Legnica pisze:Odpisuję co mnie tak zbulwersowało:
1/Czy legalna,szanująca się hodowla może oddawać koty chore?-w sensie coś Mu jest ale do końca nie wiadomo co,właściciel kota podaje tylko że długotrwałe biegunki ustały po diecie:kurczak,królik.Te biegunki są czymś powodowane?I to raczej powinno byc poprzedzone badaniami,a potem diagnozą np.uczulenie na coś,chore nerki czy wątroba,może nietolerancja jakiegoś składniku w karmie/karmach?Badania miał ale właściciel nie pamięta wyników i nie ma ich przy sobie,nie pamięta nawet ile kocio ma lat,pisze że gdzieś tak ponad rok.Kocurek posikuje ale wykastrować się go nie da bo źle zniósł narkozę przy czyszczeniu zębów?Nie zapytałam o badania pod kątem układu moczowego,bo przy każdym moim konkretnym zapytaniu padała odpowiedź -tak miał.Myślę że jeśli szuka się domu dla "posikującego"kota to pisze się od razu że kot posikuje bo:ma chore nerki,ma kamienie,ma nie wiem już co,ale coś się chyba bada w taki przypadku aby wyjaśnić czy to kwestia chorobowa czy tylko kastracji.
Moze oddawać koty z jakimiś problemami, zwłaszcza długo trwałymi, nie dającymi się do końca wyleczyć.
Powinien go zdiagnozować i wiedzieć co mu jest. Ale... są różne hodowle.
Legnica pisze:2/czy legalna,szanująca się hodowla może tak funkcjonować?
szukać nowych właścicieli dla swoich kotów podając się za osobę ratującą,czyli wykupująca koty z hodowli?padło też określenie -jestem DT dla tego kocurka,szukam mu nowego domu-
A skąd wiadomo, że to jej kocurek, z jej hodowli? A nie jakiś wykupiony? Z odzysku?
Legnica pisze:Dla mnie to wszystko jest niejasne,niekonkretne.Dla tego nabrałam podejrzeń że ktoś tylko podszywa się pod nazwę tej hodowli,ale już sama nie wiem.
Znasz nazwisko? Ma stronie DCC jest nazwisko hodowcy Apokrytos*PL. Można sprawdzić.