FIONKA nieskoordynowany Kiwaczek - KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 22, 2008 17:11

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 22, 2008 18:30

na spokojnie - wet. na dyzurze powiedzial, ze jak robaczyca powoduje padaczke to organizm naprawde musi byc juz slaby (chociaz badania na to nie wskazuja) I ze w tej chwili to takie kolo zamkniete, trzeba je wykurzyc aby miala sily, a ona slabnie i nie ma sily. I leki faktycznie moga nie dzialac bo u kota znamy 5 rodzajow tasiemca (moze byc wiecej tylko ich nie znamy) i nie wiemy z ktorym walczymi, oprocz niego podejrzewa glisty (dlugie wlosowate). Brzuszek ma zagazowany - to wedlug niego objaw robali. Nie dziwil sie ze nie bylo go widac na badaniach, poniewaz mowi, ze tasiemiec wysiewa sie tylko w pewnych momentach. Wedlug niego powinnam pogodzic sie z przegrana bo pewnych spraw nie przeskoczymy.
Fionka wypila 200 ml rosolu i zjadla kurczaka, ale jest slabiutka i spi. Nie jest tez taka wiotka jak byla rano - caly czas jestem z dr Ela w kontakcie.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 22, 2008 18:59

Fionka nie daj sie kocie! Fuck wszystkie robale swiata,pokaz im ,ze jestes silniejsza! Ciotka kya kibicuje Ci mocno ,masz wygrac kudlaczu !

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 22, 2008 19:26

Ciotka kya dobrze gada, polać jej...
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Sob mar 22, 2008 20:54

Wydaje sie, ze kryzys powoli mija - chyba sie nie bede jeszcze cieszyc, ale mam takie ciche podejrzenia np. oddech jest spokojny, po masowaniu brzuszka zaczela sie podnosic, postawila tylne lapy, przednie lezaly a tylnymi szla i tak poplynela do lazienki (ok 4m). Wchodzila (z moja pomoca) do kuwety, raz jednej raz drugiej i nie mogla sie zdecydowac. Jak ja podtrzymywalam to miala niewyobrazalnie ciezki brzuch. Zrobila taka brazowa farbe, a z pupy wyslizgiwaly sie takie dlugie gluty - cos jak zmacerowana tkanka ? Teraz spi i bardzo spokojnie oddycha i co jakis czas przeciaga.
Moze, moze, i tym razem..................................................nie wiem czy moge miec nadzieje i tak tam na gorze darowali jej pare miesiecy.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 22, 2008 20:56

Sfinks, pamietaj, że konwencjonalni weci dali ciała w leczeniu Fionki..więc słuchaj dr. Eli i olej sugestie jakiegos weta na dyżurze...pomądrzyc to się tacy zawsze potrafią...a potem człowiek wraca od takiego z mega dołem..tyle czasu walczyłyście z niewiadomym a teraz kiedy wiecie co to za badziew to się poddajecie? O, co to to nie! Fionka ma przegrać z jakimis robalami? Przecież wiadomo, że to wszystko musi z niej zejść..a że nie tak od razu i hop siup? Drobnymi kroczkami wypleni się cholerstwo! :ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob mar 22, 2008 21:02

Ewik, dziekuje ! Powinnam dostac porzadnego kopa aby sie nie zalamywac. Ale myslalam, ze wszystko najgorsze juz za nia.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 22, 2008 21:11

Nie znalazłam ikonki na kopa, ale służę uprzejmie <ikonka kopiąca sfinks w poslady. oba.>
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Sob mar 22, 2008 21:13

Shunia pisze:Nie znalazłam ikonki na kopa, ale służę uprzejmie <ikonka kopiąca sfinks w poslady. oba.>


Juz, zdecydowanie mi lepiej - Dziekuje !

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 22, 2008 21:15

:lol:
I nie martw się juz. Mała da radę. Nie na darmo będzie o niej rozdział w encykopedii :wink:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Sob mar 22, 2008 21:23

Sfinks, trzymam kciuki! Popieram ewik. Wet dużurny nie ma obrazu całej choroby jednak, najlepiej na co dzień widzisz to Ty. Fionka jednak walczy i tego trzeba się trzymać!
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 23, 2008 12:57

Sfinks, jak dzisiaj mała?
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Nie mar 23, 2008 15:24

Przeczytałam calutki temat i jestem pod ogromnym wrażeniem - podziwiam Cię sfinks za wytrwałość, oddanie i stalowe nerwy i trzymam kciuki za dzielną kotkę. Głęgokie ukłony w kierunku dr Eli i Joanny.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Nie mar 23, 2008 18:25

Dziekuje za mile slowa, jak mam chwile zwatpienia to do nich zagladam i wiem ze bedzie lepiej.
Fionka caly czas slabiutka, ale walczy jak lew. Duzo pije rosolku i koktailu (zmiksowany kurczak z rosolem, marchewka i jajecznica), ale nie chce nic stalego. Prawie caly czas spi. Jak chce siusiu to wstaje powolutku i idzie w strone lazienki. Sa tez chwile zwatpienia, jak serduszko jej wali jak opetane, ale dostaje wtedy lek i wraca do normy.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 23, 2008 18:54

Hurra :lol:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 64 gości