4kotki i czipsy - Czesio na wywczasach.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 18, 2007 7:15

No to super że wszystko jest OK
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 10, 2007 13:22

No i tak.
2 miesiące nie pisałam - ale bynajmniej nie jest to spowodowane brakiem tematów do pisania.
A wręcz przeciwnie, niestety.
Czerwiec i lipiec bowiem obfitują w złe kocio-przypadki.

Najpierw był Teodor.
Na początku czerwca wyjechałam na tygodniowe wakacje, zostawiając czipsy u mamy pod opieką mamy i koty zostawiając w domu pod opieką siostry. Niestety Teodor postanowił mojej siostrze życie urozmaicić (czy moze na odwrót?? :? ) i zawiesił się na drzwiach uchylnego balkonu. Tylko natychmiastowa akcja ratownicza kota uratowała - ale jak wróciłam to tylne nóżki Teodorka nie funkcjonowały.
Na szczęście uszkodzeń rdzenia ani kręgów nie było a jedynie ucisk, kot teraz bryka jak fryga i nie widac nic a nic, że jeszcze niedawno było z nim tak źle.

Teraz jest Czesiek.
Czesiek ma cukrzycę, niestety zdiagnozowanie jej zabrało troche czasu i w tym czasie kot stracił z wagi ponad 2 kg. To spowodowało też pogorszenie stanu wątroby.
W chwili obecnej walczę o niego... bo odmówił jedzenia, strach mu podać też insulinę jak pokarmów kocio przyjmowac nie zamierza. Odwodnił się też i osłabł strasznie. Karmię go na siłę royalowymi saszetkami zmiksowanymi mikserem i wożę na kroplówki...
Bardzo bardzo prosze o kciuki. :(
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 10, 2007 13:26

:ok: za zdrowie Czesia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 11, 2007 11:30

Trzymam z całych sił kciuki i wszytko inne co się da
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Stan watroby udało sie u mojego polepszyc po pół rocznym leczeniu, bo miał wyniki jakby miał nowotwór...
ale rozumiem, ż eu Czeska najpierw trezba nawodnić, i doprowadzic do jakiegoś stanu cukier....
Czesiek ogromne głaski i walcz z całych sił :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 11, 2007 12:33

trzymam bardzo mocno :ok:

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Pt lip 13, 2007 7:00

Niezmiennie dla Cześka full energii pozytywnej, żeby zdrowiał!!!!!!!!

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 13, 2007 11:49

Bardzo wszystkim dziekujemy - Czesio i ja.
Pewnie za sprawą tych kciuków i dobrych myśli - Czesio dzisiaj postanowił, ze chce mu sie jeszcze troszkę pożyć. I zjadł - samodzielnie! - całą saszetkę intestinala na śniadanko.
Ożywił się, zrobił kupę i napił się wody. :dance:

Od 3 dni dostaje insulinę.
I muszą być to efekty spadku cukru - który wreszcie przestał go truć.

Ale trzeba będzie teraz metodycznie ustalić dawki i częstość podawania leku. Długa więc droga przed nami.
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2007 12:05

Czesio ma się dobrze.
A nawet świetnie 8)
Mieszka teraz u mojej mamy - pojechał tam na tydzień jak wyjeżdzałam na krótkie wakacje i cos mi go oddać nie chcą... ale Cześ ma tam dobrze. Wychodzi na ogródek - o on jako kot z wychodzącą przeszłością bardzo tęstnił za wychodzeniem. Śpi pod iglakami, tarza się w trawie i... poustawiał 2 psy mojej mamy... Nie ma tam innych kotów (sąsiedztwo ruchliwej drogi ale Czesio nie zapuszcza się nawet w okolice płotu) i nikt nie wchodzi mu w parade... Przybiega na każde zawołanie...
Wygląda na kota bardzo zadowolonego i szczęśliwego.

Co do choroby jego - dostaje dietę M/D Hillsa i codziennie 3 kreseczki insuliny. I chyba na razie to wystarcza.

Została mi więc trójca w domu - i to są zdecydowanie 3 bardzo ze soba zżyte kotki. :D
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2007 12:47

Ale oddadza ci Czeska czy juz nie chcą oddac? :wink:
Cholernie się cieszę , że chłopak ma się dobrze!!!!!

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2007 12:59

To czy mi go oddadzą to pewne nie jest...
Czesiek był kotem rodzinnym w końcu... :roll:
Poza tym - on się tam super odnalazł, w domu natomiast młode go przeganiają. Nic do końca lata tam pobędzie a potem będziemy rozmawiać co dalej.
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 07, 2007 9:56

paulinatob pisze:To czy mi go oddadzą to pewne nie jest...
Czesiek był kotem rodzinnym w końcu... :roll:
Poza tym - on się tam super odnalazł, w domu natomiast młode go przeganiają. Nic do końca lata tam pobędzie a potem będziemy rozmawiać co dalej.


ciekawe co powie sam zainteresowany... :wink:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 07, 2007 10:51

justin888 pisze:ciekawe co powie sam zainteresowany... :wink:

wygląda jak król na puszczy :P
więc chyba byłby całkiem zadowolony... gdyby tam został... tak myslę :roll:
tylko kto będzie sypiał pod kominkiem?? to było ulubione miejsce suczki mojej mamy sycyńskiej Milki... no ale czes ja z tamtąd skutecznie przemocą przegonił... :evil:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 13, 2007 9:05

przemocą przegonił??? 8)

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości