Kochałam ją a ona umarła;(Pelasia ma swój kochający dom

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2008 17:54

o, Marta, to podobnie jak u mnie... dwa były wzięte normalnie, na stałe, a dwa to tymczaski... tymczasem już 6 latek minęło hi..hi.. pewnie dlatego mój mąż gdy tylko widzi błysk w moim oku na widok jakiegoś kota, ostrzega natychmiast " piąty kot = szybka ścieżka rozwodowa.." a ja tak sobie czasem myślę, ale tylko tak bardzo głęboko i bardzo po cichutku " nie kuś chłopie, nie kuś.."

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 08, 2008 18:34

o, Marta, to podobnie jak u mnie... dwa były wzięte normalnie, na stałe, a dwa to tymczaski... tymczasem już 6 latek minęło hi..hi.. pewnie dlatego mój mąż gdy tylko widzi błysk w moim oku na widok jakiegoś kota, ostrzega natychmiast " piąty kot = szybka ścieżka rozwodowa.." a ja tak sobie czasem myślę, ale tylko tak bardzo głęboko i bardzo po cichutku " nie kuś chłopie, nie kuś.."
rechocze jak oszalala :P :lol: :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103078
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 08, 2008 19:38

Jak tam Pelasia, dzisiaj już trochę śmielsza, czy nadal się chowa. Uda się zrobic jej jakieś zdjęcie??? Chętnie bym zobaczyła śliczną tajemniczą panienkę :wink:

Matra, przelew poszedł

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 08, 2008 20:31

moni_f :1luvu:

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob lis 08, 2008 20:41

Przypominam, że informacja o wszystkich wpłatach, które już do mnie dotarły, jest na 3 stronie, w moim pierwszym poście.

Mamy już 185 zł. - jesteście niesamowici :king:
Jak tak dalej pójdzie, to Pelasia będzie miałą emeryturę z Gwatantowanego Funduszu Kocich Serc :wink:

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob lis 08, 2008 20:50

Cieszę się, że tak fajnie się ułożyło :) Trzymam kciuki za domek dla kotki, żebyś się aby za bardzo nie zakochała w Pelasi, bo jeszcze jej nie oddasz ;) Pomyśleć, że gdyby nie wątek Ani, ta kotka by gdzieś tam się błąkała.
Załamuje mnie, że jest wokół masę takich kocich biedaków, których ludzie obojętnie omijają. Ja się czasami boję, że albo zeświruję, albo zobojętnieję na to...Pomyśleć, że parę lat temu, przed zakoceniem, wogóle nie dostrzegałam wokół siebie bezdomnych kotów, a pierwszą kotkę wzięłam z ogłoszenia...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lis 08, 2008 22:47

Pelaśka nadal przerażona :cry: nie moge wytrzymać, ale muszę jej chyba dać trochę czasu...
Ogladałam telewizję, nagle coś zawarczało, zabuczało przeokrutnie, to Gnojuś. Panna-Pelasia chciała wejść na górę a ten drań jej nie pozwalał, siedziała tak przycupnieta na schodku. TŻ się poruszył na dole i Pelcia ciabas w długą na górę. Gnojuś był szybszy w ucieczce (ten kot się jej boi? Toć to ona wystrachana jest!), wyrwał ja opętany...
A Gwiazdka przejęła szafę Pelasi, ja Peci kocyk - Gwiazdka już zdążyła się tam zameldować...
Niech juz będzie po wszystkim, ja wymiękam...

A reszta stada ma moje nerwy... gdzieś! zamiast przekonać nową współlokatorkę, że tu jest fajnie, to co? Ważniejsze, żeby śledzić forum.miau, każdy post jest ważny, nic nie mogą przegapić...
Oto dowód:

Obrazek

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob lis 08, 2008 23:04

Marta
Twoje zazdrosne kiciuchy po prostu sprawdzają na forum czy im nie przytachasz znowu jakiegoś intruza-konkurenta do miseczek , kolan i głaszczących rąk.. zrozum je, są jak trzyletnie dzieci którym nagle w domku objawiło sie miniaturowe rodzeństwo..
Ja i moi rodzice dokacaliśmy się na raty, jedna nówka u mojej Mamy była przez dwa stare koty tak trzymana za tapczanem, że w końcu, płacząc strasznie, załatwiła się tam bo staruchy nie dały biedulce wyjść.
Dopiero jak kicia plakala to mama zorientowała się co jest grane i pomogła kici... a teraz ten sam koton "kreci nosem" na nowego, kolejnego który przed 3 tygodniami został Rodzicom podrzucony na działke.

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 08, 2008 23:34

Jest tyciuteńki postęp :)
Marcin przed telewizorem, ja okupuję kompa (wściaka się na mnie okrutnie), Wielka trójca nadal śledzi forum, tuż obok mnie. Nagle kątem oka widzę, że coś stanęło na baczność, Peściak i jest wpatrzony w schody. A na schodach, kto? Nikt inny jak Pelasia. Siedzi i patrzy, TŻ nawet jej nie zauważył. Ale, co najważniejsze - wyłoniła się! zeszła kilka schodków. Jak tylko to zauważyłam, to zaczęłam międlić Footra, powiedziałam Dzień Dobry (wieczór, głupia babo) i wytłumaczyłam jej, wszak na odległość, że to jest fajnie jak się koty głaska i do tego nic złego się nie dzieje...
TŻ się ruszył, Pelcia wróciła na górę, tym razem zwiała do pokoju...

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob lis 08, 2008 23:44

Marto
i wszyscy kociarze
nie wiem czy czytujecie miesiecznik "KOT" - we wrześniowym numerze jest art. pt. Wpajanie. - jak działa instynkt.
Często nie pojmujemy kocich zachowań które są dla samych kotów..nietypowe. Dlaczego? warto poczytać, naprawdę. Polecam.

I wbrew pozorom to co napisałam nie jest wcale "nie na temat" tego wątku..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lis 09, 2008 13:46

Witajcie w ten niedzielny dzionek!
Tyciuteńkiego postępu ciąg dalszy:
Po pierwsze - najważniejsze - kocham Pelcię!!! (TŻ się strasznie wścieka jak mówię tak do kotów, dam mu jeszcze trochę czasu a za każdy taki sprzeciw będzie mnie przepraszał :evil: )Ciapnęłam w nocy (oj, przestawiłam się z tym spaniem, choć dzisiaj wstałam o 10) Pelasię, owszem była spięta, ale... ONA MRUCZAŁA 8O , świadek - TŻ. Popłakałam się oczywiście...

Mam wrażenie, że ona boi się faceta, może jej śp. Pani była samotna i kota nie poznała tego niezdefiniowanego gatunku... Już tak bosko wyluzowała na kolanach, Marcin wstał - panna zwiała. Nie wiem co później robiła, bo poszliśmy spać.
Rano, znowu wtulała się w szafę. Po jakimś czasie wzięłam ją, ale najpierw jej przypomniałam, jaka jest piękna :lol: tym razem nie mruczała. Na kolana wkomponowała się też Gwiazdka, wąchała skutecznie i jakby chciała jej ucho umyć (jest w tym najlepsza!) ale TŻ wyszedł z łazienki - panna na dół. Dałam jej spokój ale po pewnym czasie musiałam zejść , bo telefon się rozdarł. Przestraszyła mnie uciekając zza fotela. Poleciała na górę, schowała się za niby-kufrem...

Czekam dzielnie, co będzie dalej. Minęła krótka chwila i co ja widzę??? Wszystkie koty obwąchują jej miejscówkę, za wiadomą szafą i wyjadają jej żarełko, no ale nie będę przecież gonić futer od miski...
Pelasia wyszła, spojrzała na mnie podejrzliwie ale spokojnie obeszła kilka kącików, kotów nie boi się na 100%! Zeszła po schodach...

Później zobaczyłam ją za kabiną prysznicową (to zdecydowanie rozsądniejsza miejscówka, zapewne dużo wygodniejsza) i zaczęłam babską pogawędkę z Pelaśką. Wiecie co??? Ona mi odpowiadała, normalnie do mnie gadała i mrużyła te swoje cudowne oczęta. Peściak się zainteresował panną, więc jej wytłumaczyłam, że on się mnie nie boi i słusznie, bo sam przychodzi po głaski. Mam nadzieję, że zrozumiała moje przesłanie :roll:

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie lis 09, 2008 18:18

Marto
jak dobrze że kiciunia oswaja się po troszkę. Troszkę niepokojące jest to że tak nerwowo reaguje na Twojego Marcina - ale może miała kiedyś złe doświadczenia z gatunkiem męskim, ktoś się nad nią znęcał zanim trafiła do swojej pani? Tego nie dowiemy się nigdy ale na 100% można powiedzieć ze kocie lęki mają swoje źródło, niestety.
Trzymajcie się dzielnie :kotek:

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lis 09, 2008 18:38

trzymam kciuki z apostepy w swajaniu:)))) i........hihi za zdjecia pelasi , by chciala pokazac te piekne oczeta:)))
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103078
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 09, 2008 19:38

cale szczescie ze ona sie kotow nie boi-to bardzo duzo!
Moze dobrze by bylo gdyby Marcin probowal pomalu ja do siebie przekonac,moze on wykonuje dosc zanaszyste,nerwowe ruchy i Pelasie to przestrasza.Niech on pomalu do niej zagaduje,niech sie troche nia zainteresuje,zeby kotka poczula ze nie jest mu obojetna i on nie chce jej skrzywdzic.
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Nie lis 09, 2008 21:30

Ja-Ba pisze:Marto
i wszyscy kociarze
nie wiem czy czytujecie miesiecznik "KOT" - we wrześniowym numerze jest art. pt. Wpajanie. - jak działa instynkt.
Często nie pojmujemy kocich zachowań które są dla samych kotów..nietypowe. Dlaczego? warto poczytać, naprawdę. Polecam.

I wbrew pozorom to co napisałam nie jest wcale "nie na temat" tego wątku..


Cha, cha, cha!
Miesięcznik KOT kupuję dość wybiórczo, ale okazało się, że wrześniowy mam :) Już czytamy...
Jak ktoś sobie zażyczy, to mogę skan wysłać...

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Wojtek i 248 gości