Rumcajs u _kathrin (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 24, 2009 14:00

Kasiu... trzymajcie się :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 15:29

Kasiu, kochana..... przytulam.

Rumcajs, umawialismy sie, ze bedziesz zdrowiec :(

Przepraszam, ze tak rzadko zagladam.

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Śro cze 24, 2009 15:51

memka pisze:
Przepraszam, ze tak rzadko zagladam.

Wiem, że myślami jesteś z nami.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 15:55

Rumcajs, chłopaku, proszę, nie choruj!!!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw cze 25, 2009 9:14

Kocur - nie daj się! Walcz! Masz o co i o kogo!

Kasiu, myślę o Was i bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt cze 26, 2009 15:41

I jak dziś nasz Rozbójniczek się miewa :?:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt cze 26, 2009 15:59

Rumcajsik bez zmian, przemywanie, czyszczenie, podawanie antybiotyku.

Skubaniec jest taki zawzięty na ten antybiotyk, musi być wyjątkowo paskudny w smaku, podawany w kocim pasztecie jest wypluwany po czasie, podawany w strzykawce wypływa ze śliną.

Wymyśliłam z Mieszkiem, że jak wróci szefu, zamówią dla nas bardzo dobry antybiotyk, który podaje się co dwa tygodnie w zastrzyku, podobno pieruńsko drogi, no ale jeśli poprawi się w ten sposób komfort psychiczny Rumcajsa, to chyba nie ma co się zastanawiać. Kasę będzie trzeba uzbierać.

Mam na krótkim tymczasie kolejnego starego, burego kocura. Ależ Rumcek na niego buczy, spać mi nie dawał.

Dziś w nocy zapomniał o mękach jakie mu sprawiłam i spał na mojej głowie.


Aha, muszę na niego naskarżyć. Notorycznie wypija mi w nocy moją wodę z cytryną, którą stawiam sobie przy materacu, na którym śpimy(z kotami). Leń jeden, kocia woda stoi metr dalej, i jest bez cytryny.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 17:55

_kathrin pisze:Rumcajsik bez zmian, przemywanie, czyszczenie, podawanie antybiotyku.

Skubaniec jest taki zawzięty na ten antybiotyk, musi być wyjątkowo paskudny w smaku, podawany w kocim pasztecie jest wypluwany po czasie, podawany w strzykawce wypływa ze śliną.

Wymyśliłam z Mieszkiem, że jak wróci szefu, zamówią dla nas bardzo dobry antybiotyk, który podaje się co dwa tygodnie w zastrzyku, podobno pieruńsko drogi, no ale jeśli poprawi się w ten sposób komfort psychiczny Rumcajsa, to chyba nie ma co się zastanawiać. Kasę będzie trzeba uzbierać.

Mam na krótkim tymczasie kolejnego starego, burego kocura. Ależ Rumcek na niego buczy, spać mi nie dawał.

Dziś w nocy zapomniał o mękach jakie mu sprawiłam i spał na mojej głowie.


Aha, muszę na niego naskarżyć. Notorycznie wypija mi w nocy moją wodę z cytryną, którą stawiam sobie przy materacu, na którym śpimy(z kotami). Leń jeden, kocia woda stoi metr dalej, i jest bez cytryny.


Myślicie o convenii. Mam jak najlepsze doświadczenie z tym antybiotykiem. Po miesięcznym leczeniu niegojących się ran na pysiu Zawady (Nadworny nie chciał podać antybiotyku, bo Zawada był totalnie zagrzybiony) trafiliśmy do lekarza dermatologa, która zaproponowała convenię, po 14 dniach była poprawka, jeszcze jedna dawka. Rany zagoiły się pierwszorzędnie, nie ma po nich śladu, a grzyb nie zaatakował powtórnie.
O convenii był wątek tutaj

Trzymam kciuki za wyleczenie Rumcajsika :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt cze 26, 2009 18:01

Dubel (oczywiście :roll: )
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt cze 26, 2009 21:20

barba50 pisze:
_kathrin pisze:Rumcajsik bez zmian, przemywanie, czyszczenie, podawanie antybiotyku.

Skubaniec jest taki zawzięty na ten antybiotyk, musi być wyjątkowo paskudny w smaku, podawany w kocim pasztecie jest wypluwany po czasie, podawany w strzykawce wypływa ze śliną.

Wymyśliłam z Mieszkiem, że jak wróci szefu, zamówią dla nas bardzo dobry antybiotyk, który podaje się co dwa tygodnie w zastrzyku, podobno pieruńsko drogi, no ale jeśli poprawi się w ten sposób komfort psychiczny Rumcajsa, to chyba nie ma co się zastanawiać. Kasę będzie trzeba uzbierać.

Mam na krótkim tymczasie kolejnego starego, burego kocura. Ależ Rumcek na niego buczy, spać mi nie dawał.

Dziś w nocy zapomniał o mękach jakie mu sprawiłam i spał na mojej głowie.


Aha, muszę na niego naskarżyć. Notorycznie wypija mi w nocy moją wodę z cytryną, którą stawiam sobie przy materacu, na którym śpimy(z kotami). Leń jeden, kocia woda stoi metr dalej, i jest bez cytryny.


Myślicie o convenii. Mam jak najlepsze doświadczenie z tym antybiotykiem. Po miesięcznym leczeniu niegojących się ran na pysiu Zawady (Nadworny nie chciał podać antybiotyku, bo Zawada był totalnie zagrzybiony) trafiliśmy do lekarza dermatologa, która zaproponowała convenię, po 14 dniach była poprawka, jeszcze jedna dawka. Rany zagoiły się pierwszorzędnie, nie ma po nich śladu, a grzyb nie zaatakował powtórnie.
O convenii był wątek tutaj

Trzymam kciuki za wyleczenie Rumcajsika :ok:


Dzięki Barbra za ten wątek, nie pamiętam nazwy leku, aczkolwiek wiele się zgadza.
Będę pytać. Rumcajs też ma grzyba, niewielkiego ale ma.
Cena tego antybiotyku mnie powaliła :x

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 27, 2009 11:05

Kasiu, Ty zawsze masz takie starenkie nieszczescia, ktorych leczenie pochlania majatek. :-(
Wsparcie bardzo potrzebne!!!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 27, 2009 11:06

Kasiu, Ty zawsze masz takie starenkie nieszczescia, ktorych leczenie pochlania majatek. :-(
Wsparcie bardzo potrzebne!!!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 28, 2009 18:44

Kasiu, jaki bedzie koszt tego antybiotyku?

Rumcajs nie dokuczaj Kasi i kuruj sie, bardzo Cie prosze.

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Nie cze 28, 2009 20:14

memka pisze:Kasiu, jaki bedzie koszt tego antybiotyku?



Nie wiem jeszcze, za parę godzin spodziewam się wizyty Maćka, wtedy pogadamy.

Mieszko mówił coś o 600PLN za butelkę, za jednorazową dawkę może wyjść 100.
Rumcajs nie dokuczaj Kasi i kuruj sie, bardzo Cie prosze.

Przekaże Rumcajsowi, może posłucha Ciebie.

A on głównie śpi. Biedny...

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 28, 2009 20:42

_kathrin pisze:
memka pisze:Kasiu, jaki bedzie koszt tego antybiotyku?



Nie wiem jeszcze, za parę godzin spodziewam się wizyty Maćka, wtedy pogadamy.

Mieszko mówił coś o 600PLN za butelkę, za jednorazową dawkę może wyjść 100.
Rumcajs nie dokuczaj Kasi i kuruj sie, bardzo Cie prosze.

Przekaże Rumcajsowi, może posłucha Ciebie.

A on głównie śpi. Biedny...


Chyba tak. 100 zł za zastrzyk działający 14 dni. Ja płaciłam w lecznicy na Kosiarzy po 70 zł (Zawada brał dwie dawki), ulgowo jako że to kot z wypadku, przygarnięty.

Mocne kciuki za Rumcajsa :ok: Wytarmoś go delikatnie ode mnie :)
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 108 gości