K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 30, 2008 23:33

Pozdrowienia dla 'akcjonariuszy' ;-))
i futer !
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 01, 2008 22:32

i skończył się w miarę spokojny okres schroniskowy. Jutro jadę po kolejną maliznę. Ma ok 1,5 miesiąca, jest cały biały ma czarny ogonek i ...bezwładną przednią łapkę Czyli Sheridan vel Bacik 2. Jest tam od poniedziałku, oczywiście nikt mu nie podał nic przewodzącego, żadnego nivalinu czy cocarboxylazy, bo łapka do obcięcia. Nie wiem czy po takim czasie będzie można mu przywrócić przewodnictwo, bo nie wiem co z czuciem głębokim. Biorę go jutro do dr Orła a później pewnie Chiron, bo wszystko inne zajęte

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 01, 2008 23:13

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
wielkie kciuki za kolejną łapeczkę
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 02, 2008 21:26

to był chytry plan na dziś:
ok. 15 mój TŻ odbiera Lusię i tę drugą kotke po sterylce z Chirona a po drodze od Justyny Kasieńkę do kontroli do dr Orła. Potem Tolkę od nas z domu i mnie z pracy. Z całym tym towarzystwem jedziemy do schronu po maluszka z łapka do obcięcia a potem odstawić jedną kociczkę na jej podwórko, zajrzę do p. Kazi jak maluszki, Krówci pewnie trzeba posmarować pyszczek przeciw grzybowi. Potem odstawimy Lusię na jej podwórko i zameldujemy się u dr Orła z resztą towarzystwa A potem na pewno Kasia do Justyny a Tolka do nas a co z Kosmą, tzn z tym białym kocurkiem??

ale logistyka logistyką tylko nie została wzięta pod uwagę demencja mojego TŻ :twisted: - zapomniał z domu płynu na grzyba więc nie byłam dzisiaj u p. Kazi.

Kotka po sterylce oddana, Lusia wróciła do swojej piwnicy, pani, która ją wychowała była cala we łzach ze szczęścia, że kićka wróciła do niej.
Tolka osłuchana, zostało jeszcze do podania kilka ostatnich zastrzyków, na szczęście co 3 dni. Kasia ciągle z KK, zastrzyki na pewno jeszcze przez tydzień.
Kosma na oko zdrowy no ale ta łapka... Najgorsze, że wyjeżdżam, mam nadzieję, że w Chironie zajmą się masażami łapki, bo jak wrócę i mam zaczynać wszystko od nowa to po ptokach. Na razie jest u mnie, mam codziennie podchodzić z nim na zastrzyki z nivalinu i witB i masować tak jak u Sheridana ze 3-4 razy dziennie. Wypadałoby włączyć od razu laser, który w Krakowie jest i magnetronic, którego chyba nie ma. Jasna cholera, do luftu to jest, że p. Halinka ma ten swój zakład w Katowicach ...
Ostatnio edytowano Pon cze 02, 2008 21:28 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 02, 2008 21:27

fotki Kosmy, maluszka za schronu z bezwładną łapką (w pierwszym rzucie z moim najstarszym dziecięciem)
Obrazek

ta lewa łapka jest bezwładna i spłaszczona w paluszkach. Dr Orzeł sprawdzał czucie głębokie, mam podawać nivalin, wit B, masować kilka razy dziennie i modlić się, bo tu właściwie cud jest potrzebny

Obrazek

ma śmieszny ogonek, jakby w takim białym płaszczyku, bo cały pokryty białymi włoskami co na zdjęciu słabo widać. Ogonek i te dwie plamki na łepku to wszystko co ma w innym kolorze niż biały

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 02, 2008 21:54

Ale piękne kociaki, wszystkie dwa
I kcuki za tą śliczną łapeczkę
będzie dobrze, bo tu już tyle cudów
że następny też będzie
:ok: :love: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 16:58

malucha odstawiam dzisiaj do Chirona, bo tam będzie miał od razu rehabilitację elektroczymśtam (zapomniałam nazwy :oops: ).
A on jest taką słodką przytulanką :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 04, 2008 8:27

śliczności maleństwo. Trzymam kciuki za malucha.
A co to jest - Chiron????
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro cze 04, 2008 8:35

borosia pisze:śliczności maleństwo. Trzymam kciuki za malucha.
A co to jest - Chiron????


to jest lecznica (ze szpitalikiem i hotelem), z którą współpracujemy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 04, 2008 11:23

czyli jest szansa na uratowanie lapy ?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 04, 2008 11:28

BarbAnn pisze:czyli jest szansa na uratowanie lapy ?


niewielka :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 04, 2008 11:41

Żeby się udało...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 11:44

jak wesprzecie go trzymaniem kciuków, modlitwą, czarami czy kto w co wierzy to jego szanse może wzrosną.
o finansach nie wspominam :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 04, 2008 11:46

wszystkim :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 13:03

To ja czaruję.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 71 gości