Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2008 10:24

Jola, kciuki za Ciebie :ok:
Nie daj się kotu :!: :wink:
A wieczory na balkonie w ostatnim tygodniu - to sama przyjemność :D
Niestety, Gosiaa, masz rację - czasem bywa trudno.

Obowiązki statystyczno- informacyjne - dzięki Medorowi mamy pięć kolejnych darmowych sterylek w lecznicy, której bardzo dziękujemy, Medorowi zresztą też. Ciachnięte bedą tam koty karmione na posesji przy ul.Łucji - to rejon "naszej" działki. Dwie kotki już wysterylizowane trzecia umówiona na poniedziałek. +2.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 13:36

Rany - to już będzie 62!!!!!!!!!! Jak to mówią - czapki z głów :D

Oczywiście, wieczory na balkonie to jeszcze nie najgorsze co może człowieka spotkac :-) A to kociaste, jak się dowiedziałam, lata też na żarełko do pani Janki, karmicielki z Zielonej :twisted: Prosiłam ją, zeby mu wczoraj nic nie dawała, ale nie pomogło - kociaste i tak pogardziło tuńczykiem (może nie lubi ryb? :twisted: ) oraz Wiskasem. Kto wie, gdzie jeszcze sie stołuje? Do mnie przychodzi, bo stołówka klasy lux (z filetem z kurczaczka i saszetką), ale zjeść moze też gdzie indziej. :( Denerwuję się, bo przez to i mój podwórzowy nie je tak, jak normalnie. Dziś znowu spróbuję, chociaż mam poczucie, że to beznadziejne :wink:
Tak sobie myślę, że jeśli to kociaste tak lata po terenie, to może to jednak kocur? Z drugiej strony, jesli ma taki apetyt, to może być kotka w ciąży (tfu, tfu, odpukać). Nigdy nie widziałam, zeby znaczył, więc wersja "kocura" niestety wydaje mi się zbyt optymistyczna :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 13:45

Kocurom też należy się mała wizyta u weta :wink:

Kciuki za sukces łapankowy :ok:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 15:14

annskr pisze:Kocurom też należy się mała wizyta u weta :wink:


Jeśli mi się NIE uda - to kocur mi przynajmniej nie przyprowadzi za miesiąc 5 małych kociąt :twisted: Ale oczywiście, będę dalej próbowac cierpliwie to coś złapać :lol:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 16:23

CoolCaty pisze:A to wyżej opisane Pingle:

Obrazek mały czarny chłopczyk

Obrazek mały bury chłopczyk

Obrazek mała bura dziewczynka wiecznie przyssana do cyca


Przypominam o kocich dzieciach 8)
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 16:23

CoolCaty pisze:A to wyżej opisane Pingle:

Obrazek mały czarny chłopczyk

Obrazek mały bury chłopczyk

Obrazek mała bura dziewczynka wiecznie przyssana do cyca


Przypominam o kocich dzieciach 8) A może któryś już ma szansę na domek :) ?
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 17:21

Śliczne maleństwa! Ale chyba jeszcze za wczesnie na adopcję? :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 18:28

jolabuk5 pisze:Śliczne maleństwa! Ale chyba jeszcze za wczesnie na adopcję? :wink:

Oczywiście, że jeszcze za wcześnie :roll: ale kolejka chętnych może się już przecież ustawiać 8)
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 19:59

Dzieci mają 4 tygodnie, samodzielnie jedzą, piją i załatwiają się.
Czarny to chłopak, a bure jedna dziewucha i jeden chłopak. Dziewczynka jest już zarezerwowana.
Oprócz nich mam też w lecznicy drugą kotkę z 6 maluchami: 4 swoimi i 2 dostawionymi od innej kotki. Wszystkie, włącznie z mamą szukają domu.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 21:56

CoolCaty pisze:Dzieci mają 4 tygodnie, samodzielnie jedzą, piją i załatwiają się.
Czarny to chłopak, a bure jedna dziewucha i jeden chłopak. Dziewczynka jest już zarezerwowana.
Oprócz nich mam też w lecznicy drugą kotkę z 6 maluchami: 4 swoimi i 2 dostawionymi od innej kotki. Wszystkie, włącznie z mamą szukają domu.

O rany, 8 maluchów! A było tak spokojnie :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 27, 2008 8:41

jolabuk5 pisze:
CoolCaty pisze:Dzieci mają 4 tygodnie, samodzielnie jedzą, piją i załatwiają się.
Czarny to chłopak, a bure jedna dziewucha i jeden chłopak. Dziewczynka jest już zarezerwowana.
Oprócz nich mam też w lecznicy drugą kotkę z 6 maluchami: 4 swoimi i 2 dostawionymi od innej kotki. Wszystkie, włącznie z mamą szukają domu.

O rany, 8 maluchów! A było tak spokojnie :twisted:

To i tak już o trzy mniej, bo kochanej mamuni 4 maluchów, zostały dostawione 5 kociaków podrzucone na klatkę w kartonie. Mama je przyjęła, ale biorąc pod uwagę, że 9 kociąt to jednak sporo, to kochane dziewczyny załatwiły kotkę karmiąca, do której zostały zabrane 3 maluszki. Jeśli mamka ich nie przyjmie, to wrócą i będę miała w sumie 13 maluszków, czyli niezłe przedszkole. Mama kociąt jest kotką domową, która jak się okociła, to została przyniesiona przez wściekłą włąscicielkę w kartonie i wstawiona poprostu do poczekalni lecznicy. Udało się Panią dorwac jak zwiewała, to tylko wyzwała lekarkę, wrzeszcząc i wymyślając. a najlepsze, ze Pani teraz wydzwania i się o kotkę upomina, bo jak twierdzi: "ruszyło ją sumienie". Jakaś psychiczna, czy co? 8O :roll:

Jak ktoś ma ochotę, to serdecznie zapraszam osobiście do przedszkola cioci CC - można maluchy oglądać i rezerwować :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 27, 2008 9:25

Rzeczywiście, niezłe przedszkole! A Pani co rozmnożyła kotkę to pewnie myślała, że kociaki rodzą sie w kapuscie? :twisted: Nie wiem, czy bym jej oddała kotkę, chociaż z drugiej strony - może rzeczywiście cos zrozumiała? :roll:
A moje kociaste znowu górą! Zostawiam dziś klatkę na BARDZO długo w nocy i zerkałam. W pewnym momencie klatka się zamknęła! Jak wicher pognałam na dół, robiąc w duszy plany, jak dowieźc kota do 24-godzinnej lecznicy, tymczasem w klatce siedział przerażony ... Malutki. :twisted: Wiem, kocury TEŻ trzeba kastrować, ale ja poluję teraz na cos innego, więc wypuściłam go z klatki i na 2 godziny zabrałam ją na górę, żeby się trochę zdrzemnąc. O 3 rano znowu wystawiłam klatkę i zająłam stanowisko obserwacyjne :twisted: Widziałam podwórko, ale nie widziałam samej klatki. Jak poszłam obejrzeć, to się okazało, że kociaste owszem, było i zostawiło slady tej bytności. Łapką wyciągnęło przez kraty kawałek foliówki, na której leżała "przynęta"! :? ale jak się okazało, że przynęty nie może wyciągnąć, to sobie poszło :twisted: :twisted:
Dziś robię przerwę w łapaniu, bo jutro sama karmię koty szpitalne, muszę być w pracy skoro świt. Zresztą chyba trzeba zrobić przerwę, może kociaste straci czujnośc :D
Następny raz mogę próbowac w środę, o ile Ania da mi klatkę-łapkę :)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 27, 2008 11:06

jolabuk5 pisze:Rzeczywiście, niezłe przedszkole! A Pani co rozmnożyła kotkę to pewnie myślała, że kociaki rodzą sie w kapuscie? :twisted: Nie wiem, czy bym jej oddała kotkę, chociaż z drugiej strony - może rzeczywiście cos zrozumiała? :roll:


Eeee tam, zrozumiała...
Narazie przyjęłyśmy opcję poinformowania włascicielki, ze do tej pory utrzymanie kotki w lecznicy kosztowało 890 zł i jest do oddania za 6 tygodni po zabiegu sterylizacji. I że może wszystko razem z kosztem sterylizacji zapłacić przy odbiorze kotki. Od tej chwili jest cisza :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 27, 2008 11:18

CoolCaty pisze:
jolabuk5 pisze:Rzeczywiście, niezłe przedszkole! A Pani co rozmnożyła kotkę to pewnie myślała, że kociaki rodzą sie w kapuscie? :twisted: Nie wiem, czy bym jej oddała kotkę, chociaż z drugiej strony - może rzeczywiście cos zrozumiała? :roll:


Eeee tam, zrozumiała...
Narazie przyjęłyśmy opcję poinformowania włascicielki, ze do tej pory utrzymanie kotki w lecznicy kosztowało 890 zł i jest do oddania za 6 tygodni po zabiegu sterylizacji. I że może wszystko razem z kosztem sterylizacji zapłacić przy odbiorze kotki. Od tej chwili jest cisza :twisted:


Wspaniały pomysł! :D Teraz już na pewno się nie odezwie :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 27, 2008 11:30

jolabuk5 pisze:
CoolCaty pisze:
jolabuk5 pisze:Rzeczywiście, niezłe przedszkole! A Pani co rozmnożyła kotkę to pewnie myślała, że kociaki rodzą sie w kapuscie? :twisted: Nie wiem, czy bym jej oddała kotkę, chociaż z drugiej strony - może rzeczywiście cos zrozumiała? :roll:


Eeee tam, zrozumiała...
Narazie przyjęłyśmy opcję poinformowania włascicielki, ze do tej pory utrzymanie kotki w lecznicy kosztowało 890 zł i jest do oddania za 6 tygodni po zabiegu sterylizacji. I że może wszystko razem z kosztem sterylizacji zapłacić przy odbiorze kotki. Od tej chwili jest cisza :twisted:


Wspaniały pomysł! :D Teraz już na pewno się nie odezwie :-)


I mam nadzieję, że już nigdy, przenigdy, nie weźmie pod opiekę żadnego zwierzęcia :roll: czysty obłęd...

Wracając do sterylek - odkąd przyjechałam, poluję na marmurkową koteczkę (na 95% ciężarną) która odwiedzała nasz ogród i korzystała z ogólnodostępnej kociej stołówki.
Niestety, po ostatniej super-hiper-akcji-na-szeroką-skalę (do klatek-łapek udało mi się złapać aż 5 kotów w ciągu 2 dni) pozostali bywalcy omijają klatkę i przynętę. Po raz kolejny potwierdza się, teoria szybkich, masowych łapanek. za każdym, kolejnym razem koty stają się bardziej nieufne. To niezwykle mądre zwierzęta (oczywiście, wszyscy to wiemy!)

jeszcze jedna dobra wiadomość - do statystyk:

Siostra Kastratorka Genowefa z Warszawy, również na gościnnych występach w Łodzi z klatką-łapką - na granicy Łodzi i Aleksandrowa w ekspressowym tempie wczoraj złapała dziczkę w zaawansowanej ciąży. Koteczka już w lecznicy, czekam na telefon, do formy będzie dochodzić u mnie w domu. :D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 135 gości

cron