» Pon lis 11, 2013 10:26
Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan
Pojechałyśmy w sobotę z MaPi. Byłyśmy umówione z panem R., działkwiczem, który aktywnie włączył się w akcję i sam dowoził koty na kastracje oraz z panią karmcielką. Większośc kotów, o których wiemy, jest już po zabiegu. W tygodniu do lecznicy trafiły dwa podrostki do sterylizacji, jeden został pod opieką Kotyliona, drugi wrócił na działki.. W sobotę dowieźliśmy trzeciego na zabieg. Do zabiegu jest jeszcze kotka- ich matka, która uciekła podczas próby łapania i za kilka dni będzie znów łapana.To są nowe koty, ze skrajnych działek.
Oprócz tej kotki do sterylizacji jest jeszcze jedna kotka u pani, która współpracuje chętnie i kotka będzie łapana. W sobotę, kiedy byliśmy na działkach, kotka się nie pokazała.Pan R. zabrał mnie również na działkę pana, którego kotkę złapaliśmy wcześniej do kastracji. Prawdopodobnie jest to człowiek, który miał grupę 5 podrostków i któego siostra kontaktowała się z dilah. Zastaliśmy dwa koty własne i dwa podrostki, prawie białego i czarnego już po sterylizacji. Co do trzech kociaków, o których mówił mi pan R.- a które miały przebywac u karmicielki- to ich los jest nieznany. Tzn. wg karmicielki jeden kotek nie żyje, a dwa zniknęły.
Dwa koty ze stada karmicielki, które nie dały się wcześniej złapac- czyli zrudziała dymna i srebrny kocur Maciuś- wg karmicielki zniknęły. Tak przynajmniej mówiła w rozmowach telefonicznych ze mną. W sobotę okazało się, że jednak przychodzą. Niestety, nie dały się złapac, zostawiłyśmy tam klatkę łapkę, pan R. chce te koty złapac. Jest to pilna sprawa, tym bardziej, że kotka jest gruba i są podejrzenia, że może byc w ciąży.
Kotylion zamówił dla kotów z Helenówka duży zapas suchej karmy. Dysponenetem karmy został pan R.- jest osobą zaangażowaną w łapanie kotów na miejscu, zna tam wiele osób. Napisałam, że większośc kotów, o ktróych wiemy, jest wykastrowana- ale może się okazac, że działkowicze mają jeszcze gdzieś zachomikowane koty. Kiedy rozeszła się wieśc, że Kotylion przekazał karmę dla bezpańskich działkowych, wczoraj zgłosił się pan, który ma dwa kocice do sterylizacji. Na szczęście okazało się, że zostały już one przez nas wcześniej złapane i poddane zabiegowi. (ten pan, niedawno kupił działkę, z żywym inwentarzem, czyli tymi kocicami i nie orientował się w sytuacji. (kotki miały jeszcze krótsze futerko po goleniu do sterylizacji). także nie wiem, czy ktoś się jeszcze nie zgłosi.
Niektóre koty chorują, ciężko jest stwierdzic na co, ale w sobotę widziałyśmy małego burego podrostka w kiepskim stanie, niestety nie dał się złapac. Na dziś pan R. jest umówiony z panią karmicielką- może uda się złapac, któregoś z kotów od niej.
Podsumowując:
W tym tygodniu zostały wykastrowane
dwa kociaki + w sobotę jeden- z działki na skraju
kilka podrostków od pani będącej w kontakcie z dilah, dzięki którym koty zostały złapane (dilah, czy mogłabyś napisac ile dokładnie było tych kotów, ja widziałam dwa- mam ich zdjęcia, które wkleję jak będę miec kabel do aparatu)
Do kastracji są 4 koty:
- kotka od pani z działek
-zrudziała dymna
-srebrny kocur Maciuś
- kotka ze skrajnej działki
Dla bezpańskich kotów przekazano karmę, z tego co wiem dwa worki po 20 kilo.
Zdjęcia wkleję, kiedy tylko będę miec kabel do aparatu.
