Błagam o pomoc- 11+4+3+2 malutkich zaropiałych i 5+1 matek

No akurat na przyszły piątek transport będzie, ale może ktoś by jechał wcześniej..?

Nie zaglądałam dawno, bo nie mam kiedy. Nie miałam też powiadomień;-(
Czekamy na transport.
Kilka kociaków w DS, co tydzień jestem w kąciku, wczoraj kociak poszedł z domu.
Trafił do mnie równiez kocur ze stada na kastrację, odrobaczenie i leczenie. Jak już wlazł do klatki zastawionej na dziewczynę to i jego ciachnęłam. Siedzi na odkarmieniu, dostaje tran, Unidox, dostał profender.
Od karmicielki dowiedziałm się o jednym małym pzychodzącym do misek w pobliże stodoły. Klatka stoi i pracuje cały czas, ale malca nie mam. Albo włażą jeże, albo wysteryl. dziewczyny.
Małe rosną, zostało 7 kociaków zr stodoły i karmelek z karmelkowej. Ale Karmelek i mały, najmniejszy czarny ze stodoły, wstępnie zarezerwowane do Warszawy, chyba polecą samolotem

Czyli jeszcze 6 sztuk do adopcji.
Nie mówiąc, że inne czekaja na pomoc, ale ja już nie dam rady

, wysiadłam przy takiej ilości, którą zgarnęłam ze stodoły.
Doszły wpłaty i wydatki. Muszę uzupełnić.

Dzisiaj znowu do weta...

Martko, dobrze, że tak dobrze idą adopcje. Wcale się nie dziwię, że już nie dajesz rady.

No jakoś idą, ale to jest opłacone ciężką pracą. Całe weekendy w kąciku.
Nie wiem co bym zrobiła z tyloma kotami....gdyby nie znaleźli się dobrzy ludzie....bo chyba ci ktorzy przygarnęli malce to są ok :ok:

Niemniej jednak jeszcze szóstka bez domku....

No pewnie, że ciężką pracą opłacone jest wszystko. Twoją ciężką pracą, której nie sposób nie docenić.

Czasem się zastanaiwam czy ja dobrze zrobiłam...
Czy kociakom w tych DS będzie dobrze? czy będą tam do końca, czy ktoś po drodze, po latach np. nie rozmyśli się z chęci posiadania kota...

martka pisze:Czasem się zastanaiwam czy ja dobrze zrobiłam...
Czy kociakom w tych DS będzie dobrze? czy będą tam do końca, czy ktoś po drodze, po latach np. nie rozmyśli się z chęci posiadania kota...

martkafiu czarne myśli
ma być dobrze :ok:

martka pisze:Czasem się zastanaiwam czy ja dobrze zrobiłam...
Czy kociakom w tych DS będzie dobrze? czy będą tam do końca, czy ktoś po drodze, po latach np. nie rozmyśli się z chęci posiadania kota...

Do samego końca nie wiadomo czy DS są najlepsze, warto jednak wierzyć, że Ci którzy się decydują na adopcje są odpowiedzialni. Tego się trzymaj, będzie łatwiej. Kawał wielkiej roboty odwaliłaś. Szacunek dla Ciebie.

Dziękuję

Ale jednak trochę się wypaliłam :oops:

martka pisze:Dziękuję
Ale jednak trochę się wypaliłam

nie dziwne. Odpoczniesz i zregenerujesz siły i wrócisz do swojego myslenia.
NIgdy nie ma pewności co do adopcji, tak samo jak nie ma pewności co by się z nimi stało gdyby zostały w stodole choc z tak chorymi oczami i kk można się domyslac co by się najprawdopodobniej stało...
Napisz jaka jest ta szóstka - czyli kolor (krótko) i płec. Już o nowych fotach nie myślę, ale może... jakimś cudem... :wink: