fakt, moze to byc upierdliwe

Gosia ma teraz kłopot, ale cos sie wymysli... a tamta juz chyba bardzo szukała pretekstu, by sie wyniesc


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Corse pisze:no i mnie przykroale z drugiej strony Gosia powinna ustalić ze współlokatorką wzięcie tylu tymczasów....przecież wiadomo było, że maluchy trochę u nich pobędą....
A Ty Jana się nie obwiniaj...przecież nie wciskałaś nikomu tych malców...nie mogłaś przewidzieć...
Gosiak104 pisze: Aneta wprowadzała się jak tymczasy już były. Widziała ile ich jest i nie miała nic przeciwko. Dopiero później okazało się, że jest to problem. Więc to nie było tak, że ja sobie je wzięłam ot tak nie pytając nikogo. Ona wiedziała, widziała i się zgodziła...
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 98 gości