Spróbuję dodawać mu to do jedzenia, ale Manuel jest cwany i pewnie wyczuje

ale warto spróbować.
Dzisiaj jest jakiś smutniejszy, nie zjadł nocą tyle co przez ostatnie dwa dni, niechętnie zlizuje nawet kremiki, które jeszcze niedawno uwielbiał… na szczęście nie zaobserwowaliśmy problemów z przełykaniem, jednak mamy wrażenie że wciąż coś z tym przełykiem/żołądkiem jest nie tak. Od czasu do czasu jakby mu się „odbija” i jest bardziej zainteresowany trawą.
Dzisiaj dzień kroplówki, może znowu się odwodnił troszkę i nastrój mu się poprawi
