smutne macierzyństwo-Kruszynka ma swój dom:))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 19, 2007 7:39

Dobra, dziewczyny, resztę pokryję z własnej kieszeni, też chcę mieć w tym udział :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 19, 2007 7:42

mar9 pisze:Dobra, dziewczyny, resztę pokryję z własnej kieszeni, też chcę mieć w tym udział :lol:

no faktycznie :twisted: :twisted: ty miałaś minimalny udział w tym wszystkim :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:


dobre..nie ma co :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 19, 2007 8:00

iwona_35 pisze:
mar9 pisze:Dobra, dziewczyny, resztę pokryję z własnej kieszeni, też chcę mieć w tym udział :lol:

no faktycznie :twisted: :twisted: ty miałaś minimalny udział w tym wszystkim :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:


dobre..nie ma co :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

a nie :lol: przecież Wam też pieniądze nie spadają z nieba
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 19, 2007 8:53

no faktycznie :wink: -mar9 ma najmniejszy udział w ratowaniu tych kotów :lol: :lol: :lol:

Mruczusiu-trzymaj sie bez tych jajek :wink:
Kruszynko-kciuki za dobry okres posterylkowy :ok:

mar9 :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 19, 2007 9:20

kciuki za zdrowie obu kociaków :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 22, 2007 6:27

Kruszynka do sterylce, pomału dochodzi do siebie, trochę jeszcze kicha, no i codziennie muszę jej czyścić uszka (świerzbowiec).
A teraz najważniejsze... UWAGA ... Mruczuś pojechał do swojego domku :lol: .
Nawet nie musiałam długo szukać, koleżanka mojego syna zakochała się w Mruczusiu i Mruczuś od soboty mieszka w domku w Zabrzu, z dziewczyną mam kontakt telefoniczny, więc będę trzymała rękę na pulsie.
Wygląda na to, że Mruczuś juz się zaaklimatyzował w nowym domku.
Bardzo mi brakuje Mruczusia, ale w końcu wiedziałam, że wcześniej lub później znajdzie się jakiś domek dla niego i będę musiała się z nim pożegnać.
W związku z powyższym mam w domu wakat, jakieś futerko może u mnie zamieszkać na tymczasie, tylko błagam, w miarę możliwości zdrowego, bo moje finanse ledwo zipią, na jedzonko kasa się znajdzie, ale jeśli do tego dojdą wizyty u weta, to może być gorzej (chyba, że sprzedam coś na Allegro)
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 22, 2007 6:39

Tak się cieszą z domu Mruczusia
:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

I kciuki z aKruszynke :ok:

mar9, nigdy nie ma gwarancji,ze kot będzie całkiem zdrowy :( .
To jednak schroniskowce.
A może masz ochotę na Czarnego Chłopczyka?
Jest juz dosyc długo w schronisku, jest zaszczepiony, ma apetyt.
Pewnie ma swierzba, ale to juz kosmetyka :wink: .
Czarny Chłopczyk ma wspaniały charakter.
Pieszczoch i przytulak. Biedak utknął juz troche w tym schronie.
Ale chyba i tak trzeba odczekac z tydzien, zeby Kruszynka całkiem doszła do siebie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon paź 22, 2007 6:53

mar9, wspaniałe wieści, :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon paź 22, 2007 7:05

tangerine1 pisze:Tak się cieszą z domu Mruczusia
:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

I kciuki z aKruszynke :ok:

mar9, nigdy nie ma gwarancji,ze kot będzie całkiem zdrowy :( .
To jednak schroniskowce.
A może masz ochotę na Czarnego Chłopczyka?
Jest juz dosyc długo w schronisku, jest zaszczepiony, ma apetyt.
Pewnie ma swierzba, ale to juz kosmetyka :wink: .
Czarny Chłopczyk ma wspaniały charakter.
Pieszczoch i przytulak. Biedak utknął juz troche w tym schronie.
Ale chyba i tak trzeba odczekac z tydzien, zeby Kruszynka całkiem doszła do siebie.

Kruszynka jeszcze ze dwa tygodnie będzie miała czyszczone uszka, w czwartek lub piątek będzie miała ściągane szwy, a kichanie? - moje koty się nie zaraziły, więc... ale i tak decyzja nalezy do Was
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 22, 2007 10:57

tak bardzo sie ciesze ,ze Mruczus juz ma swój dom na zawsze
:dance: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
kciuki za Kruszynkę :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 22, 2007 11:24

dziewczyny, myślałyście o wakacie w moim domku???
Jeśli macie jakiegoś kocurka w potrzebie (Michał trochę tęskni za Mruczusiem i przydałby mu się kolega do zabawy) to ja chętnie zaopiekuję się następnym futerkiem. :lol:
Kruszynka wymaga tylko czyszczenia uszek, a kichaniem chyba nie zarazi nowego :?:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 22, 2007 11:41

mar9 pisze:dziewczyny, myślałyście o wakacie w moim domku???
Jeśli macie jakiegoś kocurka w potrzebie (Michał trochę tęskni za Mruczusiem i przydałby mu się kolega do zabawy) to ja chętnie zaopiekuję się następnym futerkiem. :lol:
Kruszynka wymaga tylko czyszczenia uszek, a kichaniem chyba nie zarazi nowego :?:



Tak, oczywiście, zastanawiamy się, zresztą będę do ciebie dzwonić
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 30, 2007 7:49

Wczoraj Kruszynka miała wyciągane szwy (ranka pięknie się zagoiła), ale ze szczepieniem musimy nadal czekać, bo po pierwsze czyścimy uszka ze świerzbowca a po drugie Kruszynka dalej kicha (to nie jest ropny katar) więc niestety musimy dalej czekać.
Kruszynce katar nie przeszkadza, bo już się tak zadomowiła, że zaczyna "ustawiać do pionu" moją Myszkę, która do tej pory rządziła w domu, więc gdyby nie to kichanie to można by jej już pomału szukać domu. To jest taki mały słodki urwis, lubi zwiedzać korytarz (prawie codziennie muszę ją ganiać po piętrze w moim bloku), kocha mizianki (pierwsza mnie wita w domu) no i oczywiście kocha jeść (kupale OK).
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 30, 2007 7:55

ups a ja gdzies tam reklamowałam Kruszynkę jako zdrową i gotową do wydania :oops:
Zdrowiej szybciutka malutka, bo czas juz do domu.
:ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 30, 2007 8:11

wetka powiedziała, że to kichanie lada moment minie (to nie jest wirus, bo nosek ma czysty)
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 100 gości