

A Enolka - Antosia na czczo pojedzie około 14 do cioci CC. Wczoraj rano, po raz pierwszy mała poszła do kuchni za pania Elą domagać się jedzonka

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:Horror był przy sterylizacji Norki, suni uratowanej przez moją mamę i bardzo przez nią kochanej. Jakaś reanimacja, jakiś krwotok, jutro kroplówka i oględziny. Ania, zmienniczka CC nie chciała zeznać szczegółów, pewnie ze względu na obecność pani Eli, a ja szczegóły poproszę![]()
Bo denerwowałam się po dramatycznym telefonie CC okropnie, przecież praktycznie z mamą zmusiłyśmy panią Elę do tej sterylki. Nic mam nadzieje, że teraz już tylko dobrze będzie i musi być.
W czasie zabiegu pękało praktycznie wszystko czego dotknęłyśmy. Nie można było podwiązać naczyń, bo się rwały przy próbach zawiązania na nich nici. Pękło duże naczynie przy jajniku i nie można było go namierzyć. Trzeba było bardzo poszerzyć cięcie i wyjąc wszystkie narządy z jamy brzusznej, żeby namierzyć źródło krwawienia. Kiedy to się udało, to nie można było go zaszyć, bo wszystko się rwało – tak jakbyś próbowała szyć nitką galaretkę. Suka straciła dużo krwi i zaczęła wysiadać krążeniowo. Jednym słowem masakra. Jakoś jednak się udało w końcu podwiązać to miejsce krwawienia, chociaż musiałam naszyć na nie otrzewną, żeby się zatrzymało.
Bungo pisze:Casica - obijasz się! O Draculu już wiemy, ale co u Enoli i Salsy????
Przetykasz kibelek
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510 i 1108 gości