Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. ZAMKNIĘTE.

[villemo5]

Skąd bierzesz siły na te kryzysy

[Agn]

Skąd bierzesz siły na te kryzysy

To nie ja mam mieć siły na przezwyciężanie kryzysów, tylko koty, których te kryzysy dotyczą.
A tu niestety - niewiele ode mnie zależy.

Mała zjadła kolejną porcję 28ml. Wygląda na to, że karmienie ręczne wyraźnie jej służy.

[kristinbb]

Czytamy, zaglądamy.
Masz AGN analityczny umysł.
Analizujesz, układasz, znowu analiza, informacja.
Pewnie dlatego tak dobrze radzisz z kocimi problemami.
Ale też,żeby to robić co robisz trzeba kochać koty.

Głaski dla koteczków..
Hm... a co dla Ciebie ?

[Beata]

myszka mi wariuje a odkociana:roll:

kciuki imnostwo cieplych leworecznych mysli

[Gem]

Cieszę się, że z Io jest lepiej Martwią mnie jednak te kryzysy

Kciuki za Małą, nieustające

[Zowisia]

znalazlszy, doczytawszy
Io piekna ... oby jej sie udalo
trzymam kciuki i bardzo serdecznie pozdrawiam
zo

[Tweety]

Io, nie daj się malutka!

[Agn]

Rano obudziły mnie nawoływanie głodnego kotecka.
Io czuje się dziś lepiej. Przednie łapki jakby silniejsze, główka też już tak nie opada. A to znaczy, że malutką trzeba karmić ręcznie, bo sama nie zjada tyle ile powinna. Na szczęście, jedyne, co nam pozostało z Krakvetowej dostawy, to Convalescence Support. Mała ma niezły zapas.

Dziś będziemy stado obdzielać Advocatem.
We wtorek, tym, które jeszcze troszkę smarkają zrobię `dolewkę` Convenii.

Martwi mnie Tuiuq. Po odstawieniu mokrego żarcia [w tym ukochanego przez Tuiuqa kurczaka] z biegunką jakby lepiej. Jednak będzie chyba potrzebował wspomagania farmakologicznego - zaczniemy łagodnie, od Nifuroksazydu, bo antybiotyk już dostał. Niestety, Tuiuq nie robi do kuwety, wraca więc do łask klatka, przynajmniej na czas mojej nieobecności w domu. Tuiuq jest regularnie kąpany, bo przez niedowład tylnych łap zawsze się ufajda. Na szczęście nie oponuje przy kąpielach, choć i tak brakuje mi jednej ręki przy tych czynnościach.

Reszta stada w normie.

[Anka]

Oj, dawno nie zaglądałam . A tu śliczna puszkowa Io przyjechała.
Agn, jakkolwiek się ułoży, to jedno jest najważniejsze, swoje życie, długie czy krótkie, przeżyje otoczona miłością, i to najważniejsze.
Ściskam kciuki.

A problemy z sąsiadami znam z autopsji, nie mam balkonu, ale zasiatkowane okno na parterze, też nie da się ukryć, że jednak więcej niż jeden czy dwa, co wielu wydaje się jedyną dopuszczalną normą

[Tweety]

a co myślisz o podawaniu megace? może wspomogłoby to zwalczanie problemów jedzeniowych u panienki?

[Agn]

a co myślisz o podawaniu megace? może wspomogłoby to zwalczanie problemów jedzeniowych u panienki?

Aga, mała ma apetyt i ładnie je. Problemy jedzeniowe wynikają z osłabienia mięśni - kiedy ma jedzenie w misce nie ma po prostu siły utrzymać główki wystarczająco długo, by się najeść. Poza tym, to jeszcze maleńkie kociątko, więc wymaga dokarmiania.

Aniu - dzięki.

[Amika6]

Aga, mała ma apetyt i ładnie je. Problemy jedzeniowe wynikają z osłabienia mięśni - kiedy ma jedzenie w misce nie ma po prostu siły utrzymać główki wystarczająco długo, by się najeść. Poza tym, to jeszcze maleńkie kociątko, więc wymaga dokarmiania.

Cały czas chodzi mi po głowie, że w tym spitaliku ona niedojadała (z powodów o których wspominasz) i stąd tak szybko nastąpiło pogorszenie

[Agn]

Amika, dlatego chciałam jak najszybciej zabrać małą do siebie, bo wiem, że czasami w szpitaliku nie ma czasu, by dokarmiać takie maleństwo regularnie.

Jesteśmy po drugim śniadanku.
Zabrałam moim kotom jedyny koszyk, który mają i teraz mała leży sobie w nim na biurku koło mnie. Dopomina się głaskania pomiaukując od czasu do czasu i ze wszystkich sił stara się nie zasnąć.

[Amika6]

To wygłaskaj Kruszynkę jeszcze i ode mnie

[Agn]

To wygłaskaj Kruszynkę jeszcze i ode mnie

Tak leciutko, bo właśnie zasnęła....