Pakt Czarownych Czarownic XXXIV

moje jak ukradna i zezra do wypeku to nie rzygaja. ale jakbym dala legalnie tyle co ukradna to pawie by byly :lol:

To ciekawe. A Machiavelli się któryś nie nazywa? :wink:

SERCE MI PĘKA, ŁZY DŁAWIĄ :cry:

DZISIAJ OTRZYMAŁAM WYNIKI MOICH DZIEWCZYNEK NA FIP, OBIE SĄ NOSICIELKAMI!!!
NIE WIEM JAK ŻYĆ

PATRZĘ NA NIE I RYCZĘ :cry:

Nie potrafię nic powiedzieć.
Przytulam.

Dlaczego??
Dopiero co odeszła Kita :cry:

Dlaczego tracę co kocham?? co jest moim życiem :cry:

KITA, nie wiem, co napisać, bo mnie też za gardło ścisnęło (ściska mnie za każdym razem, gdy widzę "Fip"). Szczerze mówiąc, to już nie wiem, co to oznacza, że są nosicielkami. Po tych wszystkich informacjach, które zrobiły mi wodę z mózgu, wiem jedynie, że trzeba być zawsze gotowym na wszystko. Lori miała negatywny wynik testu na koronawirusa i co z tego. Masz zapisane leki wzmacniające odporność, więc wzmacniajcie. Wszystko może być jeszcze dobrze. Nie są chore, prawda?

Wszystko zaczęło się od tego, że znajomej odszedł kot

okazało się że FIP

chciałam zaszczepić moje dziewczynki, MIKUŚ - odradzała, i dzięki Bogu, że jej posłuchałam.
Zrobiłam testy na obecność Corona, dzisiaj otrzymałam wyniki :cry:

Dziewczynki mają wdrożone leczenie, pod koniec lutego powtórne testy.

Na zdjęciach wszystko jest opisane.
Po weekendzie jadę na Ukrainę po Cyklo.

moje dziewczynki leżą na łóżku w sypialni i się myją, liżą...
a ja ryczę, dlaczego???
Bóg zabrał mi Kitę, zabiera mamę, teścia, mnie.
To chyba wystarczy, niech zostawi Bzylowi (czytaj mój mąż) Titę i Dori.

KITO, bardzo mocno tulę, bardzo :roll:

Nie mam wiedzy i dowswiadczenia, czy te wyniki oznaczają, że to już choroba czy nosicielstwo ?
Sa juz objawy ?

psiama pisze:KITO, bardzo mocno tulę, bardzo
Nie mam wiedzy i dowswiadczenia, czy te wyniki oznaczają, że to już choroba czy nosicielstwo ?
Sa juz objawy ?

Obie są nosicielkami :cry:

na razie choroba uśpiona,
ale ten przeklęty wirus czai się, nie wiem kiedy się obudzi,
oby nigdy.

Oby nigdy. Pazury zaciskamy. :kotek:

Villentretenmerth pisze:Oby nigdy. Pazury zaciskamy.

Dziękuję

Czesio 6.04.2015 [*]

Podrzucam wątek ku pocieszeniu:
viewtopic.php?f=1&t=126870

Z tego co wiem, to większość kotów jest nosicielami koronowirusa, ale aby zachorowały wirus musi się zmutować ( a do tego podobno rzadko dochodzi ).
Też bym się bała na Twoim miejscu, ale jakieś pociszenie jednak jest.

Mulesia pisze:Podrzucam wątek ku pocieszeniu:
viewtopic.php?f=1&t=126870

Z tego co wiem, to większość kotów jest nosicielami koronowirusa, ale aby zachorowały wirus musi się zmutować ( a do tego podobno rzadko dochodzi ).
Też bym się bała na Twoim miejscu, ale jakieś pociszenie jednak jest.

Teorii na to jest wiele, tak wiele jest nosicielami, ale im wcześniej wykryty, tym większa szansa na zapobieganie spadku odporności,
podobno wtedy atakuje.

Pakt Czarownych Czarownic XXXIV

Kto przegląda forum