


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Dzwoniłam do weta - udało się ją odsikać bez cewnikowania. Przed zabraniem przez Alę będzie jeszcze raz odsikana "na wszelki wypadek". Oby to był przełom
![]()
Alienor pisze:Dzwoniłam do weta - udało się ją odsikać bez cewnikowania. Przed zabraniem przez Alę będzie jeszcze raz odsikana "na wszelki wypadek". Oby to był przełom
![]()
Lidka pisze:Alienor pisze:Dzwoniłam do weta - udało się ją odsikać bez cewnikowania. Przed zabraniem przez Alę będzie jeszcze raz odsikana "na wszelki wypadek". Oby to był przełom
![]()
To może rzeczywiście przełom.
Oby tak było i oby nie musiała zbyt często spotykac się z wetami:)
Z p. Halinką rozmawiałam w sensie zasygnalizowałam, że jest taki przypadek.
Choć prawdę mówiąc p. Halinka tak była wstrząśnięta historią psa ze schroniska w Zabrzu, że trudno jej było sie oderwać od tamtej histori. Został uśpiony pies z problemami ale taki, który miał już wszystko załatwione, pieniądze, dom tymczasowy, rehabilitację. MIał mieć zabieg chyba prostety i potem rehabilitację.
Nie wiem jak mogli zrobic coś takiego kiedy wiadomo było, że kobieta dwoi sie i troi, żeby wszystko zorganizować. Straszne:((
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 54 gości