» Czw gru 17, 2009 21:30
Re: 30 kotów na działkach, dt i ds dla pieszczochów, zdj. str.15
Rozmawiałam dzisiaj z Kaliną. Dziewczyny zaszczepiły co się da, pp chyba przystopowała. Pojawiły się za to jakieś nowe, ale dzikie koty, których nie da się złapać. Kociaki śpią w budkach, w szklarni. Mam nadzieję, że przetrwają zimę, a jak się zacznie ocieplać to jak będzie możliwość to na wiosnę trzeba będzie kastrować, chociaż kotki. Narazie działalność dziewczyn polega na karmieniu stadka.
Dziękuję w ich imieniu za zainteresowanie, pomoc i zaglądanie tutaj. Jak coś się nowego wydarzy (mam nadzieję, że limit złych wydarzeń się wyczerpał) to opowiemy.