Witam Wacuś dziś miał tylko dwa ataki i teraz znów je dałam mu jeść , nie dam mu znów na razie robić narkozy .Nie raz po razie chodzi za mną jak piesek nieraz na tył chce się dać ale go wołam i daje spokój .Nie wiem czy go dziś zabierać do weta bo upał a ja będe musiała troche samochodem pojezdźić i on by musiał też .Bardzo po za domem się stresuje ślini itd ....może zabiore go jutro do weta ....
Cały czas myślała o tej suni z lasu gdzieś widziałam identycznego psa też suka , długi ogon , gruba ale nie moge sobie przypomnieć uszów , może się myle

jak jadę do ina w miejscowości przed inem tam kiedyś pracowałam i tam mieszka kobitka z dwoma dużymi psami zawsze jak wychodziła na spacer tamte były luzem a taki sam amstaf sunia miała ją zawsze na smyczy to mi nie daje spokoju tak mi ten pies do tamtego pasuje , to by było 25km od tego miejsca do lasu

.Jak będe jechała z sunią zatrzymam się tam i zobacze reakcje psa , pójde do tej kobity jak będzie zobaczymy .Ostatnio jak jechałam do weta widziałam tą kobite na spacerze z dwoma tymi dużymi na smyczy a tej trzeciej nie było

.Nie daje mi to spokoju....czy to by było możliwe ..