GrodziskMaz. Bezdomniaczki*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2008 22:16

Aniu, jest taki srodek proszek-pyłek o nazwie '' FENBENAT 4 %'' JEST REWELACYJNY to wynalazła nasza niezawodna PRAKSEDA, do odrobaczania dziczkow najlepszy, jest bardzo wydajny i niedrogi. Opakowanie wystarcza na 50 kotów. Miesza sie go z dobra karma. Prakseda od kilku lat odrobacza swoje koty i ja swoim w piwnicy tez daje .Tylko trzeba go zamawiac . Jak bedziesz zainteresowana to ja wtedy podjade w wiadome dla mnie miejsce i kupiew prezencie dla twoich kotków. A moze Twoj weterynarz zamowi ,a jak nie to napisz mi na prv.

meggi 2

 
Posty: 8743
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 17, 2008 7:13

meggi 2 pisze:Aniu, jest taki srodek proszek-pyłek o nazwie '' FENBENAT 4 %'' JEST REWELACYJNY to wynalazła nasza niezawodna PRAKSEDA, do odrobaczania dziczkow najlepszy, jest bardzo wydajny i niedrogi. Opakowanie wystarcza na 50 kotów. Miesza sie go z dobra karma. Prakseda od kilku lat odrobacza swoje koty i ja swoim w piwnicy tez daje .Tylko trzeba go zamawiac . Jak bedziesz zainteresowana to ja wtedy podjade w wiadome dla mnie miejsce i kupiew prezencie dla twoich kotków. A moze Twoj weterynarz zamowi ,a jak nie to napisz mi na prv.


przyznami się ,ż enigdy o tym nie słyszałam; poczytam sobie co to jest;
meggi2 bardzo dziękuje :)

________________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 11:15

dzien dobry

wszystkie koty mają pierwszy dziea odrobaczania za sobą; Małgośce przemyciła 2 ćwiarki w kawałkach wołowiny; najgorsze, ze wieczorem trzeba zacząć od nowa :?

dzis rano miałam bardzo nie miła sytuacje z panią sprzataczką :?
otóż - nakarmiłam koty ja zwykle, potem poszłam do domu się przebrać i do pracy; przechodziłam ponownie obok ich jadłodajni - na parking,( bo z koleżanka byłam umówiona na podwóżke dzisiaj )- wiecie co - ta kobieta sprzatała chodnik, zamiatała, potem jak przeszła obok misek - to sama widziałam na własne oczy - jak nasypała do wody ( a miski stały tylko 2 - jedna z woda a druga z suchym, było czyściuko, bo pilnuje bardzo) piachu, a druga miske wyrzuciła; tak mnie to zdenerwowało, że podleciała, powiedziłam najpierw spokojnie, a potem pokłóciłam sie z nią; ale potem przemyśłałm i wróciła jeszcze raz - dla dobra kotów - i poprosiłam ja żeby tam po prostu nic nie robiła, ja będę bardzo pilnowac porządku;
powiedziałam jeszcze, ze na własne oczy szczury w kanalizacji widuje i koty musza być! popatrzyła na mnie i tylko powiedziła: to niech pani tu pilnuje porządku, bo ja nie będę po nich sprzatać!

ta kobieta właśnie ma takie napady, czasami nic jej nie przeszkadza, a czasami czepia się wszystkiego :?

_______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 11:49

z dobrych wiadomości - poznałam jedną panią, która od wielu lat dokarmia koty w Grodzisku, karmi koty na prywatnej posesji w tam jest sporo kotów - bardzo fajny terem, ogrodzony dom z dużym ogrodem, budkami dla kotów - panie się tam wymieniaja pzry dokarmianiu;
pomysła naprawdę świetny :)

powoli zaczynam poznawać okoliczne tereny: wzięłam od niej nr telefonu, jakby co :wink:

__________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 11:54

fajnie że poznajesz tam kociarzy - zawsze raźniej a jak jeszcze można liczyć na ewentualną pomoc to już w ogóle super.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw sty 17, 2008 12:03

ewung pisze:fajnie że poznajesz tam kociarzy - zawsze raźniej a jak jeszcze można liczyć na ewentualną pomoc to już w ogóle super.


tak to prawda, mozna się coś dowiedziec, popytać, moze poprosić o pomoc czasami :wink:

W Pruszkowie miałam tak, ze dokarmiałam na stałe 3 koty, 2 panie mi pomagały, dzieliłyśmy się zawsze jedzeniem,leczeniem, można było liczyc na wsparcie i naprawdę fajnie było;

może tutaj też tak będzie, najważniejsza i podstawowa rzecz to jedzenie, karmienie i leczenie;
jeszcze chce dopytac tej pani, gdzie leczą koty i gdzie taniej można to robić, bo jak ja będe tylko chodzic tam gdzie chodze to marny mój los... :?
najgorsze jest to,że ja wracam póxno, a ta lecznica jest jedyna , która jest czynna do 20.00 :?

______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 14:20

meggi 2 pisze:Aniu, jest taki srodek proszek-pyłek o nazwie '' FENBENAT 4 %'' JEST REWELACYJNY to wynalazła nasza niezawodna PRAKSEDA, do odrobaczania dziczkow najlepszy, jest bardzo wydajny i niedrogi. Opakowanie wystarcza na 50 kotów. Miesza sie go z dobra karma. Prakseda od kilku lat odrobacza swoje koty i ja swoim w piwnicy tez daje .Tylko trzeba go zamawiac . Jak bedziesz zainteresowana to ja wtedy podjade w wiadome dla mnie miejsce i kupiew prezencie dla twoich kotków. A moze Twoj weterynarz zamowi ,a jak nie to napisz mi na prv.


Potwierdzam za meggi2 i Praksedą, też czasami korzystam z Fenbenatu, p. Iza również.
Koszt odrobaczenia jednego kota jest bardzo niski, jest to najtańsza metoda, a poza tym wielkim plusem jest to, że proszek jest bez smaku, miesza się go np. z mokrą karmą i koty bardzo chętnie to jedzą.
(Odrobacza się przez trzy dni z rzędu, pół łyżeczki proszku na dorosłego kota.)


Cieszę się, że poznajesz przychylne i życzliwe osoby, że jakoś się wszystko układa :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 17, 2008 14:51

dzieki dziewczyny, a czy to na wszyskie robale działa?

dzwoniłam do u mnieweta i on tego nie ma :? ile to kosztuje i gdzie można dostać?


powoli odnajduje sie w tym wszystkim, narazie jest jeszcze ciężko, bo i robale i pchły i ten cmentarniaczek chory - martwie się nim bardzo; wczoraj tez był i zjadł leki, ale on tak kicha i kaszle okropnie :(
mam nadziej, ze powolutku wszystko się ułoży

chciałam może zaplikowac mu zastrzyki, sama już nie wiem;
jak wieczorkiem zaniosłam mu mokre jedzonko -to powolutku zjadł :) , bo jeszcze pare dni temu, to po prsrtu odchodził :(
pewnie nic nie czuje biedaczek :(

co jeszcze można zrobić, by mu pomóc; bardzo sie boje, ze zaraz przyjda mnrozy i on wtedy juz biedny mi padnie :( :(

______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 16:19

Tutaj jest coś więcej na temat Fenbenatu: http://www.naturan.com.pl/fenbenat.htm

Może i wet nie ma tego na miejscu, ale z pewnością regularnie zaopatruje się w leki w hurtowni weterynaryjnej, więc to przecież nie jest dla niego żaden problem, no chyba, że bardzo mu zależy żebyś kupowała droższe preparaty.

W Szczecinie paczuszka 200 g Fenbenatu kosztuje od poniżej 10 zł do 10 zł.
Wystarcza to na kilkadziesiąt kotów.

Co do pcheł, to zamiast Frontline polecam Fiprex, który posiada te samą substancje czynną co Frontline, ale jest znacznie tańszy.

Najekonomiczniej jest kupić spot on (chyba, że jesteś w stanie spryskiwać je sprayem)dla największych psów i za pomocą małej strzykawki porcję dla psa ważącego 40 - 60 kg podzielić na 10 porcji dla kota 4 -6 kg.
http://www.allegro.pl/item298353073_fip ... 3szt_.html
Tutaj za 39 zł miałabyś odpchlenie 30 kotów.

A ten chory biedak ma gdzie się schować? Jakąś budkę czy coś?
Biedny :(
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 17, 2008 16:35

Katalizator bardzo dziekuje, to bardzo ważne i cenne rady;

o tym preparacie na robaki naprawde nie wiedziałam, a cena, nawet nie ma co mówić; szkoda, ze wczoraj tego nie wiedziałam :? ale kupie teraz na zapas

a mój wet. nie wiem - ale on liczy po prostu kase, i wszystko w tym temacie :( i dzięki niemu zawdzięczam mój stan finansowy :(

tak jest przyjeżdzasz do innego miasta, nie znasz tu nikogo, nic nie wiesz -gdzie?,co?,jak? - ide do weta który jest czynny po 19 - bo wtedy zazwyczaj jest problemy, awaria, cos się dzieje, zaczyna leczenie twoich tymczasików, nawet dobrze mu to idzie - w przypadku Tosi trafił na leki w 100% ( to było oczko) i to ja uratowało zanim dostaliśmy sie do dr. Garncarz;

na poczatku człowiek nie patrzy - bo jest żle, jest problem, zwierzęciu trzeba pomóc :( , ale potem powolutku, ziarnko do ziarnka a uzbiera się.... :(

no dosyc tych żali, przepraszam

dlatego w sobote popytam, gdzie indziej można, gdzie taniej i po ludzku

_____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek



_______________

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 17:53

Aniu dzisiaj jezdzilam po Cystaid dla swojego Mruczka , ale tego proszku nie było , ale zamówiłam i bedzie sprowadzony. ja płacilam ostatnio za taki woreczek 13zł. ale to bylo w listopadzie. Napisałam ci wiadomosc na prv.

meggi 2

 
Posty: 8743
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 17, 2008 18:32

Jak to dobrze,że te grodziskie koty mają Ciebie.
Ale widzę ,że poznajesz następne panie , ktore dokarmiają koty,
bardzo fajnie.
Dzielnie radzisz z tym odrabaczaniem,
moje też gryzą i walczą jak o życie. :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 17, 2008 19:39

kristinbb pisze:Jak to dobrze,że te grodziskie koty mają Ciebie.
Ale widzę ,że poznajesz następne panie , ktore dokarmiają koty,
bardzo fajnie.
Dzielnie radzisz z tym odrabaczaniem,
moje też gryzą i walczą jak o życie. :roll:


dziekuje :)

a dziś znowu jestem pogryziona, tym razem przez Tajfuna - a raczej on mnie użarł :evil: w duży palec i teraz mnie strasznie kuje;
co za udręga :twisted: , a te małe małpiszonki nic nie myśłą, że to dla nich dobra tylko gryzą, drapią, a nawet plują - dostała w oko rozpuszczonym kawałkiem aniprazolu :? - ale mi ten Masa ciśnienie podniósł - prosie małe plunęło mi prosto w twarz :?

zdecydowanie lepszy byłby proszek, ale to juz przy kolejnym chyba razie :wink:

jedna kobieta, jak tam wydziwiałam z tymi kotami - zapytała co pani robi -ja na to koty morduje :twisted:

aha - byłam u cmentarniaczka - dostał leki, ale dobrze nie jest; bo oddycha i kaszle bardzo brzydko, zastanawiam sie czy zastrzyki nie będa lepsze - może penicylina ze streptomycyna by pomogła??? :( szkoda mi go, ale staram się go podleczyć, a nóż... uda sie całkowiecie

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 21:52

Aniu, tego kotka z cmentarza to dobrze gdzies przechowac na czas leczenia bo on biedaczek nie ma gdzie spac to w zimnie nie dojdzie do siebie. Moze w jakies piwnicy lub komorce go przechowac,

meggi 2

 
Posty: 8743
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sty 18, 2008 7:10

meggi 2 pisze:Aniu, tego kotka z cmentarza to dobrze gdzies przechowac na czas leczenia bo on biedaczek nie ma gdzie spac to w zimnie nie dojdzie do siebie. Moze w jakies piwnicy lub komorce go przechowac,


Kocurek ma budke, naprawde ciepłą, ale nie wiem czy w niej śpi - wydaje mi się, ze tak,
ale wiadomo jakie jest leczenie na ulicy :(

trzeba ciepła

_____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości