W sumie to już jesień...

[Atta]

Nie czaruj, nie czaruj... Nadal trwam w niedokończoności z doktorkiem

[fili]

Odcinek 58 bardzo mnie wzruszył. Dziękuję

[alessandra]

Nie czaruj, nie czaruj... Nadal trwam w niedokończoności z doktorkiem

A to przez koty
Dziady kalwaryjskie jedne.Trzykrotnie tak ielki braly udzial w czytaniu ze nijak sie nie nadawało do publiki
Musialam odetchnac przed czwartm czytaniem

[alessandra]

Odcinek 58 bardzo mnie wzruszył. Dziękuję

Dziękuję. Problem czasem mam z czytaniem,bo nie moge niektorych fragmentow "na chlodno czytac",ilekroc czytam i tak lzy mi sciskaja gardło. Wlasnie takim fragmentem byl epizod z czarną koteczka w Boze Narodzenie.Takze pare razy podchodzilam do czytania az sie musialam wyplakac i dopiero jakos mi poszlo.

[alessandra]

Bardzo sie ciesze,ze sluchacie choc daleko mi do lektorskiego czytania czy do profesjonalnego audiobooka ,bo ani technicznie nie umiem zadzialac ani warunkow sprzetowych nie mam
Jutro zapraszam na nowy tom Swiata Czarownic.Tym razem poznamy jednych z moim ulubionych bohaterow,choc kontrowersyjnych moze,jeźdźcow zwierzolakow

[Atta]

Odcinek 58 bardzo mnie wzruszył. Dziękuję

Dziękuję. Problem czasem mam z czytaniem,bo nie moge niektorych fragmentow "na chlodno czytac",ilekroc czytam i tak lzy mi sciskaja gardło. Wlasnie takim fragmentem byl epizod z czarną koteczka w Boze Narodzenie.Takze pare razy podchodzilam do czytania az sie musialam wyplakac i dopiero jakos mi poszlo.

A miałam pytać, jak sobie radzisz z emocjonującymi fragmentami. Osobiście nie nadaję sie ani jako lektor ,ani dom tymczasowy

[alessandra]

Odcinek 58 bardzo mnie wzruszył. Dziękuję

Dziękuję. Problem czasem mam z czytaniem,bo nie moge niektorych fragmentow "na chlodno czytac",ilekroc czytam i tak lzy mi sciskaja gardło. Wlasnie takim fragmentem byl epizod z czarną koteczka w Boze Narodzenie.Takze pare razy podchodzilam do czytania az sie musialam wyplakac i dopiero jakos mi poszlo.

A miałam pytać, jak sobie radzisz z emocjonującymi fragmentami. Osobiście nie nadaję sie ani jako lektor ,ani dom tymczasowy

No coz jako dt wystapilam tylko raz a efekt same widzialyscie Co do czytania...
O smutnych momentach pisalam ,ale sa tez takie ktore powoduja ze turlam sie ze smiechu,wtedy musze przerwac ,wyturlac sie i probuje ponownie. Ulubionym takim fragmentem jest epizod ze zdechlą kurą,ktorą Siegfried probowal ,jak to on,z gracja markiza,wytrzec szybę podczas spotkania na wyscigach konnych,niezapomniany obraz z filmu drugim jest epizod gdy Tristan straszy jako duch zakonnika i wciska do rury sciekowej w ucieczce przed policjsntem

[alessandra]

Odcinek 58 bardzo mnie wzruszył. Dziękuję

Mysle,ze wiem co masz na mysli...tacy wetetynarze jak Steve sie nie zdarzaja dzis..

[Atta]

Miałam n a myśli raczej momenty łapiące za gardło.

Jestem w trakcie lektury Piotra Ibrahima Kalwasa i jego subiektywnego przewodnika po Gozo, a tam dotarłam do stron,na których opisuje proceder mordowania ptactwa. Gozo i Malta mimo iż należa do UE i powinny szanować prawo, to masowo tępi sie tam przez pół roku ptaki wszelkiego kalibru również będące pod ochroną. Jest to teren przez który przelatują ptaki wędrowne na zimę i potem na wiosnę, a wtedy raj dla myśliwych. Te fragmenty czytałam i ryczałam. Ile tam musiało zginać, często w męczarniach konając, naszych boćków

[alessandra]

Pamietajcie,ze jaki by nie byl skarb,trzeba go pilnowac ,nawet podcxas snu aby ciemne moce go nie zagarnely

[czarno-czarni]

A co to za skarb? Kto go pilnuje?

[alessandra]

A co to za skarb? Kto go pilnuje?

Śnurek ale każdy ma swój, żeby nie było. Nestorek i Yori na zdjeciu.

Miluś był na badaniach kontrolnych po miesiacu nawadniania. No niestety, dobre jest to,ze większosc waznych parametrów bez zmian, jednak mimo nawadniania mocznik nie spadł tak, jak oczekiwałyśmy. Tak, jak sie obawiałam ... przychodzi taki moment,ze zegar tyka... Co drugi dzien dalej kroplówkujemy w domu.
Dziąsła troche gorzej, ale zamiast zwiekszenia dawki czy częstotliwości (co oczywiscie jeszcze bardziej by dobijało) , mam preparat w płynie dodatkowo.

A Miluś? Bardzo kochany, tak nam pomagał, leżał sobie na podusi przy dozylnej spokojniutko, nawet bez kontenera, wie,ze to pomaga mu, w domu co prada gorzej jest mi podac, ale tez nie tak wiele jak w dozylnej idzie. Najwazniejsze,ze je i bawi sie z futerkami. Sam wciąga renalvet do kazdego posiłku, wie że to zestaw z jedzeniem Na wadze nie stracił.

[alessandra]

Ciziulka niedzielnie i reszta bandy życzy spokojnej i cieplutkiej niedzieli

[Tundra]

A my z Tajgą życzymy Wam dobrego, spokojnego tygodnia

[MAU]

Najmocniejsze za jak najwięcej czasu w dobrym samopoczuciu dla Milusia , wszystkiego najkociego dla Cizulki , dla Yorisia , dla Nestorka i pozdrowienia dla Dużej