MariaD pisze:
Jeszcze innym powodem może być uczulenie na ugryzienie pchły - nawet jednej. (Nie, nie twierdzę, że lidka02 ma zapchlone koty). Przy tymczasach może się to zdarzyć. A jedna, dwie pchły na kocie nie daja wyraźnych oznak (odchody).
Moja kotka wygryzła sobie pół grzbietu, a miała dosłownie jedną pchłę, możliwe, że przyniesioną przez domowników.
Walczyłam z alergią u kota. Do dzisiaj nie mam pewności, co to było, ale po sterydzie i karmie Hill's d/d od pół roku mamy spokój. Jednak nawet hypoalergiczna karma nie musi pomóc. Próbowałam najpierw Trovet, po którym stan kocurka się pogorszył.