Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2007 8:46

Jana, dziewczyna wiedziała o kotach...
fakt, moze to byc upierdliwe ;) , ale wiedziała ze koty sie porozdaje po DT i dwojka rezydentów i jeden maluszek to jest do przejscia...
Gosia ma teraz kłopot, ale cos sie wymysli... a tamta juz chyba bardzo szukała pretekstu, by sie wyniesc :evil: :roll:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro cze 27, 2007 9:01

No mnie też się wydaje, że ona nie jest fajna, ale i tak mi przykro.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 27, 2007 9:03

wiem, Gosia tez na pewno wie...
ja G. podsunełam pomysł allegro z mieszkaniem - skoro mozna wynajmowac mieszkania na lato, samochody do slubu ;) to dlaczego nie mieszkanie?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro cze 27, 2007 9:48

no i mnie przykro :( ale z drugiej strony Gosia powinna ustalić ze współlokatorką wzięcie tylu tymczasów....przecież wiadomo było, że maluchy trochę u nich pobędą....
A Ty Jana się nie obwiniaj...przecież nie wciskałaś nikomu tych malców...nie mogłaś przewidzieć...

a z innej beczki, chcę poinformować, że wczoraj Piracik pojechał do nowego domku :) superowego, u siostry znajomej :D po południu zawieźliśmy (po drodze zahaczając o lecznicę w celu zaszczepienia) malca wraz z całą wyprawką na Białobrzeską, gdzie zamieszka w wielkim mieszkaniu z nową Panią...tylko dla siebie ;) Szybko zrobił rozeznanie, pomordował piórka, poostrzył pazurki na fotelu :twisted: :twisted: i poszedł spać :lol:
Ja bylam miło zaskoczona, bo Pani sama wyszła z pomysłem siatkowania okien i drzwi balkonowych, bo w końcu 4 piętro...
w każdym razie super jestem zadowolona, bo mały będzie miał raj na ziemi ;)

został już tylko Lucjan, któremu szukam równie fajnego domku ;)
Obrazek za TM [*]

Corse

 
Posty: 247
Od: Śro sie 06, 2003 15:18
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Post » Śro cze 27, 2007 10:04

Corse pisze:no i mnie przykro :( ale z drugiej strony Gosia powinna ustalić ze współlokatorką wzięcie tylu tymczasów....przecież wiadomo było, że maluchy trochę u nich pobędą....
A Ty Jana się nie obwiniaj...przecież nie wciskałaś nikomu tych malców...nie mogłaś przewidzieć...



Corse masz rację, że Jana nie powinna poczuwać się do jakiejkolwiek odpowiedzialności za to co się stało. Ale w jednym się z Toba nie zgodzę. Aneta wprowadzała się jak tymczasy już były. Widziała ile ich jest i nie miała nic przeciwko. Dopiero później okazało się, że jest to problem. Więc to nie było tak, że ja sobie je wzięłam ot tak nie pytając nikogo. Ona wiedziała, widziała i się zgodziła...

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro cze 27, 2007 10:57

Gosiak104 pisze: Aneta wprowadzała się jak tymczasy już były. Widziała ile ich jest i nie miała nic przeciwko. Dopiero później okazało się, że jest to problem. Więc to nie było tak, że ja sobie je wzięłam ot tak nie pytając nikogo. Ona wiedziała, widziała i się zgodziła...


w takim razie problem leżał gdzie indziej, a kociaki są tylko pretekstem
(może potrzebowała tylko "tymczasu" dla siebie, bo miała już coś innego, tylko np. od dziś...?)


PS. myślałam, że będę mogła wziąć jakieś kociaki na tymczas (syn na obozie, pokój wolny) - niestety, mam remont, syf, a "wolny" pokój stał się tymczasową kuchnią... :-( [z małej naprawy kawałka podłogi, zrobiła się wymiana podłóg]
W tym rozgardiaszu Maję jeszcze jestem w stanie upilnować, ale dodatkowych futerek raczej nie dałabym rady...
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro cze 27, 2007 12:22

ok Gosiu...jesli tak było, to przepraszam...w takim razie nikt nie mógł przewidzieć...trafiłaś poprostu na nieodpowiedzialną współlokatorkę - przykro mi :(
jeśli chodzi o mieszkanie to poszukaj w necie...sporo ludzi szuka pokoju do wynajęcia...
np. http://www.e-stancja.pl
Obrazek za TM [*]

Corse

 
Posty: 247
Od: Śro sie 06, 2003 15:18
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Post » Śro cze 27, 2007 16:04

Szukam Corse, szukam :wink:
Dałam już ogłosznenia w kilku miejscach. Ludzie już zaczynają dzwonić. Ważne żeby znalazł się ktoś normalny i to w miarę szybko...

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw cze 28, 2007 9:59

Moje Klony Kochane są coraz kochańsze :D I coraz bardziej kombinują na salony, zwłaszcza Morsik - jak tylko drzwi do "ich" pokoju ktoś otworzy, to wypada taka czarno-biała kula z ogonem tak podniesionym, że aż leży na plecach, i leeeeci do dużego pokoju. I całuje dorosłe koty :twisted:

Wczoraj Morsik był u okulisty, niepokoiło mnie jedno jego oczko. No i już wiadomo, że Mors to kotek wyjątkowy - ma małooczność wrodzoną. Wada rozwojowa, która w niczym mu nie przeszkadza, a tylko dodaje piperzyk jego urodzie, ma jedno oczko trochę mniejsze. Poza tym herpes szaleje, mamy dawać Klonom interferon. Przemiła dr Buczek przebadała Morsika gratis :D

Morsik mruczał w czasie wszystkich badań, tylko pod koniec, przy odciąganiu trzeciej powieki, trochę się zdenerwował.


Rany, jaki to jest kochany kotek!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 04, 2007 11:02

Wczoraj byłyśmy z gallą w GUSie, żeby złapać kolejną kotkę na sterylkę, zostały trzy płodne, w tym jedna jeszcze karmi. A te, które można łapać, nie pojawiły się.

Za to złapałyśmy Klońcię :roll: Czarno-białe maleńkie cudo (ok. 7 tygodni) z czarnym noskiem i bródką. Dzikiedzikie, urzędowało pod tują. Klońcia jest zdrowa, wetka wyciągnęła z niej kilka kleszczy, odpchliła i odrobaczyła. Malutka siedzi teraz w lecznicy, w klatce z dwiema Kruszynkami. Zdjęcia będą wieczorem.

Klońcia jest malusia i śliczna, wieczorem wrzucę zdjęcia. Zdrowa i samodzielna. DT potrzebny... Bardzo potrzebny... Przecież nie wypuszczę jej z powrotem pod tę tuję :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 04, 2007 18:02

hop :!:

j_a_d

 
Posty: 113
Od: Śro maja 16, 2007 0:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 04, 2007 21:32

Jak Klońciowe sprawy?
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10954
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lip 05, 2007 10:56

Co słychać u maleńkiej Klońci?
Ludzie się dzielą na tych którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los

Obrazek
WĄTEK MOICH DZIEWCZYNEK

gingerka

 
Posty: 400
Od: Śro sty 10, 2007 9:22
Lokalizacja: stolica

Post » Czw lip 05, 2007 11:02

Widziałam wczoraj malutką. Fuczała na mnie :twisted: :( Ona się nie oswoi w klatce w lecznicy :( :( :( Potrzebuje domu tymczasowego i człowieka, który pokaże jej jakie miłe jest głaskanie...

:(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 05, 2007 11:08

A tymczasowy tymczas wchodziłby w rachubę?
To znaczy chciałbym spróbować, ale się boję, że zostanę z nią na zawsze. Że sie nikt chętny nie znajdzie.
Potrzebowałbym pomocy w wyadoptowaniu jej i ewentualnie innego tymczasu gdyby po jakiś powiedzmy 2-3 miesiącach nie było chętnych.
Chyba tylko pod takim warunkiem (że ona nie zostanie na zawsze) mój TŻ się zgodzi.
Ludzie się dzielą na tych którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los

Obrazek
WĄTEK MOICH DZIEWCZYNEK

gingerka

 
Posty: 400
Od: Śro sty 10, 2007 9:22
Lokalizacja: stolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 98 gości