Kiwaczek- Wania ma dom :))))

» Wto paź 13, 2009 20:48 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Mała1 pisze:alez ona urosła

kciuki za dobre samopoczucie Dusia

ja mam wrazenie, ze ona jakos za bardzo rosnie :roll:

chyba zrezygnuje z tej diety BARF :lol:

» Wto paź 13, 2009 20:54 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Anuk pisze:Cudności
A słychać coś na froncie diagnostycznym?

niewiele
Wania sie kiwa,ale zdecydowanie mniej, w niczym jej to nie przeszkadza, funkcjonuje zupełnie normalnie
mysle, ze dalsze badania nie maja sensu
fakt, ze nie zachorowała na pp potwierdzałby teorie, ze jest to uszkodzenie móżdzku po pp, ktorą przeszła w zyciu płodowym

» Wto paź 13, 2009 21:20 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Śliczna

i już duuuża :mrgreen:

uważaj, bo stanie się z nią to samo co z moimi chłopakami - mięso bywa niebezpieczne ;P
(jak mieli ok 3.5 miesiąca wet oceniał, że jak będą dorosłe to tak do 4kg powinny dojść, bo są dość drobne... ważą po ok6 będąc szczupłe...)

tangerine1 pisze:a teraz kilka zdjec kiwaczka

krótko mówiąc: ojejkuuu :1luvu:

Marta poslij mi kilka zdan najlepiej opisujacych Wanieczke to wstawie ją na stronke bo ja mam ciezkie myslenie ostatnio

» Wto paź 13, 2009 23:27 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Wańka to już duża panna.A Duszka musisz posłać na kurs asertywności kociej.

» Śro paź 14, 2009 6:51 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

charm, Ty mnie nie stresuj, ze takiego wielkiego potwora wyhoduje :twisted:

malutki kiwaczek jeszcze ma szanse na dom, ale gdzie znajde dom dla Wielkiej Kiwajacej sie Wani :wink:

Duszek jest niestety kompletnie pozbawiony asertywnosci :roll:

Wanka wyjada mu jedzenie z miski, a on siedzi obok i cierpi :roll:

Duzy, dorosły kocur.
Rano znowu odmowił sniadania :evil:

. Ostatnio miał apetyt i w koncu zaczął wygladac jak normalny kot, teraz znowu zrobi sie z niego szkielet.

Lola podesle zdjecia i jakas tresc ogłoszenia
tylko musze cos sensownego stworzyc :wink:

» Śro paź 14, 2009 8:14 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Biedny Duszek...
odnośnie kociej asertywności w stosunku do małej namolnej.... :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=_6pLnp0Z8Xk
(tak było przez większość czasu... najpierw mu się bardzo podobało, ale potem powoli zaczynał mieć dość..... ale odkąd poszła do ds Beeju boi się obcych - że ktoś i jego zabierze...

)

» Śro paź 14, 2009 13:04 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

charm, tylko mała szylkrecie sie do Beeju przytula
Wanka go gryzie, skacze mu na głowe, łapie za ogon :twisted:

to nie jest delikatna, romantyczna panienka, tylko łobuz jakich mało :kotek:

» Czw paź 15, 2009 5:08 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

hopsamy!

» Czw paź 15, 2009 8:24 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Łobuz ale uroczy.

» Czw paź 15, 2009 19:46 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

ola19 pisze:Łobuz ale uroczy.

Zgadza sie

Wania jest niezwykle urocza

kochany słodziak :1luvu:

generalnie mój typ kota- zwariowana, wesoła, odwazna i bardzo bystra.
Wszedzie jej pełno. Otwieram lodówke- Wania w srodku, zamiatam- Wania na szczotce, prasuje- Wania wisi na kablu :twisted:

komu takie cudenko ? :twisted:

» Wto paź 20, 2009 22:21 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

U Waniuszy wszystko dobrze.
Ma apetyt, rozrabia, przytula się

Ale u Duszka znowu kryzys.
Zapadł sie w sobie, karmie go na siłe

Kiedy wkładam mu jedzenie do mordki je bez oporów, ale sam nie chce

Serce mi pęka kiedy na niego patrze

.

Myslę, ze powodem jest Wanka

Zburzyła jego kruchy swiat.
Duszek nie moze spac w łózku, bo przybiega Wania i go podgryza, nie moze sie bawic ukochanym laserkiem, bo Wania pierwsza rzuca sie w poscig i Dusiu ustepuje.
To nie jest wina Wani, ona jest cudnym, wesołym kotem.
Tylko Duszek jest kotem nie z tego swiata, depresyjny histeryk

.

» Śro paź 21, 2009 5:28 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

podrzucamy, może ktoś...

» Śro paź 21, 2009 21:10 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Wańka jest jak wspomnienie dzieciństwa!

» Czw paź 22, 2009 5:57 Re: Kiwaczek- zdjęcia :)))

Wanka wykonała numer wszechczasów :roll:

.
Podniosłam klape ubikacji w celu skorzystania i Wania w sekundzie wskoczyła do srodka, głową w dół oczywiscie :evil:

Zaklinowała sie totalnie, sama nie miała szans na wydostanie. Byłam przy tym i natychmiast ja wyciągnełam, ale i tak zdążyła sie zachłysnąc. Po wyciagnieciu zaczyła charczec i nie mogła złapac oddechu. Trzymałam kota za nogi, głową w dół i waliłam po plechach.
Nie mam pojecia jakie sa zasady udzielania pierwszej pomocy kocim topielcom, ale zadziałało :wink:

Tym sposobem Wania przebiła Totunie :twisted:

Totunia tez sie wykąpała w kibelku, ale rozsądnie zmoczyła du.e, a nie głowe :twisted:

Kiwaczek- Wania ma dom :))))

Kto przegląda forum