Zostało 11 kotów. Nie trzeba oddawać, uffff......

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2007 19:54

No jak tam? Jak tam? Może się mało odzywam, ale cały czas obserwuję jak sobie radzicie :) Pozdrowienia, zdrówka dla Starej, całusy dla Mirusi i mizianka dla całej reszty :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sty 24, 2007 20:17

Kasiu, rano wyjdzie przelew dla Twoich podopiecznych z forumowego funduszu podkładkowego :) Przydadzą się teraz :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro sty 24, 2007 20:27

Kasiu,

Twoj tata to przekochany czlowiek!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 24, 2007 21:15

Odpowiadam po kolei:
Catrina, Stara na razie cierpiąca po zabiegu więc oszczędzę ją i nie będę pstrykać. Za kilka dni, ok?
Do wirtualek sa jeszcze: Zakręcony, Trikolorka futrynowa, Sreberko i biało-czarny , ktory ujawnił sie po 2,5 m-cach ....
Nie mam fotki czarno-białego poniewaz w ogóle nie wychodzi z budki gdy jestem w pokoju.

Sihaja- radzimy sobie, raz lepiej raz gorzej. Odwiedzam koty raz dziennie. MYslałam, ze dam rade dwa razy ale niestety. Nie wyrabiam się ze wszystkim. Gdy przychodzę suche jeszcze jest w misce, wody tez trochę zostaje. Po puszkach ani sladu.
Najwięcej czasu zajmuje mi sprzątanie bo kilka kotów uparło się żeby za nic nie nauczyc sie do kuwety i basta.
Prym wiedzie Gabrysia... :roll:

Mokkunia- bardzo dziekuję!
Juz mamy na liczniku 286 KWh a do końca miesiąca jeszcze tydzień. Ogrzewam bardzo oszczędnie odkąd są budki...

Doroto, owszem. Zgodze się w każdym calu :D
Co prawda otwory do budek mogłyby byc mniejsze i z boku budki a nie na samym środku ale... nie można miec wszystkiego:)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro sty 24, 2007 21:25

Kasia D. pisze:Odpowiadam po kolei: (...)

Doroto, owszem. Zgodze się w każdym calu :D
Co prawda otwory do budek mogłyby byc mniejsze i z boku budki a nie na samym środku ale... nie można miec wszystkiego:)


No jasne :twisted:

Serdecznosci!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 25, 2007 14:18

A podrzucę 8)

Dobrze, że koty mają budki, super to wygląda i na dodatek działa - kotom jest ciepło :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30820
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw sty 25, 2007 16:43

Mam nadzieje, że zima będzie krótka, już przecież niedługo wiosna...Będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw sty 25, 2007 17:24

Kasia D. pisze:Mokkunia- bardzo dziekuję!


Kasiu, ja tylko przelew robię, a pieniążki od forum są - w końcu to forumowy fundusz podładkowy był. Był, bo już się skończył, ale dzięki niemu udało się pomóc wielu kotom :) Może Goska_bs się skusi kiedyś na powtórkę z rozrywki :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sty 30, 2007 10:47 jak tam Bobslej?

Kasiu, jesli znajdziesz czas, to napisz prosze jak tam moj podopieczny, kotek Bobslej? Moze sa jakies jego dodatkowe zdjecia? Pozdrawiam bardzo cieplo

claire_de_lune

 
Posty: 3
Od: Pon sie 21, 2006 9:52
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

Post » Wto sty 30, 2007 12:11 Re: jak tam Bobslej?

claire_de_lune pisze:Kasiu, jesli znajdziesz czas, to napisz prosze jak tam moj podopieczny, kotek Bobslej? Moze sa jakies jego dodatkowe zdjecia? Pozdrawiam bardzo cieplo


Bobslejek bardzo tęskni... odprowadzał mnie wczoraj do drzwi z miauczeniem, zaglądał w oczy...
Ładnie wygląda, poprawił się.

Przejrzę fotki z nowego lokum, moze tam gdzies Bob jest...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 30, 2007 12:14

Obrazek

Tu masz Bobsleja :)
Lubi wygrzewac tyłek....
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 30, 2007 12:43

wyglada na grubalka...:-) Bardzo lubie takie burasy. Ciesze sie, ze sie poprawia. Dziekuje za info i zdjecia :-)

claire_de_lune

 
Posty: 3
Od: Pon sie 21, 2006 9:52
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

Post » Śro sty 31, 2007 10:51 Re: Zostało 14 kotów - Stara pod nożem

Kasia D. pisze:Oto koty do adopcji wirtualnych z watku, który wszyscy znają.
Dagmara (F) - kotka, ok. 3 lata
Dagmarą opiekuje się wirtualnie Atka.
Adoptowana. Zamieszka w Bielsku-Białej!!!
Obrazek


To ja z zona wzielismy te koteczke. Mamy jedna jedna uwage.
Apelujemy do wszystkich, ktorzy zajmuja sie kotkami w potrzebie, wyszukuja im nowe miejsca itp. itd aby rzetelnie podawali informacje na temat zwierzaczkow.
My na Dagmarke (obecnie nazywa sie Gryzia od Gryzabell z musicalu CATS) znalezlismy na Allegro. Oferowany byl kastrowany kocurek Burcys.
Przyjechala, prawdopodobnie niesterylizowana kotka (mamy nadzieje, ze nie w ciazy, chociaz nawety ciaza nie spowoduje zmiany uczuc do tego malego stworzonka w nieokreslonym wieku).
W tym widzimy problem! W naszym przypadku nic nie mogloby spowodowac oddania kociny, ale moga zdarzyc sie ludzie, ktorzy po stwierdzeniu niezgodnosci plci, stanu zwierzecia spowoduja jego kolejne stany stresowe. Moze nawet zdecyduja na oddanie je do schroniska. A wlasnie tego zdaje sie wszyscy ludzie dobrej woli chcieliby uniknac!
A wiec jeszcze raz: PISZCIE PRAWDE O ZWIERZATKACH!!!!

okopan

 
Posty: 1
Od: Śro sty 31, 2007 10:39

Post » Śro sty 31, 2007 22:51 Re: Zostało 14 kotów - Stara pod nożem

okopan pisze:
Kasia D. pisze:Oto koty do adopcji wirtualnych z watku, który wszyscy znają.
Dagmara (F) - kotka, ok. 3 lata
Dagmarą opiekuje się wirtualnie Atka.
Adoptowana. Zamieszka w Bielsku-Białej!!!
Obrazek


To ja z zona wzielismy te koteczke. Mamy jedna jedna uwage.
Apelujemy do wszystkich, ktorzy zajmuja sie kotkami w potrzebie, wyszukuja im nowe miejsca itp. itd aby rzetelnie podawali informacje na temat zwierzaczkow.
My na Dagmarke (obecnie nazywa sie Gryzia od Gryzabell z musicalu CATS) znalezlismy na Allegro. Oferowany byl kastrowany kocurek Burcys.
Przyjechala, prawdopodobnie niesterylizowana kotka (mamy nadzieje, ze nie w ciazy, chociaz nawety ciaza nie spowoduje zmiany uczuc do tego malego stworzonka w nieokreslonym wieku).
W tym widzimy problem! W naszym przypadku nic nie mogloby spowodowac oddania kociny, ale moga zdarzyc sie ludzie, ktorzy po stwierdzeniu niezgodnosci plci, stanu zwierzecia spowoduja jego kolejne stany stresowe. Moze nawet zdecyduja na oddanie je do schroniska. A wlasnie tego zdaje sie wszyscy ludzie dobrej woli chcieliby uniknac!
A wiec jeszcze raz: PISZCIE PRAWDE O ZWIERZATKACH!!!!


Oj...
Czemu w tym watku?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 31, 2007 23:10 Re: Zostało 14 kotów - Stara pod nożem

Dorota pisze:
okopan pisze:
Kasia D. pisze:Oto koty do adopcji wirtualnych z watku, który wszyscy znają.
Dagmara (F) - kotka, ok. 3 lata
Dagmarą opiekuje się wirtualnie Atka.
Adoptowana. Zamieszka w Bielsku-Białej!!!
Obrazek


To ja z zona wzielismy te koteczke. Mamy jedna jedna uwage.
Apelujemy do wszystkich, ktorzy zajmuja sie kotkami w potrzebie, wyszukuja im nowe miejsca itp. itd aby rzetelnie podawali informacje na temat zwierzaczkow.
My na Dagmarke (obecnie nazywa sie Gryzia od Gryzabell z musicalu CATS) znalezlismy na Allegro. Oferowany byl kastrowany kocurek Burcys.
Przyjechala, prawdopodobnie niesterylizowana kotka (mamy nadzieje, ze nie w ciazy, chociaz nawety ciaza nie spowoduje zmiany uczuc do tego malego stworzonka w nieokreslonym wieku).
W tym widzimy problem! W naszym przypadku nic nie mogloby spowodowac oddania kociny, ale moga zdarzyc sie ludzie, ktorzy po stwierdzeniu niezgodnosci plci, stanu zwierzecia spowoduja jego kolejne stany stresowe. Moze nawet zdecyduja na oddanie je do schroniska. A wlasnie tego zdaje sie wszyscy ludzie dobrej woli chcieliby uniknac!
A wiec jeszcze raz: PISZCIE PRAWDE O ZWIERZATKACH!!!!


Oj...
Czemu w tym watku?


No bo to ja namieszałam :oops:
Z Dagmary zrobił mi sie, po jakims czasie, kocurek Burcyś :oops: (na miau nie pisałam bo obciach) a potem, juz w B-B okazalo sie ze jednak dobrze sprawdzałam za pierwszym razem.
To już 4 -ty kot z tego stada źle przeze mnie okreslony co do płci. :oops: Ja nie wiem jak to sie dzieje :oops:
Z TZ-tką okopana wyjasniłam wszytsko już dawno. Nie ma pretensji. Kocha kotkę na zabój. A ja zwracam za sterylkę + koszty dojazdu z BB do Krakowa.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 129 gości