska.