Maja,Misza,Goferek,Lesio,Funia i Tymczasowi Milusińscy:-)

[Kaprys2004]

[Kaprys2004]

[Kaprys2004]

[milenap]

Jakie śliczności

A plamka Funi na nosku- cuuudna!!!!!!!!!!!!

[Kaprys2004]

[Kaprys2004]

Reportaż z wczorajszego karmienia prosiaków. Przynajmniej jeden był prosiakiem...
Lesio oszalały na widok jedzenia (czasem im daję jeść, ale widać za rzadko ), łapą wytrącił mi miskę z jedzeniem i z betaglucanem..

Oto efekt...



Reszta jadła grzecznie, łebek w łebek



Taak.. na boku widać mocno profesjonalną kocią karme w postaci pokruszonych herbatników.. Wyszłam ze złego założenia, że jeżeli zjedli po jednym kawałku, to im dam po drugim. Towar leży tam od wczoraj...

[milenap]

Kasiu, przyznam, ze nie mam pojęcia który czarny kuperek jest Funi, a który Lesia


Kasiu Kochana, bo koty karmimy raz w tygodniu, a nie raz w miesiącu, ja też dopiero się ostatnio zorientowałam po wiecznych jekach Glusia: jeeeeść

[Kaprys2004]

Tak, powinnam się zorientować, że daję żreć za rzadko

Niestety, te czarne gnoje mają takie tendencje do łapoczynów. Funia i jej bracia notorycznie łapiąc wylewali miskę z wodą, kiedy usiłowałam postawić na podłodze.
Lesio - wiecznie łapami sięga do misek z jedzeniem. Do tej pory mi się udawało to przetrzymać

No fakt, wyglądają tak samo Prawie jak w zabawie: znajdź 20 szczegółów Jak się mocno przyjrzysz, to czarny ( )kotek po lewej stronie ma nieznacznie widoczne białe włoski.. to Funia.. Ale ja wiem z której strony które z nich stało, dlatego się mogę tych włosków dopatrzeć!! Urosła bardzo, albo Lesiek za mało.. bo to pewnie będzie taki facet małych gabarytów, za to z wielkim serduszkiem

Jest kochany, bo zawsze do mnie biegnie kiedy chcę mu dac interferon.. Leży u mnie na ręku, ja mu daję ze strzykawki do pysia, on spija płyn i jeszcze wylizuje strzykawkę.. Dawał sobie ze soba zawsze dużo robić, ale smarowanie paluszka prawej łapy przy grzybie odbywało się już w mniej pokojowej atmosferze..

[milenap]

Kasiu, ja kret jestem, więc takie pojedyńcze włoski, to dla mnie prawdziwa zagadka

Jejku, to Lesiu jest kochany...ja moje musze ganiać codziennie wieczorem ze strzykawką, żeby dostały aloes

[Kaprys2004]

Tak, generalnie jest superkochany. Dlatego byliśmy zaskoczeni, kiedy ponowne założenie kaftanika 6-tygodniowemu kiciusiowi po kontrolnej wizycie u lekarza, po operacji przepukliny, okazało sie niemożliwe dla trzech dorosłych i silnych osób Mały, który zwykle jest przeuroczym, bezkonfliktowym, rozmruczanym i bezproblemowym kotem dostał takiej jazdy i szału, że baliśmy się o.. pogryzienie... Bo podrapani byliśmy do krwi..

[milenap]

Kasiu, ja się Lesiowi wcale nie dziwie...duży chłopak już był a tu wkładają jakieś śpiochy czy coś w tym stylu no kto by się nie zdenerwował?

[Kaprys2004]

No musiał się wściec na nas niesłychanie za to zielone ubranko... A przecież było takie twarzowe..



Wszyscy byliśmy wtedy poprzeziębiani, w łóżkach, w mieszkaniach jeszcze nie grzali.. Kamyczkowi też ten ziąb nie pomógł..

[milenap]

Jaki szkrabek malutki

Kasiu, Kamyczek dostał mało czasu na tym swiecie, miał tylko chwilke i szedł dalej....

[Kaprys2004]

Wiem.. Poszedl tam gdzie jest najlepiej..

[m&s]

piękne....wzruszyłam się, a Funia to księżniczka, moja malutka


Kasiu możesz mi wysłać fotki na maila, proszę:)

A.