Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 17:16 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Jak to nie zagląda... pfffff ciocia Basia do Tuptusia zagląda regularnie, codziennie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
U mnie z karmą też różnie bywa. Tofi co prawda zje wszystkie bez wyjątku ale z Kubusiem są już problemy. RC dla kotów kotów sterylizowanych schodzi średnio ale ten jedzą tylko wtedy jak akurat zabraknie weterynaryjnej. Normalnie szamają RC weterynaryjny young male. Kubuś co prawda z początku go je ale po kilku tygodniach euforia spada i wręcz muszę go zmuszać. Wiadomo moje koty mają białaczkę to jak Kubuś przestaje jeść od razu jestem w strachu...
Postanowiłam zmienić young male na young male skin i od trzech miesięcy moje futra jedzą te karmę. Tak jak Kubuś nie chciał jeść young male, tak na skina rzuca się jak oszalały. Wetka mówiła mi że ta karma kota spakuje, a dodatkowo wpływa na futerko.
Jakiś czas temu chciałam przejść na light ale wetka odradziła mi bo Kubuś miał problemy z nerkami przy rzucie białaczki i powiedziała żeby została przy karmie dla kastratów. Co prawda parametry nerkowe są w normie ale wolę nie mieszać w diecie kociej, jedzą skina, smakuje im, dostają mniejsze porcje to i linie w miarę trzymają :mrgreen:

Się rozpisałam :oops: Tuptuś jeszcze nie wy ciachany to i tak takiej karmy jeść nie będzie :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lip 31, 2012 17:33 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

gisha pisze:A mnie się to drugie zdjęcie bardziej podoba :wink: I te z piłeczką podczas zabawy...........
Kocham Tuptusia :1luvu:

Edytko, moze dziś ta minka inna bo się nie wyspal?Wczesniej pól dnia Cie nie było i pewnie wtedy spał, a teraz jesteś na okrągło i moze troszkę zmęczony?Koty zwykle wieczorami się uaktywniają.

Super ,ze bazarek się rozwija :ok:

Nie. On rano poszałał ze mną i potem jakby markotniał. Nie chodzi o sen bo śpi dużo codziennie. Ta jego mina jest jakby inna. Też jakby ciut słabszy. To są takie niuanse ale je wychwytuje. Mam nadzieję ze ma tylko gorszy dzień. A w domu jestem od niedzieli i spędzam dużo czasu z psami. Tuptuś teraz już jest rozluźniony i śpi słodko nawet jak jestem u góry z nim. Minke też ma inna dzisiaj.
A figury podczas zabaw robi typowo kocie :1luvu: I te podskoki :1luvu:

Miraclle pisze:Jak to nie zagląda... pfffff ciocia Basia do Tuptusia zagląda regularnie, codziennie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
U mnie z karmą też różnie bywa. Tofi co prawda zje wszystkie bez wyjątku ale z Kubusiem są już problemy. RC dla kotów kotów sterylizowanych schodzi średnio ale ten jedzą tylko wtedy jak akurat zabraknie weterynaryjnej. Normalnie szamają RC weterynaryjny young male. Kubuś co prawda z początku go je ale po kilku tygodniach euforia spada i wręcz muszę go zmuszać. Wiadomo moje koty mają białaczkę to jak Kubuś przestaje jeść od razu jestem w strachu...
Postanowiłam zmienić young male na young male skin i od trzech miesięcy moje futra jedzą te karmę. Tak jak Kubuś nie chciał jeść young male, tak na skina rzuca się jak oszalały. Wetka mówiła mi że ta karma kota spakuje, a dodatkowo wpływa na futerko.
Jakiś czas temu chciałam przejść na light ale wetka odradziła mi bo Kubuś miał problemy z nerkami przy rzucie białaczki i powiedziała żeby została przy karmie dla kastratów. Co prawda parametry nerkowe są w normie ale wolę nie mieszać w diecie kociej, jedzą skina, smakuje im, dostają mniejsze porcje to i linie w miarę trzymają :mrgreen:

Się rozpisałam :oops: Tuptuś jeszcze nie wy ciachany to i tak takiej karmy jeść nie będzie :ryk:

Zwracam honor :mrgreen:
Royal dla kastratów chyba nawet po wyciachaniu mu potrzebny nie będzie. Młodzik z niego nie jest i skoro nawet w takim wychudzeniu nerki super to wątpliwa sprawa aby miał najmniejszą choćby tendencje do choroby nerek. Tak nawet wet mówiły. Jemu potrzebna dobra karma która go doprowadzi do normalnego stanu wyglądowego i doda mu sił. A takie karmy są bez zbóż z dużą zawartoscią białka. Mam nadzieję że będzie jadł Orijena czy TOTW bo to są naprawde super karmy.
Tommy był wybradny do bólu na karmy suche i mokre. Jadł tylko Royala dla długowłosych, Orijena i kiedyś jak byliśmy na wczasach mama mu kupiła Whiskas bo zapomniałam jej powiedzieć gdzie trzymam sucha karme :oops: I tego Whiskasa wcinał jak wariat. Kupowałam mu na nagródki :lol:

Tak sobie pomyślałam ze Tuptuś ma nietęgą mine bo jeszcze koopalonka dzisiaj nie robił. A codziennie robił pomiędzy 9-14 ta . A tu wieczór i nic mimo papusiania. A zjadł już 4 wątróbki i całe udko kurze :roll:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto lip 31, 2012 17:41 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Po zabawie skoczy na posiedzenie, musi rozluźnić zwieracze :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lip 31, 2012 18:14 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Na razie markotny jest i tyle.

Ciocia gisha i ciocia Basia powstawiałyby banerki do podpisu z bazarkiem :P
Obie najwierniejsze Tuptusiowi :1luvu:

Idę wymasować kotkowi brzuszek. Przypomniało mi się jak Karol to robil i zaraz Tuptuś zrobił mega koopalona.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto lip 31, 2012 20:03 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Nie ma problemu Edytko, banerek przypięty :1luvu:
Tuptusiu nie martw dużej, sio do kuwety :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lip 31, 2012 20:07 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

On sie teraz duzo myje to moze się zakłaczył?
Moze troche parafinki by się przydało na kupencję

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto lip 31, 2012 20:13 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Miraclle pisze:Nie ma problemu Edytko, banerek przypięty :1luvu:
Tuptusiu nie martw dużej, sio do kuwety :evil:

Dziękujemy :)
gisha pisze:On sie teraz duzo myje to moze się zakłaczył?
Moze troche parafinki by się przydało na kupencję

Nie ma takiej opcji. W USG 3 tyg. temu nie miał tam nawet maluniego cienia. Kiszeczki puściutkie. Nie leci z niego siersć. I do tego codziennie jest wyczesywany. On nawet nie zostawia na mnie kudłów. Zbyt szybko i niemożliwe ;) Tommy miał kudłów ogrom, czesać sie nie dawał bo stawiał czynny opór ( dla nas dość szkodliwy :twisted: ) a odkłaczałam go co pół roku i było ok.

Nie wiem czy ten brak koopalonka nie jest związany z tym, że w sumie w niedziele rano dostał ostatnią karme mokrą. Od tej pory szamie wyłącznie miesko. Może trawi wszystko? Po mięsiwie nigdy nie słyszałam aby zatwardzenie było :roll: Tym bardziej że trawienie ok.
No cóż. Znowu mam goowniane oczekiwania :lol:

I podnieście bazarek od czasu do czasu :oops:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto lip 31, 2012 20:20 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Masuj brzunio, ale kłaczki mimo że nie zostawia, to pewnie tez połyka.No i pewnie brak mokrego jedzonka tez ma znaczenie.A masz jogurt albo nawet mleko żeby mu dać , to tez powinno pomoc na kupkę

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto lip 31, 2012 20:26 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

gisha pisze:Masuj brzunio, ale kłaczki mimo że nie zostawia, to pewnie tez połyka.No i pewnie brak mokrego jedzonka tez ma znaczenie.A masz jogurt albo nawet mleko żeby mu dać , to tez powinno pomoc na kupkę

Masowałam. Nie ma twardego. A przecież zamiast mokrego ma lepsze bo naturalne miesko gotowane i surowe :)
Jogurtu on nie pije. Ani mleka. Ani nie je białego serka chyba ze jest cieniutko na chlebku z masełkiem. On jakiś dziwny nienabiałowy kot 8O
Jak mi KrakVet nie wysle od razu paczki to ich oskalpuję no!
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto lip 31, 2012 20:29 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Od kiedy nie ma kupy ?
Kubuś jak ma czasem focha na suche to mało je i kupka jest czasem co dwa dni.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lip 31, 2012 20:32 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Wczoraj koło 12-tej wynosiłam bombe. Suchego nie tyka od wczoraj rana bo skonczyło się jego ulubione. Wcina samo mięcho. Dlatego myślę że trawi.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto lip 31, 2012 20:36 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Pewnie tak,mięsko dłuzej zalega.A z Twojego paluszka tez nie zliże jogurtu?
nie martw się Edytko :ok:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto lip 31, 2012 20:53 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Brak kupy przed dobę lub dwie to nie tragedia dla dorosłego kota. Bez paniki.
Moje czasami robią co drugą dobę a jedzą wysokostrawialne jedzenie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39288
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 31, 2012 21:30 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

gisha pisze:Pewnie tak,mięsko dłuzej zalega.A z Twojego paluszka tez nie zliże jogurtu?
nie martw się Edytko :ok:

Nie próbowałam.
Chyba nic szczególnego mu nie dolega bo kochał się z moim kocykiem :lol: Jak mu dałam wyprany inny to nie chce go. Musi pachnąć mną :roll: Jestem damą jego serca 8O

MariaD pisze:Brak kupy przed dobę lub dwie to nie tragedia dla dorosłego kota. Bez paniki.
Moje czasami robią co drugą dobę a jedzą wysokostrawialne jedzenie.

Ja to niby wiem. Tylko że on dzisiaj jakiś taki markotny.
Chyba mam fisia 8O
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro sie 01, 2012 10:59 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Edytko spokojnie, kupka co dwa dni to nie tragedia :wink: Może jest markotny bo ma wzdęcia, albo po prostu taki dzień.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 67 gości