Kochani uprzedzałam -że będę dorażnie.Kiedy już uda mi się wyprostować chociaż trochę spraw -obiecuję ze będę częściej.
Teraz sytuacja jest dla mnie zbyt trudna żeby oddać się przyjemności pisania o kotach.Wiecie ze do powiedzenia o stadzie jest dużo-naprawdę dużo- bo codziennie coś się dzieje.Codziennie są też zabawne sytuacje z kotami.Któryś coś zrobi- fajnie zaskoczy ale myślę że rozumiecie......
Ceny i to co się dzieje obecnie dla nas Wszystkich są koszmarem.Tym bardziej trudno żyje mi się ze świadomością czy nadal będę mogła liczyć na Wasze względy i pomoc.
Tym bardziej gorąco dziękuję za wpłaty- jak chociażby dzisiejsza dla Józia- od

aga66

wczorajsza dla Strzałki od

haw5

czy moja wyżebrana wcześniejsza czerwcowa od

LimLim

i

alicat

.
Cóż takie życie.

Człowiek ma mus.Musi być o stałej porze z posiłkiem- choćby się waliło i paliło.Jedni to nazwą wypaczeniem- inni ciężkim obowiązkiem- bo nie zawsze jest lekko.
Postaramy się jutro o rozliczenie miesiąca.
Dziękuję Wszystkim naszym
Dobrym Duszyczkom