Ha

Byliśmy dziś z TŻtem w odwiedzinach u Anety, Ikusi i Macia.
Powiem tak - Ikusia nie mogła lepiej trafić

Ma cudowną dużą, wspaniałego kociego brata i wszystko o czym kot może marzyć
Wyrosła Ikusia

przybyło jej też ciałka, ma zupełnie inną sylwetkę niż kiedyś. I inne futerko

Mięciusie, jedwabne i tak pięknie jest umaszczona. Barwy jakieś takie bardziej soczyste się zrobiły, ostre. Normalnie napatrzeć się nie mogliśmy.
Ikusia była w stosunku do nas troszkę nieufna - pewnie myślała, że czeka ją powrót do naszej łazienki

Ale ciekawość brała górę, ciągle była koło nas, bawiła się myszką na wędce, wariowała z Maciem.
A na osłodę kilka dzisiejszych fotek
