Niestety nie pomogły..... To było złamanie kopmresyjne z przemieszczeniem. Krąg był jakby wbity. Przemieszczenie ponad 50% co oznacza prawie pewność (99%) przerwania rdzenia kręgowego. Dr Kołodziejczak powiedział, że kostnie może go złożyć ale efektu nie będzie żadnego. I teraz trudna decyzja- 5 miesięczny dzikus, nie chodzący, porażone zwieracze, pół biedy jeżeli mocz będzie wyciekał bezwiednie a co jeżeli jak u Krokera trzeba go będzie wyciskać? Wyszło mi, że jednak trzeba go uśpić..... Lekarz nie wykluczył, że kot został uderzony czymś np kijem.... Mógł też być ofiarą wypadku samochodowego ale to dziwne bo nie miał żadnego otarcia, skaleczenia- to by oznaczało dużą prędkość a on siedział cały czas na jednym podwórku.... Chyba, że ktoś stówą po podwórku jeździ
Dzikun [*]
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker