» Śro paź 22, 2008 18:23
W domu jest tak pusto bez niej...
Przez ostatnie dni była jakby nieobecna a jednak była, mogłam sie do niej przytulic pogłaskać..
Czemu to tak boli, czemu musiała tak cierpieć
Rafa spała w jej koszyku, wydaje mi się że tylko ona odczówa jej brak
Coco zachowuje się normalnie bez żadnych zmian
Maluchy rozrabiaja jak rozrabiały w nocy po raz pierwszy przyszły spać do łóżka, zajeły jej miejsce i głośno mruczały mi do ucha tak jak ona
Mimo wszytsko to nie to samo...

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)