Moderator: Estraven

Mysza pisze:Wczoraj w lecznicy wyadoptowałam państwu małą burą koteczkę. Nawet o niej nie pisałam, bo miałą być zabrana ale jakoś nie została![]()
Wczoraj przyszli jedni państwo, pokazałam ją i kocurka-chudzielca.
No i poszła ona. A chudzaszek tak mruczał, barankował, łapkami stół uniatał. Siadał tuż tuż przy pani o skrzeczał, ze będzie grzeczny, będzie ich kochał, będzie najmilszym kotem na świecie.
Płąkać mi się chciało gdy go wsadzałam spowrotem do klatki![]()

i sama słodycz z charakteruryśka pisze:Ależ śliczny maluszek...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kociaraznadmorza i 16 gości