
jeśli oponka została, to pewnie był wcześniej grubiutki

a ma jeszcze te ataki? jak jego psyche?






nie wchodzą mi nadal uśmieszki zapasowe, dlaczego?
Moderator: Estraven
katarzyna1207 pisze:zucił się na moją rękę z zębami, pazurami i warkotem...ale jakimś cudem udało mi się nie spanikować i nie próbować wyrywać łapy, tylko spokojnie zapytać go, czy aby na pewno wie co robi i czy o to mu chodzi .. coby mi zafundować rany kłuto - szarpane ......i ... puścił... nie został nawet ślad żaden, boczył się jeszcze z 5 minut i łypał na mnie podejrzliwie, ale potem znowu się ułożył na kolanach i mruczał.
katarzyna1207 pisze:Czy Boena nie będzie mi miała za złe naruszenie "praw autorskich", jeżeli wykorzystam treść jej pierwszego posta do szukania domku dla Fenisia?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd, zinco i 368 gości