Stella- pojechała do nowego domku!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 21, 2005 15:38

ascalithion pisze:A to cyfra? Bo głębia ostrości jest jak nie-z-cyfry...


Lustrzanka cyfrowa. Nikon D70 :)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 22, 2005 0:08

No więc ogłaszamy że Stella jest w 100% zdrowa :dance: :dance2:

Pani doktor zobaczyła ją, zrobiła 8O i zapytała kto mi kota podmienił 8O :lol: Podobno bardzo urosła :lol: No i wypiękniała 8)
Drogi oddechowe ma czyste, oczka też, pyszczek od środka w porządku, tylko węzły trochę powiększone, ale po takim stanie zapalnym mają prawo jeszcze być większe.
Ogólnie zdrowa i śliczna :)

Przez 10 dni przytyła 350 g i waży 2450g :)

Pani doktor D. zapytała sie mnie: A nie chciałaby jej pani sobie zostawić? ..... No płakać mi się chce :crying: Przy innych kociakach się mnie nie pytała :roll: A stella w gabinecie tak się wtulała we mnie, tak lgnęła.... jakby mnie jednak trochę lubiła :twisted:

dostałam też Aniprozol do odrobaczenia całej trójki :strach:
Z chłopakami poszło w miarę sprawnie ... w miarę... mam dzirę na palcu po pazurze Budrysa :?
Ale podanie stelli tabletki to był koszmar :strach: Rozmemłana w jedzeniu nie przeszła... Obtoczona w maśle też nie... W końcu po paru pluciach udało mi się ją zmusić do połknięcia, ale to było straszne!! prawie na niej siedziałam, ona pluła, machała pazurami... A jeszcze dwa razy mam jej podac :strach: przecież ona mnie znienawidzi :crying: Trzymałam ją potem 30 minut na kolankach ale i tak ucieka przede mną :(

Malutka tak wypiękniała... bawiłam się z nią dziś piórkami to mogłam poobserwować. Sierść jej się zrobiła gęsta, miękka i lśniąca. bardzo delikatna w dotyku. Mordka się zaokrągliła, jest bardziej puchata. oczystka duże i żółte. jak się położy to widać jaka jest srebrzysta po bokach :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 22, 2005 9:03

No wiec po wczorajszym podawaniu tabletki humor miałam wybitnie podły :( Postanowiłam jednak małej zasewrować nocny posiłek i zięgnęłam do lodówki po gotowanego kuraka. No i normalnie szok 8O Kurak działa na nią jak waleriana 8O :lol:
Siadłam na podłodze i karmienie odbywało się z ręki. Musiała wejść mi na kolana by dostać jeść, a rękę trzymałam przy samej twarzy. I wchodziła!! :) mruczała przy tym na całego, pręzyła się jak ja drugą ręką głaskałam, ugniatała mi nogi :D A na koniec walnęła się na plecki, tarzała i wystawiała brzuch do głaskania :1luvu: Normalnie bosko było:) I dopóki moje ręce pachniały kurczakiem mogłam ją głaskać ile chciałam :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 22, 2005 9:06

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Stellusia, pieknoto-staraj się, to Cię ta Twoja kurczakiem pachnaca Pańcia nie odda już nigdy :twisted:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto lut 22, 2005 9:13

Tia Mysza, fermę drobiu załóż :lol:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto lut 22, 2005 9:16

Ann_pl pisze:Tia Mysza, fermę drobiu załóż :lol:


:ryk:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 22, 2005 12:32

Mysza pisze:Ale podanie stelli tabletki to był koszmar :strach: Rozmemłana w jedzeniu nie przeszła... Obtoczona w maśle też nie... W końcu po paru pluciach udało mi się ją zmusić do połknięcia, ale to było straszne!! prawie na niej siedziałam, ona pluła, machała pazurami... A jeszcze dwa razy mam jej podac :strach: przecież ona mnie znienawidzi :crying: Trzymałam ją potem 30 minut na kolankach ale i tak ucieka przede mną :(


Mysza, kiedy Ty jej musisz podać kolejną tabletkę? Może nas zaproś?

My mamy dwa koty, które tabletki uważają za nawiększe przekleństwo swojego życia, a jakoś sobie z nimi radzimy. 8)

No i Stella nie musi nas kochać, choć oczywiście jest przyjemniej, jak nas kocha ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 22, 2005 12:34

Ann_pl pisze:Tia Mysza, fermę drobiu załóż :lol:

wszyscy goscie jeśli chcą zasłużyc na głaskanie Stelci musza przynieść kuraka :twisted:


Atka :arrow: dziś i jutro :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 22, 2005 12:36

Mysza pisze:
Ann_pl pisze:Tia Mysza, fermę drobiu załóż :lol:

wszyscy goscie jeśli chcą zasłużyc na głaskanie Stelci musza przynieść kuraka :twisted:


Atka :arrow: dziś i jutro :strach:


Uuu, dziś nie mogę :(
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 22, 2005 12:44

Uuuu,
a ja ostatnio Lonie zdjęłam ze zlewu, dziamdziając jednocześnie dla niej kuraczka...to się pogniewała, że jej futerko zabrudziłam jakimś fe jedzeniem 8O 8) :lol:
A ja tak lubię kurczaczka zwierzakom gotować 8)
Mężowi też 8)

A jak Stellusia się ma?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lut 22, 2005 15:35

Atka pisze:
Mysza pisze:
Ann_pl pisze:Tia Mysza, fermę drobiu załóż :lol:

wszyscy goscie jeśli chcą zasłużyc na głaskanie Stelci musza przynieść kuraka :twisted:


Atka :arrow: dziś i jutro :strach:


Uuu, dziś nie mogę :(


Jutro? Mała imprezka u Stelli? :lol:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto lut 22, 2005 15:39

tajdzi pisze:Uuuu,
a ja ostatnio Lonie zdjęłam ze zlewu, dziamdziając jednocześnie dla niej kuraczka...to się pogniewała, że jej futerko zabrudziłam jakimś fe jedzeniem 8O 8) :lol:
A ja tak lubię kurczaczka zwierzakom gotować 8)
Mężowi też 8)

A jak Stellusia się ma?

Stellla rewelacyjnie. Zdrowa już i bedę ja niedlugo szczepic :)

I ona po moim głaskaniu też się potem myje czyścioszka ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 22, 2005 15:45

Pokazałam mojemu TZ Stellę....zachwycony...a ja zaczęłam kombinować...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lut 22, 2005 16:36

tajdzi pisze:Pokazałam mojemu TZ Stellę....zachwycony...a ja zaczęłam kombinować...

jak weźmiecie ze sobą gotowanego kurczaka :twisted: to możecie wpaść do nas (tak zupełnie niezobowiazujaco :lol: )
W planie leżenie na podłodze i machanie resztkami piórek na patyku :lol:
Wprawdzie mooocno napięty mam plan na ten tydzień ale jakby co to coś poprzekładam :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 22, 2005 16:37

Mysza pisze:
tajdzi pisze:Uuuu,
a ja ostatnio Lonie zdjęłam ze zlewu, dziamdziając jednocześnie dla niej kuraczka...to się pogniewała, że jej futerko zabrudziłam jakimś fe jedzeniem 8O 8) :lol:
A ja tak lubię kurczaczka zwierzakom gotować 8)
Mężowi też 8)

A jak Stellusia się ma?

Stellla rewelacyjnie. Zdrowa już i bedę ja niedlugo szczepic :)

I ona po moim głaskaniu też się potem myje czyścioszka ;)


Po moim też się myła i Migdała też 8O Mysza chyba Migdała oddasz do stelli gratis, bo jak widzę jak sie kochają to.....:1luvu:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Monikkrk i 69 gości