Rezerwa bardzo prosi o dom bez innych zwierząt s. 27

» Sob sty 03, 2015 11:15 Re: 5,5 kota plus pies?

W tej kwestii to jeszcze mnie Agata rozwala. Przychodzi ostatnio inaczej niz dotad ale uklada sie tak ze po chwili mam lapki na twarzy jakby chciala sprawdzic czy to na pewno ja. Do tej pory tez byla w zasadze bezglosna a teraz jak kotek chce isc a pancia trzyma to jest pisk. Wychodzi charakterek..... Popiskuje jak zabawke niesie jakby sie kotkowi krzywda dziala - kto slyszal ten wie o czym mowie.

Bawi sie za to wiecej i chetniej tylko z kotami sie nie bawi. Wystarczy ze Teodor ja pozaczepia i jest poploch. Rozumiecie? Teodor to rasowa fajtlapa z przeblyskami przyspieszenia a nie koci terrorysta....

Poza tym kotki na diecie przez Agate. Na wszystkie zdaje sie dziala a na Agate nie. Teraz na tapecie trovet. Oczywiscie kotkom nie wchodzi zbytnio ale moze to ten sposob tylko jak tu tym zebrakom nie ulegac.....

to ja mam zdrajcę strasznego w domu, wyhodowanego na własnej klacie :smokin:

Ichigo - jak tak, to leci i tuli się w wyrku do mnie
przychodzi Krzysiek i już stoi na baczność i tylko patrzy jak sie wcisnąć do niego na klatę
no zdrajca jeden obrzydły :twisted:

a w nocy, znów lezie do mnie i uwala się tam gdzie boli :evil:

i tak z 10 razy jednej nocy :evil:

trzasnę go kiedyś :mrgreen:

Trzymajcie mnie bo ukatrupie kotecka.... Teodor wymusza mokre. Drze jape przeszlo godzine. Jesli jest glodny to tylko na wlasne zyczenie. Chrupki oczyswiscie stoja... Nie byle jakie bo stoi applaws....
Jak ja niecierpie takich terrorystów... Najgorzej przetrzymac to żabie dziamolenie.... :/

3/5 stada odrobaczone...
polała się krew...
oczywiście nie kocia... :201422

3 na 5 to większość :ok:

Zimowe wietrzenie futer. Oczywiście wietrzyły się same chętne futra ale nie wszystkim udalo się zrobić fotę. Pogoda z rana była bardzo ładna. Nawet nie pamietam kiedy ostatnio widziałam Matari na balkonie, cała reszta to jak gołębie do jedzenia.

Tym razem fotki mojego kotka "wadliwego" prawie idealnego kształtem z serii ślepaczek szuka słońca. :mrgreen:

siczny kociasty

I stało się.
Matari pojechała do nowego domu. Zamieszkała w Legionowie. Cła drogę dyskutowała jak to jej się nie podoba. Na miejscu trochę pofukala na piesa ale później... to nie ten sam kot. Dała się przytulić, wygłaskać. Nowa pani nawet po brzuszku pogłaskała. Naprawdę byłam zaskoczona.
Powodzenia ślicznoto.

Ojej, cudowna wiadomość

to jużdrugi kot po Gamoniu , który w nowym domku okazuje się zupełnie inny

Coraz bardziej pusto się robi u Ciebie

oby jeszcze Maluch znalazł dobry domek zanim mu się imię kompletnie nie zdezaktualzuje

Gratulacje!

PaniKot pisze:Ojej, cudowna wiadomość to jużdrugi kot po Gamoniu , który w nowym domku okazuje się zupełnie inny
Coraz bardziej pusto się robi u Ciebie oby jeszcze Maluch znalazł dobry domek zanim mu się imię kompletnie nie zdezaktualzuje

U Malucha imię to już dość dawno jest nieadekwatne.

To malutkie słodkie kociątko w ciele tygrysa

ale idziesz "z kopyta"

Rezerwa bardzo prosi o dom bez innych zwierząt s. 27

Kto przegląda forum