Wawa/OLSZTYN - Adaś (**).. Witus szuka ds...sektor 3 :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 25, 2020 21:36 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Okropne nerwy, bo maluchy tylko na surowicy j jak przestanie działać wtedy szczepienie no i czas na wytworzenie przeciwcial . Iza właśnie dezynfekuje virkonem i domestosem , zaczyna od pokoju kociaki.
Żeby jak najwięcej wirusa wybić.
A Bella dzisiaj potwierdziła, że jest domowym kotem . Od jakiegoś czasu nie miała ochoty na mięso, jadła chrupki, traktowałam to ok. No ale po pp brak apetytu to alarm i Iza mi podpowiedziała, abym wxiela dla niej saszetke. Dzisiaj mięso było znowu bee, chrupki świeże ok, ale saszetka super pycha!
Tak bardzo mi jej żal, przeniosła się głębiej, na sterte liści pod tuja. Ona ma całe futerko w piachu... :(
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 12:26 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Wczoraj dwukrotnie odkazonym autem na cito pojechalysmy po Belle. Jest w awaryjnym i drogim dt, a scislej: wynajętym od znajomej na3tygmieszkaniu.
Właśnie u niej jestem. Dopiero teraz dokladnie widać ślady ciężkiego życia na wolności, walki o byt.
Potem napiszę więcej.
Koszty ratowania Adasia ,surowicy dla kociaki pozostałych, teraz wynajmu dla Belli saogromne.
Jeśli ktoś może pomóc to będziemy bardzo wdzięczni.
Wpisze wszystkie wydatkiajak się zobaczę z siostratozrobie foty paragonów. Iza dzisiaj ma się kontaktować z wet w sprawie szczepień maluchów.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 12:32 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Paskudny koniec roku. Trzymam wielkie kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon gru 28, 2020 12:48 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Ojej, Bella, oby jej się udało! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 28, 2020 16:33 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

qwa, napisałam długi post i szlag go trafił.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 18:37 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

No to jeszcze raz.
Stresu ciąg dalszy - i jeszcze min 3 tygodnie, tfuuuu, ob y to było m aksimum.
Za tydzień 4.01 kociaki jadą na szczepienie, a potem trzeba będzie czekać jeszcze 2 tygodnie aby wytworzyła się odporność własna.
Działkowce - obserwacja jeszcze tydzień, a właściwie - jak mi to uświadomiła kwadrans temu siostra - już cały czas, dopóki ich nie zaszczepimy, będzie stres, ze mogą złapać parwo.
Bella - stres, czy złapała, czy nie. Dzwoniłam do wet - dzisiaj przed 22 mam się z nią pojawić na podanie surowicy, jak nie zdążę (jestem w pracy) to jutro o 9:30.
Z Bellą to było tak, że jak byłam w sobotę to ona przybiegła do mnie z rogu działki, gdzie spała na kupie liści pod ławką, a teraz w rogu na większej stercie liści.
Nie chciała nic jeść, pogryzła strasznie, zaatakowała Kosiniaka, przestraszone Plamka i Noska schowały sie na drugiej działce za krzakiem. Bella siedziała przy mnie i lustrowała otoczenie i każdego zauważonego kota przeganiała najpierw wzrokiem, a potem fizycznie.
Już miałam wyruszać i probowałam ją zgubić, chciałam, żeby sobie poszła, abym mogła swobodnie wyjechać. I obserwowałam ją. Chodziła po działce, po alejce, po drugiej działce, robiła kilka kroków i przystawała i głosno miauczała w przestrzeń. I tak kilka dobrych minut. Aż w końcu mnie zauwazyła i radośnie, z ogonem w gorze przybiegła. Poszłam z nią dna "jej" działkę i tam przy furtce wyprężała się, ocierała o moje nogi, robiła wokół mnie kółka , trykała łebkiem, mruczała, próbowała się położyć na boczku. I tak z pół godziny. W końcu musiałam ją zostawić i jechać. Opowiedziałam siostrze o jej zachowaniu - jadąc do Warszawy, w tym czasie siostra obdzwoniłą wszystkich znajomych, ale nikt nie chciał kota, który może miał kontakt z pp. Zadzwoniła więc do naszej koleżanki, ktora nie lubi kotow i jest pedantką, zajmującej się wynajmem mieszkań, że potrzebuje mieszkania na kwarantannę dla kota. O dziwo się zgodziła (akt desperacji, lockdawn daje o sobie znać) - 1600zł za miesiąc, iza wynajęła na 3 tygodnie.
I pojechałyśmyw czoraj dwukrotnie odkażonym autkiem. iza jako kierowca, nie ruszałą się w ogole z samochodu. Bellę znalazłam znowu daleko, śpiącej na tej działce w deskach. Szybko przybiegła do mnie głośno miaucząc. Poszłyśmy do samochodu, szybkow eszła do transportera, była bardzo głodna, skusiła się na felixa. Szamotała się trochę, całą drogę pomiaukiwała, była zdenerwowana, no ale nie dziwne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 18:40 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Wlazła pod łózko, przemieszcza się tez pod fotel. Dzisiaj jak byłam u niej jakieś 2 godziny to w końcu leżąc na podłodze wygłaskałam ją, prężyła grzbiet, trykała łebkiem, nawet się położyła na boczku i ugniatała powietrze. Widać jak jest sterana życiem na wolności. Futro, zwłaszcza łapki (końcówki ekhm białe) są brudne, z pyszczka śmierdzi.. Zjadła saszetkę feliksa wczoraj i dzisiaj, trochę zagryzła chrupkami, no ale nie skorzystała z kuwety.
Dzwoniłam do lecznicy i mam z nią przyjechać dzisiaj na surowicę. Jak mam ją wyciągnąć spod łózka i wsadzić do transportera? Macie pomysły?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 22:36 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

rękawice kuchenne i do dzieła :/

Na przyszłość można pomyśleć o ograniczeniu jej przestrzeni np do jednego pokoju, czy łazienki.

Trzymam kciuki
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 28, 2020 23:08 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Coś czuję, że kota z tych współpracujących :) jak po wizycie u u weta z Bellą?

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon gru 28, 2020 23:12 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Madie pisze:rękawice kuchenne i do dzieła :/

Na przyszłość można pomyśleć o ograniczeniu jej przestrzeni np do jednego pokoju, czy łazienki.

Trzymam kciuki

To jest kawalerkamala, łazienka ma metr.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 23:15 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

SabaS pisze:Coś czuję, że kota z tych współpracujących :) jak po wizycie u u weta z Bellą?

Dokładnie! Weszła do transporterze wabiona zapachem felixa. Darla się jak schodziłam z czwartego piętra, że tylko po kolei na każdym piętrze sąsiedzi wychodzili.
U weta no problem. Wygnieciony brzuszek przez dr, w końcu położyła się na boku i ugniatala kocyk.
Jak na razie tfuuuuu brzuszek ok, jelita ok, węzły chłonne ok, połamane kły. Dostała dzisiaj surowiec, wet była zdecydowana gdyż nie wiadomo,jaką mamy sytuacje.. teraz obserwacja i jak wszystko będzie ok to dalsze działania.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 28, 2020 23:19 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

To cudownie :1luvu: oby juz szlo tylko ku dobremu. W koncu gdzies tam czeka domek :ok: a kielki do usunięcia? Jak pozostałe zęby?

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto gru 29, 2020 2:49 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Wspaniale! Domowa kotka :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 29, 2020 9:49 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Jeszcze trochę napiszę o Adasiu i jego rodzeństwie. On był w parze z Antosiem, tak się razem jakos trzymali, a Anulka z Alojzym. Przez cały czas jak chorował Antos mu towarzyszył. Włącznie w wchodzeniem do transporterka, w ktorym Adas był dogrzewany i leżeniem obok niego, naturalnym grzaniem. Ostatniej nocy Antoś leżał w transporterku, a Anulka i Alojzy z obu stron transporterka na zewnątrz. Cała czworka mruczała. Gdy Adaś odszedł przy jego ciałku też połozył się Antoś i mruczał...
Kochane dzieciaki.. bardzo, bardzo się wspierają.
Odejście Adasia i od razu wielogodzinna dezynfekcja, pusty pokój, bo wszystkie posłanka do dezynfekcji, zimno (bo wietrzenie), brak siostry itd mocno je wystraszyły, była to dla nich duża zmiana, zwłaszcza Anulka była zagubiona. Ale już jest ok.
Kciuki dzieciakom potyrzebne, bardzo. I pomoc finansowa, dzisiaj ważenie i odrobaczanie.
Co będzie dla nich najbezpieczniejsze? Wet proponuje Drontal, Dehinel, Cestal, Vetminth i chyba coś jeszcze, nie pamiętam..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 29, 2020 10:34 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Ratujemy Belle.

Za dzieciaczki mocne kciuki, żeby już był spokój, żeby były zdrowe :ok: :ok: :ok: :ok: :201461 :201461 :201461 :201461

Anna2016

 
Posty: 11478
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Jacex123, Wojtek i 80 gości