KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Aby zabrać go do weta musimy podac mu środki uspokajające i spowalniające. Inaczej nie ma mowy żeby go złapać lub skłonić do wejści do kontenera.
Na razie ma jeszcze podawany antybiotyk w domuw ... śmietanie.
Tylko tak udaje mu się go podać, bo wyczuwa go juz nawet w surowym mięsie. Zobaczymy czy środek uspokajający przyjmie...

Przepraszam za offa ale pilnie potrzebna pomoc :!:

Jest tymczas dla malutkiej dziewczynki z działek!!-ale potrzeba pomocy finansowej na weta

Zajrzyjcie,pomóżcie...
viewtopic.php?f=13&t=100845

Żeby oswoić dzikiego (albo zdziczałego) dorosłego kota (a wydaje mi się ,ze także kociaka urodzonego na wolności powyżej 4-5 miesięcy), to podobno najlepiej trzymać go dość długo w klatce( nawet parę miesięcy...) wokół której toczy się życie rodzinne tzn wśród ludzi. Ułatwia to z pewnością także leczenie.

Zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=101228

I ja też zapraszam na bazarek

viewtopic.php?f=20&t=101233&start=0

Hop Rudzik, po domek :ok:

niech ktoś cię wypatrzy :ok:

I hop

Po domek!!!

Rudzik czeka na domek :ok:

Rudzik potrzebuje odpowiedzialnego i doświadczonego domku (najlepiej kociarza forumowego) który będzie wiedział jak sie nim zająć a może i uda sie oswić rudego dzikuska :wink:

Pandzia już dawno w swim domku a Rudzik nadal czeka :cry:

Domku odezwij się :!:

natasza25 pisze:Rudzik potrzebuje odpowiedzialnego i doświadczonego domku (najlepiej kociarza forumowego) który będzie wiedział jak sie nim zająć a może i uda sie oswić rudego dzikuska
Pandzia już dawno w swim domku a Rudzik nadal czeka
Domku odezwij się

domek forumowy, bardzo potrzebny :ok:

Agness78 pisze:
jessi74 pisze:na pewno wyjdzie na prostą, jednak mimo wszystko to kocia tragedia Rudi musi być karmiony specjalnymi papkami, jak uzbieramy pieniądze na testy i badania dowiemy się co to za alergia i będzie można wprowadzić specjalistyczne leczenie
Niestety jednak Rudi to już dorosły kotek, którego nie da się oswoić za długo żył na wolności i ma już na zawsze zaprogramowane, że należy bać się człowieka, bo z kotkami pozostaje w przyjaźni i bawi się z nimi nawet. A więc, jeśli nie znajdzie się dla niego miejsce w jakimś azylku - będzie musiał wrócić do miejsca gdzie żył na wolności

natasza, napisz może w tytule, że bardzo chory Rudzik - szukamy dla niego miejsca w azylku, na stałe

Biedny Rudy.... może jednak mógłby żyć gdzieś bezpiecznie na wsi, może gdzieś przy stajni.... tak żeby był karmiony i zadbany przecież takie karmienia na wolności to prawie niemożliwe

A może jest jakaś dobra dusza która chciałaby zaopiekować się Rudzikiem na stałe?

Niebezpieczne jest przenoszenie kota w inne miejsce na wolnosc..tam tymbardziej inne koty go zagryza...biedny Rudus....przekocenie u mnie,ale jak tylko ogarne wydatki zwiazane z chorymi kociami jakos moze wespre ten pobyt gdzies w bezpiecznym miejscu :ok:

Trzymajcie kciuki, jutro rodzice zabierają go do weterynarza. Mam nadzieję, że środki zadziałają i uda się go przewieźdź...

KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kto przegląda forum