Dzięki kropka. Muszę sprawdzić najpierw czy miś ruszy śmietankę

do jogurtu mi się dzis pchał, wiec chyba smietanke zje

teraz wysypalam ten proszek z kapsulki i zawinelam w szyneczke. zjadl ze 3/4. chyba to co zostawil zawine w jeszcze kawalek plasterka.
chyba juz moge sie domyslac dlaczego ktos go oddal do schroniska (o ile ktos wie cos na ten temat to prosze dac mi znac bo jestem ciekawa)
no wiec, on mruczy mruczy, ja go miziam,glaszcze, on mruczy, wywala sie na plecy, nosem sie obciera o mnie, ja go miziam i nagle chap mnie zebami. juz kilka razy sie to powtorzylo. nie ma w tym zadnej agresji, i robi to lekko i dalej mruczy. nie wiem co chce mi dac do zrozumienia robiac to. bo jak by sie wkurzal ze go miziam to by przestal mruczec

nie wiem. no bo chyba nie wyznaje mi milosci w ten sposob

w kazdym razie zastanawia mnie ta reakcja.