Bazyli, Mex i Zygmunt - nowe zdjęcia str. 17 :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 13, 2006 21:57

dostały puszkę, a rano udka.... przykro mi, ale albo udka, albo suchy RC :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lip 14, 2006 8:15

ciociu lolu, psywieś muselkę dla nas i troseckę piasecku, bo ten warsawski strasnie smierdzący

nie ma sprawy,piasek zamiast żwirku,muszelkę do ozdoby,a i może bursztynek jakiś się znajdzie...a tak na marginesie,synowiu za mało przywiózł? :lol:
Mexiu ,bądź dzielny słoneczko,znoś cierpliwie te wstrętne kropelki,żebyś i oczka miał zdrowe.Przesyłam ci ogromną ilość głasków i mruczanek,żeby wystarczyło na całe 2 tyg,teraz ciocia lola idzie się pakować :D

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Pt lip 14, 2006 10:37

lola pisze:
ciociu lolu, psywieś muselkę dla nas i troseckę piasecku, bo ten warsawski strasnie smierdzący

nie ma sprawy,piasek zamiast żwirku,muszelkę do ozdoby,a i może bursztynek jakiś się znajdzie...a tak na marginesie,synowiu za mało przywiózł? :lol:
Mexiu ,bądź dzielny słoneczko,znoś cierpliwie te wstrętne kropelki,żebyś i oczka miał zdrowe.Przesyłam ci ogromną ilość głasków i mruczanek,żeby wystarczyło na całe 2 tyg,teraz ciocia lola idzie się pakować :D


Ciociu Lolu, wypocywaj i o muselce nie zapomnij, bo mały Duzy zadnej nie psywiózł :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lip 14, 2006 21:01

no jak tam trwa zapoznawanie??
to juz w sumie 5 dni, moze ciut lepiej cosik?? koty maja jakies humory??
Mexiu glowa do gory i ogon tez :) pobaw sie troszke pileczka, tak przeciez lubiles...........

a jak minidrapaczek?? dowiezli???? :wink:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 15, 2006 11:41

Drapaczek dowieziony i na razie olany przez futra za wyjątkiem Zygiego, który nad ranem spał na półeczce. Humorki dalej są - Bazio z Mexiem czasami się łapią za futra - mam nadzieję, że im minie.
Z oczkeim Mexia tym dobrym jest ok, już w ogóle nie ma 3 powieki, a na tym chorym troszeczkę jakby się usunęła. Mex dzisiaj się zbuntował na animondę i chce tylko suche jeść, alez ma kaprysy...
Może wieczorkiem jakieś zdjątka wkleję, bo zaraz spadam na zakupy, a póxniej chcę podjechać do Pani Danusi i dać Jej karmę, którą kupiłam dla Jej dziczków.

Na razie pozdrawiamy Ciocię Velvet i machamy ogonkami, nie zapchlonymi mam nadzieję :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob lip 15, 2006 11:51

mamba30 pisze:Drapaczek dowieziony i na razie olany przez futra za wyjątkiem Zygiego, który nad ranem spał na półeczce.


moze z czasem sie wszystkie jakos do niego przekonaja :)

machamy ogonkami, nie zapchlonymi mam nadzieję :)


tez mam taka, aczkolwiek jednak wypadaloby wszystkim zapuscic frontline, bo kiedys Mex mial na pewno :roll:

a ja sie mecze dalej z Molly, mamy wielki problem, bo nie chce lykac tabletek, trzyma w pysku az sie rozpusci, za ch... nie lyknie :evil: a potem sie slini jakby byla wsciekla, wogole to teraz jest na lekach uspokajajacych :roll: dzis tez bylam u weta z kotami podworkowymi, maluszki dwa przywiozla sasiadka, jeden ma chore oczko zaniedbane, nie wiadomo czy bedzie widzial :( poza tym maja swierzbowca w uszach, teraz sie boje zebym swojej nie przyniosla jeszcze , nic, tylko strzelic sobie w leb :roll:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 16, 2006 18:39

co tam u warszawskiej bandy?? to juz tydzien dzis mija :roll:
sa jakies postepy?? jak moje malenstwo?? strasznie sie stesknilam, prosze wymiziac ode mnie Mexika

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 16, 2006 19:28

U nas wszystko ok, kociaki się prawie dogadują, tylko z Baziem czasami chcą się łapać za łby :) Mex mnie znienawidzi za te krople :( Już się nie mogę doczekać, kiedy przestanę wpuszczać. Za tydzień w poniedziałek musimy sie pokazać u okulisty. Może później jakieś foty zapodam.

Aha, Mexik zaczyna się czasami bawić czerwoną tasiemką, u niego chyba po prostu powoli postępuje cała aklimatyzacja. Myślę, że jak przestanę go męczyć tymi kroplami, to wszystko pójdzie szybciej. Całuski dla cioci Velvet :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 17, 2006 13:42

zdjecia zdjecia chcemy zdjecia!! 8)

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 17, 2006 13:56

velvet pisze:zdjecia zdjecia chcemy zdjecia!! 8)


Ciociu velvet, cierpliwości :)

a koty mi się piorą, napisałam już dzisiaj olbrzymi elaborat do Pani Wandy w sprawie kropli Bacha na łatwiejsze dokocenie.... czekam cały czas na odpowiedź....
TŻ się wczoraj zdenerwował, bo późnym wieczorem była konkretna walka, wkurzył się na Bazia i powiedziała, .że go do klatki zamknie, jak będzie napastował Mexia :wink:
Mexik zasnął ze mną wtulony w mój bok i rękę.... cała mi zdretwiała, ale co tam :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 17, 2006 13:59

o w morde....... 8O 8O 8O

ale piora sie wszystkie czy tylko Baziu i Mex?>?
whyyyyyy???????????????????????
why???????????????????????? :placz: :placz: :crying: :crying:

leca futra?? krew sie leje?? qrcze a jak Was nie ma w domu to ciekawe co sie dzieje :roll:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 17, 2006 14:09

velvet pisze:o w morde....... 8O 8O 8O

ale piora sie wszystkie czy tylko Baziu i Mex?>?
whyyyyyy???????????????????????
why???????????????????????? :placz: :placz: :crying: :crying:

leca futra?? krew sie leje?? qrcze a jak Was nie ma w domu to ciekawe co sie dzieje :roll:


bazio na Mexa poluje :( troszkę futra sie posypało, ale krwi nie ma..... Dzisiaj specjalnie urwałam się z pracy, aby być z kotami.... teraz jest spokój i nie zauważyłam kłaków po powocie, czyli był spokój. Nie denerwuj się, nie tylko u nas taki problem :)
zaraz dam jakieś fotki na pocieszenie :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 17, 2006 14:11

mamba30 pisze:bazio na Mexa poluje :( troszkę futra sie posypało, ale krwi nie ma.....


niedobry Baziu :evil:
i to raczej na zabawe nie wyglada?? :roll: :oops: :?

wiem ze rozne bywaja dokocenia, ale zawsze troche obaw jest i martwienia sie, coz poradzic...... :roll:

trzymam mocno kciuki zeby wszystko sie jakos ulozylo , tylko lepiej szybciej niz powoli:) :) :ok: :ok:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 17, 2006 14:50

ano niedobry.... myslę, że to przez to, iż Mexikiem się zajmuję rewgularnie (poza pieszczotami) zakraplam kropelki i Bazik to odbiera, jako większe zainteresowanie.... Baziu jest bardzo zaborczy, ale jednocześnie niesamowicie kochany, mocno nam zapadł w serducha, potrafi być taki wdzięczny i w ogóle, brak mi słów, jak szybko pokochaliśmy Baźka. Teraz pewnie widzie w Mexiu zagrożenie.... ale przed chwila podszedł i go spokojnie wąchał w nosek i dostał od Mexia pacnięcie :)

Zaraz postaram sie ze zdjęciami, ale coś mi forum szaleje i czasami zanika....

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lip 18, 2006 6:14

Czesc Chlopaki :)
Bazyli Ty nie bij Mexia :!: bo przyjedziemy i Ciebie spierzemy :twisted:
A tak wogole to cieszymy sie ze Mexik juz w domku stalym :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 175 gości