Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 29, 2024 10:14 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

mir.ka pisze:
iza71koty pisze:Majka i Baziu pojechały.

:ok: :ok:


Podziękuję przy okazji za wsparcie dla Hani i Trzykrotki.Dotarło :1luvu: 100 zł. :1luvu: :201494


Sprawa wygląda dużo gorzej niż myślałam.To nie zęby są problemem z jedzeniem ale nerki.Ponoć pełny pęcherz.W nocy było siku w kuwecie ale Baziu bardzo dużo pije.Jeśli chodzi o to klapnięte uszko bo też ma z nim problem to nic wielkiego tam nie ma.Moze lekki stan zapalny i nazbierała się wydzielina.Antybiotyk który dostał i będzie dostawał powinien pomóc.


Narkozy nie można mu podać.Dobrze że dał sobie pobrać krew bez znieczulenia.Jutro będzie wynik biochemii.Wetka będzie dzwonić.Ogólnie jest kiepsko.Zobaczymy co dalej.

Na razie P.Mirek jest z Zoną na cmentarzu i robią porządki.Uprosiłam aby Wetka robiła Majkę.Zeby P.Mirek mógł odebrać te koty szybciej.Nie chce zeby Baziu tam siedział zestresowany w małym kontenerku tyle godzin.On nie znosi siedzenia w kontenerku.Bo normalnie miały być odebrane dopiero ok.16.00.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2024 13:44 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

iza71koty pisze:
mir.ka pisze:
iza71koty pisze:Majka i Baziu pojechały.

:ok: :ok:


Podziękuję przy okazji za wsparcie dla Hani i Trzykrotki.Dotarło :1luvu: 100 zł. :1luvu: :201494

smacznego koteczki :catmilk: :catmilk:

Sprawa wygląda dużo gorzej niż myślałam.To nie zęby są problemem z jedzeniem ale nerki.Ponoć pełny pęcherz.W nocy było siku w kuwecie ale Baziu bardzo dużo pije.Jeśli chodzi o to klapnięte uszko bo też ma z nim problem to nic wielkiego tam nie ma.Moze lekki stan zapalny i nazbierała się wydzielina.Antybiotyk który dostał i będzie dostawał powinien pomóc.


Narkozy nie można mu podać.Dobrze że dał sobie pobrać krew bez znieczulenia.Jutro będzie wynik biochemii.Wetka będzie dzwonić.Ogólnie jest kiepsko.Zobaczymy co dalej.

Na razie P.Mirek jest z Zoną na cmentarzu i robią porządki.Uprosiłam aby Wetka robiła Majkę.Zeby P.Mirek mógł odebrać te koty szybciej.Nie chce zeby Baziu tam siedział zestresowany w małym kontenerku tyle godzin.On nie znosi siedzenia w kontenerku.Bo normalnie miały być odebrane dopiero ok.16.00.


nie fajnie z Baziem :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 29, 2024 14:15 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Są już wyniki.Wetka dzwoniła.Są bardzo złe.Nerki na wykończeniu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2024 16:07 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Bardzo mi przykro, Izo.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4820
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto paź 29, 2024 16:08 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Robię rozliczenie.

Sterylizacja Majki 200 zł
Rachunek za Bazia 469 zł leki plus morfologia i biochemia


Otrzymałam

250 zł na sterylizację Majki
200 zł od Szymkowa na Bazia

Zapłaciłam za sterylizację Majki 200 zł i za Bazia kwotę 269 zł.Pozostało długu do zapłacenia 200 zł.Oprócz tego potrzebny mi płyn Ringera z osprzętem do podawania kroplówki.To kolejny koszt.Potem rachunki zostaną tutaj wklejone-jak Damian wróci.Dostałam zastrzyki dla Bazia na 31 pażdziernika i 2 listopada.Myslę ze to shotapen.Lekarka nie zapytała o imię kota i wpisała-kot Misiek-ale proszę się tym nie sugerować.


Bardzo :1luvu: Wam :1luvu: dziękuję za pomoc.Nadal jakoś muszę ogarnać resztę.Na razie nie wiem jak.

Kreatynina i mocznik-wszystko masakrycznie wysokie.Wyniki tragiczne.A kot przed chwilą zjadł z apetytem,napił się skorzystał z kuwety i nawet się dokładnie umył.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2024 16:47 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Porus One się podaje jedną dziennie?Pytam bo mam prawie całe opakowanie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 29, 2024 18:12 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Przelałam 300zł na leczenie Bazia oraz 50zł dla niego i 50zł dla Nusi za XI.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35302
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto paź 29, 2024 18:58 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Biedny Baziu. Bardzo mi go szkoda. To taki wdzięczny kotek.

aga66

 
Posty: 6744
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto paź 29, 2024 19:19 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Biedny Baziu, oby jeszcze trochę dał radę.
Tak, PorusOne 1 sazetka dziennie, ja dzieliłam i podawałam w kiklu porcjach - zwykle dwóch, rano i wieczorem.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 30, 2024 2:54 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

LimLim pisze:Przelałam 300zł na leczenie Bazia oraz 50zł dla niego i 50zł dla Nusi za XI.


Miałam podziękować :201494 wieczorem ale już nie dałam rady. :oops: Teraz obudził mnie Baziu.Mam kenel blisko łóżka.No nic.Pospałam chociaż dwie godziny.On chce iść.Jak zwykle.Przecież zawsze daje radę.Tyle lat dawał.Były już kilka razy przecież akcje-na troche do domu-odzyskiwał siły i całować powrotem drzewka z radości.

Teraz będzie inaczej.Przeraża mnie to że on już nie ma jak wrócic ani na chwilę.No i niestety te chwile już sie bardzo kurczą w galopującym tempie.


Sprawa wyglada tak ze on juz siusia pod siebie.Zmieniłam drugi raz kocyk w ciagu 3 godzin.Jak go przedwczoraj zabrałam to jeszcze tak nie było.On ma keratyninę 6,8 przy normie-1-2 i mocznik 466 przy normie 25-70.Więc co tu dużo pisać,.Nerki go trują.Mocznica.Mnie tylko dziwi ze ja tego moczu wcale nie czuję.Moze dlatego ze on jest juz taki wiekowy.Nie wiem.

Zadzwonie do Wetki dzisiaj co ja mam robic.Czy w tej sytuacji męczyc go tymi kroplówkami jeśli tak to zapytam w aptece czy mi nie sprzeda Ringera bo dzisiaj nie ma szans aby mi P.Mirek to odebrał.


Wogóle jestem zła bo jak dzisiaj jechał z tymi kotami-jechał z żoną na cmentarz na groby sprzątać-to jak mi te koty przywiózł to obiecałam ze juz go do konca tygodnia obiecuje niczym nie męczyc.To starszy człowiek.Tyle dla nas robi a tutaj jeszcze ciagle i ciagle cos wychodzi.

Zapytam Wetki o ten PorusOne czy to wystarczy czy mam go kłuć bo naprawde nie wiem co robic.Na pewno tego nie wyleczymy.

Z tych pieniazków od Ciebie rozliczę resztę długu u Wetki i zobaczę kroplówka lepsze jedzonko-znaczy on cały czas dostaje dobre jedzenie bo u niego nie było tak ze co zaniesiesz to zje.Wczoraj mu kupiłam puszkę Kattowitu nerkowego w biegu ale średnio z tym.Koty nerkowe są wybredne.Jednego dnia cos jedzą innego na to nie spojrzą.Więc nie jest to proste.On zanim mi zaginał na te 3 dni to zauważyłam ze on woli bardzo płynne jedzenie.Nie sos galaretkę tylko takie bardzo wodniste.Takie specjalne saszetki mu kupowałam dodatkowo.

Bardzo Ci dziekuję za wszystko.Bardzo :201494 :201494 :201494
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 30, 2024 2:58 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

aga66 pisze:Biedny Baziu. Bardzo mi go szkoda. To taki wdzięczny kotek.


One są Aga wszystkie bardzo wdzięczne.Przy Baziu to bardziej pasuje określenie-mądry kot.Uważny-ostrożny.Przecież przez tę masę lat życia przemierzał swoje dróżki.Tysiące razy ulicę-bo patrolował teren.Latem w tym roku dopiero wypadł z gry i zmniejszył patrole do minimum.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 30, 2024 3:00 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

jolabuk5 pisze:Biedny Baziu, oby jeszcze trochę dał radę.
Tak, PorusOne 1 sazetka dziennie, ja dzieliłam i podawałam w kiklu porcjach - zwykle dwóch, rano i wieczorem.


Jak już pisałam powyżej-wątpliwa sprawa.Na razie jest.

Ja mu to chyba dam do pyszczka 1 dziennie.Bo w jedzeniu to sie boję ze poliże z góry i nie zje mi tej dawki.Dziękuję. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 30, 2024 4:29 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

Nie podasz tego do pyszczka
Rozwścieczyło kota
Nie rozrobisz z woda
Umieszczaj z karma trochę iw ten sposób

anka1515

 
Posty: 4658
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro paź 30, 2024 8:24 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

W zeszłym roku z powodu nerek odszedł mój Luluś, ta choroba zmienia smak i dlatego koty jeść nie chcą nawet tego co lubią :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35302
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro paź 30, 2024 9:15 Re: Robię co tylko mogę ........ Prosimy o wsparcie.

LimLim pisze:W zeszłym roku z powodu nerek odszedł mój Luluś, ta choroba zmienia smak i dlatego koty jeść nie chcą nawet tego co lubią :(


Tak wiem.Mocznik podrażnia układ pokarmowy.Dlatego ja myślałam że to zęby-bo jest problem z przełykaniem i gryzieniem.Jakby coś kota uwierało.


My teraz codziennie-czasem co drugi dzień- dodatkowo też z uwagi na maluchy-kupujemy kotom drobiową wątróbkę czasem też serduszka.Ale watróbka szybciej sie gotuje.Przed zaginięciem zjadł dwa razy ugotowaną.Podrobiłam mu.Bardzo smakowało.Potem raz surowa zajadał sie.Teraz już nie ruszy.Zobaczę dzisiaj.


Ja ogólnie muszę teraz mega kombinować z karmą przy tych najstarszych kotach w stadzie.Puszki,saszetki,paszteciki,dwa rodzaje a czasem nawet trzy suchej karmy.Kot musi zjeść.Nie chce tego musze podsunać co innego.

A Luluś ile miał lat?długo chorował?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], olabaranowska, puszatek i 1261 gości