Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąseł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 28, 2013 23:40 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

No właśnie.Trzeba się chyba jakoś układać do snu, będę chyba nad nią czuwać całą noc. Oby do rana.
Kotka miała już kiedyś narkozę i tak się nie zachowywała jak teraz,długo jest śnięta i się zatacza przy chodzeniu. Musze się z nią jakoś ułożyć i ja opatulić, bo zachowuje się jakby jej było zimno. Nie mam sumienia pakować jej tego żelu do pyska,mam wrażenie,ze po nim wymiotuje.Miała tez bardzo podrażnione łuki podniebienne przed wyrywaniem i nawet jak piła mleko to wymiotowała. Cos w tym pycholu jest,a teraz to już w ogóle jedna wielka rana. Dziwi mnie to, ze jej nie zszyto tych dziur po zębach.Może nie zawsze się to stosuje?
Dziękuje kochane dziewczyny za odzew na moje wołanie. Nawet nie wiecie ile znaczy każde słowo porady w takiej sytuacji, gdy jest się samemu z kotem. Juz raz byłam w takiej sytuacji w lipcu...Sama z umierającym kotem po operacji.. Jak zdążyłam namierzyć weta w nocy to kot już umarł, a ja do dzisiaj nie potrafię się z tym pogodzić, wciąż mam to przed oczami.
Dlatego tak Was dzisiaj meczę,ale już idę spać, oby kotka miała spokojna noc.
Dobranoc-do lepszego jutra.
Ostatnio edytowano Czw lis 28, 2013 23:51 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Czw lis 28, 2013 23:49 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Czekamy na lepsze wieści jutro :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lis 29, 2013 7:42 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

I jak minęła noc?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 29, 2013 8:33 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Jak tam u Was?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 29, 2013 17:20 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Noc minęła spokojnie.Kotka zasnęła przy mnie,ale w nocy wędrowała i zmieniała miejsca. Nad ranem przyszła do mnie i położyła mi się na szyi -trochę mnie to dusiło ale dzielnie wytrzymywałam. Z rana już była trzeźwa i się nie zataczała, wymioty ustały,ale zjeść ani pic ni w ząb nie chciała. Jak zaczęłam jej w strzykawce podawać to w końcu zaczęła już się chować przede mną .Poszłyśmy do lecznicy-dostała kroplówkę, przeciwbólowy,antybiotyk i wit.C- Taki sam zestaw dostałam do domu na dwa dni. Co do smarowania dziąseł -to dla mnie jest to niewykonalne i czuje,ze ten żel nie tani wcale pójdzie na zmarnowanie.Powiedziałam wetce żeby ona to zrobiła-ale niestety jej się tez to nie udało. Nie wiem jak to będzie się goiło jak nie będę odkażać. Ale musi tak być, bo nie da się dotknąć do pychola.Zeby to moje kocisko jeszcze lubiło pic to może jakiś rumianek by wypiło,ale ona jest niepijąca, nie je suchego i wystarcza jej mokra karma od dłuższego czasu. Czasami mleka pochlipie, zupy,ale wody nie rusza. Dostała w lecznicy jeszcze malutka dawkę relanium-niby miało to zadziałać na apetyt. I po południu kocica zjadła trochę krupniku,śmietanki i troche musu z kurczaka. Odetchnęłam,ze wzięła cokolwiek do pychola. Jak nie będzie jadła i piła mam przychodzić na kroplówki a w poniedziałek na kontrolę i będą tez wyniki biochemii. Dopiero dzisiaj odwiedziłam się,ze moja kotka ma usunięte wszystkie zęby-zostały tylko trzy kły. Bidula...podobno jeden górny kieł był w opłakanym stanie, no cóż lepiej że teraz to zrobiła wetka, niż za jakiś czas miałabym znowu narażać ją na takie mordęgi. Dziasła podobno były w opłakanym stanie.Ciesze się ze chociaż trochę pochlipała jedzenia, jest nadzieja. Wetka nie mogła jej nawet dobrze zajrzeć do paszczy,ale to co jej się udało zobaczyć, to podobno nie wygląda źle,bo już nie jest bordowe a różowe. Oby tak dalej. Nie widziałam jeszcze żeby kot tak się bronił u weta przed dotykiem pychola, ale też jeszcze żadnemu kotu nie wyrwałam zebów -wiec taki obraz mojego kota był dla mnie szokiem i novum-jak dziki kot -parskanie, fukanie -no nie sposób było do niej się dobrać. Teraz dałam jej spokój.Śpi sobie grzecznie na szafie w swoim bezpiecznym miejscu. Oby się goiło...oby cierpienie nie poszło na marne.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pt lis 29, 2013 20:10 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

To i tak dobre wiadomości, raz że nie wymiotuje dwa ze jak rozumiem 3 razy podchodziła do michy :catmilk: . Jakby mi wyrwali wszystkie zęby to chyba tez bym nie chciała jeść ani paszczy otwierać.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 29, 2013 23:38 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Tak-lepiej dzisiaj. Sama podchodzi do jedzenia.Skubie tylko,ale to już coś, ze przełamała opory.
Teraz będę się modlić,żeby to wyrwanie zębów pomogło chorym dziąsłom.
Dziękuję dziewczyny bardzo za wsparcie i życzę zdrowych pasz u Waszych futerek.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pt lis 29, 2013 23:52 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Dobrze, że Malutka chociaż skubie jedzonko :ok: Widać miała już bardzo poważny stan zapalny skoro wetka nie zdecydowała się podać antybiotyku przed zabiegiem. Pewnie dlatego gorzej zniosła sam zabieg... Cieszę się, że jej dziąsła już nie są czerwone a tylko zaróżowione, a minęła dopiero doba od wyrwania ząbków!!! Cały czas o Was myślę i trzymam kciuki :ok:
Muszę przyznać, że czuję się trochę odpowiedzialna za namówienie Ciebie do podjęcia tej decyzji...
Dzisiaj zobaczyłam jak mój Fibik chce koniecznie "pogryźć" duży kawałek mięsa... bardzo się starał ale mu się nie udało więc przerzucił się na mielone
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lis 30, 2013 0:15 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

No niestety- tylko mielone dla Fibika.Mojej Kitce już od dłuższego czasu kroiłam mięso na miazgę nawet jak miała zęby,także dla mnie pod tym wzgledem nie będzie dużych zmian.Jak kupowałam gotowe mielone to jakos jej tak nie smakowało,lepsze jest świeżo zmielone.Jak ja mam codziennie jej wyciągać maszynkę do mielenia na jedna porcje, to już wole kroić na ciapę, nóz ceramiczny dobrze kroi.
Z tego co mówi wetka to dziąsła były w opłakanym stanie,ze nie było nawet tak bardzo trudno wyciągać zęby-oby tylko powyciągała dokładnie te korzonki wszystkie. Wydaje mi się ze po takim wyrywaniu powinni zrobić rentgena,żeby mieć pewność,ze gdzieś coś nie zostało. Zwłaszcza,ze wetka mówiła ze kotka miała kilka ubytków, a ja wcale tego wcześniej nie zauważyłam.
Dzisiaj czuje ulgę -obym nie przechwaliła.

Tak jak Twój Fibik złapał się za mięso , tak moja Kitka chciała właśnie skubnąć sobie pazury zębami , bo tak zawsze robiła--niestety rozczarowała się, bo nie było czym skubnąć. Musze jutro obciąć jej pazurki. Teraz się myje i myje tak powoli już od 20 minut i nie może skończyć. Chyba ten zapach lecznicy chce z siebie zmyć;
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Sob lis 30, 2013 1:21 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Czyli już tak nie boli, bo jak by paszcza ją bolała to nawet na mycie nie miała by siły i chęci. Może leki przeciwbólowe działają a może już się rany goją :cat3:
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon gru 02, 2013 7:47 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Jak się myje to powinno być już z górki. Mam nadzieję, że wszystko ok?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 17, 2013 12:15 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Dziewczyny, czy Wy macie doświadczenie z usuwaniem zębów u kotów w Warszawie? Kogo byście mogły polecić z lekarzy i mniej więcej jakie są widełki cenowe takiego zabiegu?

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 17, 2013 12:27 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Mój kot miał usuwane zęby w Animal Center na Zamiany 12 na Ursynowie. Zabieg przeprowadzała dr Ava Sawaszkiewicz http://www.animal-center.pl/onas.html
Ceny niestety kompletnie nie pamiętam...
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 17, 2013 12:42 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Czy to kwestia kilkuset złotych? 400? 500?

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 17, 2013 12:54 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Przypuszczam, że do 200 zł...
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek, Zeeni i 53 gości