Tak, cudne.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zosik pisze:Matko, ale piękna ta wieś!
Chiara pisze:Zosik pisze:Matko, ale piękna ta wieś!
No, klimatyczne to Podlasie, trzeba przyznać. I jaki lud wyedukowany, woła i prosi o sterylki dla kotów.![]()
Sylwiai Pinokio
sylwia1982 pisze:kinia098 pisze:Rozpowszechniłam trochę akcję na FB, mam nadzieję, że przyniesie pożądany efekt![]()
Prawdopodobnie jutro jedziemy rozeznać się w Dąbkach i Darłówku. Trzymajcie kciuki, żeby nie było żadnych ciężarówek i za udaną rozmowę z pewną kobietą
kinia098 czekamy na wieści
Nie pisałam chyba jeszcze o tym, ale w Darłówku "mam" nowe stadko 15-20 kotów.
Pan zgłosił się do mnie po pomoc już jakiś czas temu. Niestety dopiero w piątek udało mi się do niego podjechać.
Zostawiłam klatkę łapkę, pan sam łapie i wozi kotki na zabiegi na koszt UMWcześniej złapał sam 1 kotkę i 2 kocurki, a z pomocą klatki złapał już bodajże 2 lub 3 kicie i 1 kocurka
![]()
kinia098 pisze:sylwia1982 pisze:kinia098 pisze:Rozpowszechniłam trochę akcję na FB, mam nadzieję, że przyniesie pożądany efekt![]()
Prawdopodobnie jutro jedziemy rozeznać się w Dąbkach i Darłówku. Trzymajcie kciuki, żeby nie było żadnych ciężarówek i za udaną rozmowę z pewną kobietą
kinia098 czekamy na wieści
Do Dąbek nie pojechałyśmy.
Za to w Darłówku przeraziłyśmy się...Nie pisałam chyba jeszcze o tym, ale w Darłówku "mam" nowe stadko 15-20 kotów.
Pan zgłosił się do mnie po pomoc już jakiś czas temu. Niestety dopiero w piątek udało mi się do niego podjechać.
Zostawiłam klatkę łapkę, pan sam łapie i wozi kotki na zabiegi na koszt UMWcześniej złapał sam 1 kotkę i 2 kocurki, a z pomocą klatki złapał już bodajże 2 lub 3 kicie i 1 kocurka
![]()
To właśnie tutaj zajechaliśmy... Postanowiłyśmy zbadać sprawę u sedna.
Jak się okazało, na tym podwórku nie było stada 15-20 kotów, żaden też nie miał naciętego uszka. Pan pewnie złapał koty przychodzące z innych miejsc. Kobieta z tego podwórka wskazała nam, gdzie mniej więcej mogą znajdować się te koty, gdzie się mnożą, ale nie udało nam się tam trafić. Wracając do tematu...
Za to były 4, z czego jeden w stanie makabrycznym, a drugi też bardzo mały i nieciekawie wyglądający... Jedna kotka, w najlepszej formie i stary kocurek.
Kota w najgorszym stanie chcę zabrać do weterynarza, ale muszę to wszystko zorganizować.... Na razie zostawiłam kobiecie Synergal.
Kot jest przeraźliwie chudy, ma zrudziałą, wypłowiałą sierść i jak mnie wzrok nie mylił: smarki z ropą/krwią... Chłopak ma zdjęcia na swoim telefonie, postaram się je jak najszybciej wrzucić.
Dzisiaj za to spotkałam tam jeszcze jedną kotkę... bez oka.... Siedzący na podwórku starszy Pan powiedział mi, że miała w tym roku maluszka, ale nie przeżył. Kotka, jak cała reszta, także jest w kiepskiej kondycji; chuda, kicha... Pan naliczył w sumie 8 kotów na tym podwórku.
Chciałam pomóc w sterylkach, a trafiłam na stado do kompletnego leczenia...
Mam nadzieję, że uda mi się zorganizować sterylki z miasta. Najpierw jednak trzeba te koty porządnie podkarmić ( chociaż są tam ponoć dokarmiane codziennie ) i wyleczyć...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 97 gości