Kochany Miluś (Mińsk Maz)fotki s.16-19,22,24- ma już domek:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 28, 2007 20:52

Już jutro trafią do mnie dymki na czas urlopu pani Ewy. Zakupiłam im już karmę, piłeczki, szykuję pokój i dopieszczam męża, żeby się nie zniechęcił :wink: Będę musiała ich odizolować od moich bestii, sami z rezydentkami zajmiemy drugi pokój z antresolą. Jakby mi się udało w ciągu tego czasu znaleźć małym dom, to może mój stary zgodził by się od czasu do czasu zostać domem tymczasowym :wink:

Mam jeszcze nadzieję, że może za dzięki miau uda się znaleźć dom mamie dymków - Pysi. Pysia została sama jedna na rynku, dzisiaj byłyśmy z panią Emilką ją nakarmić. Jej dwie siostry i mama już są w domach, dwie na tymczasach, a jedna w stałym. Musi być jej smutno...Niestety w niedoli pociesza ją ojciec dymków, boję się, że provera tu nie pomoże :(

To jest Pysia, jak w samotności je kolację:

Obrazek

Obrazek

Przydałby się choćby tymczas....Pani Emilka może ją wziąć jak odda Lusię za jakieś 2 tyg., oczywiście jak przyszły domek się nie rozmyśli...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lip 28, 2007 22:20

Dostałam pytanie mailem w sprawie dymków, z Allegro. Pan się zapytał, czy mogę dowieźć je do Palmir po Warszawę. Zrozumiałam, że chce całą parkę.
Napisałam do Pana maila, zapytałam, czy dom wychodzący, jeżeli tak to czy w spokojnej okolicy i czy zobowiąże się ciachnąć koty w odpowiednim wieku....Mam jednak stresa. Mega-stresa...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lip 28, 2007 22:21

mimisiu, koniecznie zaktualizuj pierwszą stronę, wstaw zdjęcia maluchów (jutro pewnie będą miały sesję fotograficzną) i dodaj zdjęcie Pysi
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 28, 2007 22:22

Mimisia pisze:Dostałam pytanie mailem w sprawie dymków, z Allegro. Pan się zapytał, czy mogę dowieźć je do Palmir po Warszawę. Zrozumiałam, że chce całą parkę.
Napisałam do Pana maila, zapytałam, czy dom wychodzący, jeżeli tak to czy w spokojnej okolicy i czy zobowiąże się ciachnąć koty w odpowiednim wieku....Mam jednak stresa. Mega-stresa...


czyli maluszki mają szansę na domek :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 28, 2007 22:27

wibryska pisze:mimisiu, koniecznie zaktualizuj pierwszą stronę, wstaw zdjęcia maluchów (jutro pewnie będą miały sesję fotograficzną) i dodaj zdjęcie Pysi


Zrobię to jutro! Jak będę miała fotki małych. Mam nadzieję, że już niedługo...bardzo niedługo wszystkie kociaczki z rynku znajdą domek :)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 14:14

czekamy na śliczne fotki :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 29, 2007 14:23

Od 20 minut mam już dymki w domu:) Są wystraszone, ale cudne i takie maleńkie....Koteczka jest dymna, właściwie prawie niebieska, boska, a kocurek ciemniejszy, czarny z białym, ale taki przydymiony. Wstawiłam ich transporterek do sypialni i wyszłam przygotować im kurczaczka. Jak wróciłam po kwadransie, transporterek był pusty, kotów ani śladu, a w kuwecie mokra plama :D Dzielne malce. Mam nadzieję, że nauczą się zakopywać siusiu. Kotki były w jedynym możliwym miejscu - w skrzyni kanapy rozkładanej. Po otwarciu zobaczyłam dwie wystraszone kocie osóbki rozwalone na moich poduchach :D Na razie nie chcą jeść, chociaż jak podstawiłam kurczaczka to mała się oblizała, ale nie odwazyła się zjeść. Wyszłam z pokoju, żeby się wyluzowały. Nie wiem od kiedy zacząć głaski i oswajanie, chciałabym od razu...ale nie chcę ich stresować. Zrobiłam im po jednej fotce na razie, wkleję za parę minut.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 14:32

jak już będą śliczne zdjęcia to poproś kogoś utalentowanego o zrobienie maluchom bannerka do wklejenia w Twój podpis
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 29, 2007 15:24

No więc to są maleństwa:

Dymka:

Obrazek

Dymek:

Obrazek

Zdjęcia nie oddają w pełni ich umaszczenia, bo były robione z fleszem. Dymka jest jaśniejsza, prawie niebieska, a jej brat też nie jest taki całkiem czarny, ma odcień przydymiony. Fajna z nich parka! Są bardzo małe, chociaż na zdjęciach wyszły spore. Jak się ośmielą, to zrobię im fotki w świetle dziennym, wyjdą ładniej.
Zauważyłam przed chwilą, że z miseczki zniknęła połowa kurczaczka! :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 15:37

Takie ładne kociaczki szybciutko znajdą domki.
A co z biedną, samotną Pysią? Pewnie bardzo smutno jej
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 29, 2007 16:02

dzidzia pisze:Takie ładne kociaczki szybciutko znajdą domki.
A co z biedną, samotną Pysią? Pewnie bardzo smutno jej


Bardzo martwię się o Pysię. Codziennie czeka na Panią Emilkę o stałej godzinie pod budką. Jest trochę bojaźliwa, ale na pewno w domu by się ośmieliła. Pani Emilce daje się pogłaskać. Jeżeli tylko znajdzie się domek dla kolorowej Kropki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63573 , która okupuje werandę Pani Emilce, Pani E. wykastruje Pysię i przetrzyma ile trzeba. Teraz po prostu nie ma miejsca. Na dzień dzisiejszy muszę powiedzieć, że szukamy jej domu na gwałt, chociaż zdaję sobie sprawę, że w tej sytuacji to baaardzo trudne :(

W ostateczności przetrzyma się ją po sterylce u weta, ale koszty...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 16:48

Odpisał do mnie ten Pan zainteresowany kotkiem. Chciałby kotkę, zamierza ją wykastrować w przyszłości. Mają w domu szczeniaczka i chcieli by, aby oswoił się z nim od małego. Pan mieszka w domu jednorodzinnym, w promieniu 300 metrów nie ma sąsiadów, działka 1200 m, do drogi 400 m. Kot by wychodził i mógłby szaleć na pobliskich polach polując na myszy. Zdaję sobie sprawę, że bezpieczniej jest oddać kota do bloku, ale z drugiej strony myślę, że kot mógłby być tam szczęśliwy...
Domek jest pod Warszawą.

Próbuję Pana zachęcić do adopcji parki, bo jakoś nie umiem ich rozdzielić...Na pewno to bardzo przeżyją.

CO ROBIĆ???

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 20:07

Nie wiem co robić. Rozdzielić rodzeństwo? One są jeszcze takie zestresowane zmianami :( Żeby tak ktoś chciał parkę.
Ja jestem jakaś zbyt wrażliwa, ale w taki głupi, niedojrzały sposób. Może to dla kota nie jest takie straszne, a ja wyolbrzymiam?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 29, 2007 20:27

Lepiej, zeby pan wziął parke. Ale jak wezmie jednego, to kociaki i tak szybko przyzwyczają się do nowej sytuacji. To zazwyczaj trwa kilka dni. A niektore wcale nie przejmują się np moja Pralina. Wnioslam ja do domu a ona zachowywala sie tak jakby mieszkala tu od zawsze. A przeciez tez zostala zabrana od mamy i pewnie rodzenstwa.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 29, 2007 20:34

Pewnie masz rację Dzidziu, ale one są oswajane dopiero od paru dni i jeszcze boją się nieco ludzi...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, masseur i 44 gości