jerzykowka pisze:ciaptak pisze:dziewczyny, tak mi wstyd![]()
moge zrobic przelew dopiero w piatek,
czy to nie jest problem ??
Zaden problem, wyloze za CiebieOby wszyscy mieli takie powodu do wstydu
Asiu, zrobiłam przelew

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jerzykowka pisze:ciaptak pisze:dziewczyny, tak mi wstyd![]()
moge zrobic przelew dopiero w piatek,
czy to nie jest problem ??
Zaden problem, wyloze za CiebieOby wszyscy mieli takie powodu do wstydu
ciaptak pisze:jerzykowka pisze:ciaptak pisze:dziewczyny, tak mi wstyd![]()
moge zrobic przelew dopiero w piatek,
czy to nie jest problem ??
Zaden problem, wyloze za CiebieOby wszyscy mieli takie powodu do wstydu
Asiu, zrobiłam przelew
Aanka pisze:Jutro sterylizacje, będę potrzebowa transporter, napisze do Alamy bo blisko mnie mieszka ,ale nie wiem czy odpisze... ja mam tyko jeden a Oli ostatnio Simon i Speedy zwaliły i się poczskał. Będę potrzebowała jeszcze jeden bo włoże po dwa koty w jeden myślę ,że się pomieszczą no chyba ,że się mylę to będę potrzebowała aż 3 lub może wszystkie włoże w klatkę od fretek jak myślicie . Najbezpieczniej jest zawsze w transporterach. Proszę o pomoc.
Aanka pisze:Ola miała wypadek samochodowyale żyje i to najważniejsze co będziemy robic dalej to będę myśle po szkole bo sama teraz nie wiem ....
Aanka pisze:Jestem przepraszam że nie odbierałam wczoraj miałam okropny dzień do 1:00 w nocy łapałam koty , biegłam do Alamy po transporter, cały czas byłam na dworze i nie miałam kom ze sobą. Wczoraj dorwałam zaledwie 2 koty. Te dwa szaro białe matkę i córkę głuchą.Czarna w ogóle się nie pokazała a czarno biała hmm.. była nawet ją pogłaskałam chciałam ją powolutku chwycić i ała z mojej strony(ręce pocharatane), już w ogóle od tego momentu straciła zaufanie
Rano jeszcze o 5:30 wstałam z nadzieją że chwycę czarno białą bestię ,ale nic poszłam do karmiciela numer 1 on też nie umie jej złapać, musiałam jechać bo o 7:00 byłam umówiona w schronisku. Pojechałam z tatą , teraz jeszcze są w schronisku ma je odebrać pewien pan i cały czas czekam...Koty nie pojadą do babci, tata rozmawiał z zastępcą prezesa i zgodził się je gdzieś ulokować .Będą u karmiciela nr 1 tylko muszę je wieczorem tzn. przez noc dogrzewać farelką ,,bo narkoza wychładza":) .Będą mieć założone szwy rozpuszczalne więc po 7 dniach zostaną wypuszczone już na wolność . A co z resztą chyba najpierw je złapię a potem będę się umawiać na zabieg
Karmiciel numer 2 jest chory ale jak wróci to się go zapytam czy jest w stanie chwycić krówka, bo jeśli nie to będzie trzeba załatwić klatkę łapkę...A czarną trzeba chwytać jak się pojawi bo chodzi chyba po sąsiednich działkach i jej nie widać.
No i z racji tej że do babci nie będą wiezione nawet lepiej dla kotów bo po co taki stres.
Może po prostu te pieniądze ofiarować na te biedactwa z bloku
(czytałam), a jak mi podasz p. Asiu numer konta to wpłacę moją dyszkę
Aanka pisze:Jestem przepraszam że nie odbierałam wczoraj miałam okropny dzień do 1:00 w nocy łapałam koty , biegłam do Alamy po transporter, cały czas byłam na dworze i nie miałam kom ze sobą. Wczoraj dorwałam zaledwie 2 koty. Te dwa szaro białe matkę i córkę głuchą.Czarna w ogóle się nie pokazała a czarno biała hmm.. była nawet ją pogłaskałam chciałam ją powolutku chwycić i ała z mojej strony(ręce pocharatane), już w ogóle od tego momentu straciła zaufanie
Rano jeszcze o 5:30 wstałam z nadzieją że chwycę czarno białą bestię ,ale nic poszłam do karmiciela numer 1 on też nie umie jej złapać, musiałam jechać bo o 7:00 byłam umówiona w schronisku. Pojechałam z tatą , teraz jeszcze są w schronisku ma je odebrać pewien pan i cały czas czekam...Koty nie pojadą do babci, tata rozmawiał z zastępcą prezesa i zgodził się je gdzieś ulokować .Będą u karmiciela nr 1 tylko muszę je wieczorem tzn. przez noc dogrzewać farelką ,,bo narkoza wychładza":) .Będą mieć założone szwy rozpuszczalne więc po 7 dniach zostaną wypuszczone już na wolność . A co z resztą chyba najpierw je złapię a potem będę się umawiać na zabieg
Karmiciel numer 2 jest chory ale jak wróci to się go zapytam czy jest w stanie chwycić krówka, bo jeśli nie to będzie trzeba załatwić klatkę łapkę...A czarną trzeba chwytać jak się pojawi bo chodzi chyba po sąsiednich działkach i jej nie widać.
No i z racji tej że do babci nie będą wiezione nawet lepiej dla kotów bo po co taki stres.
Może po prostu te pieniądze ofiarować na te biedactwa z bloku
(czytałam), a jak mi podasz p. Asiu numer konta to wpłacę moją dyszkę
Aanka pisze:Ja nie chce tych pieniędzy na prawdę prosze je tam przekazaćProsze traktować mnie poważnie ja nie chce pieniędzy już pisałam.Przprasam za brak odzewu , ale jak pisała to były dla mnie strasznie ciężkie chwile i w prwdze powiedziawszy nie wierzyłam i nie myślałam , że znajdzie się jakaś pomoc z forum.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 144 gości