OSTRZEŻENIE-weterynarz Okapa- wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 15, 2012 16:46 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

chciałam się dowiedzieć czemu i czy będzie ponownie otwarta


o i CZEMU? czemu tak wspaniały weterynarz likwiduje doskonale prosperujący gabinet i przeprowdza się do miasta pełnego złych i przeciwnych mu ludzi??

a tak nawiasem mówiąc to cudownie, czyli strona lecznicy Dogeria albo nazwisko Okapa odsyła bezpośrednio na ten wątek :D i o to chodziło :ok:
AnielkaG
 

Post » Wto maja 15, 2012 22:30 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

meg11 pisze:Każdy szanujący się wterynarz posiada wizytówki, które daje gdy odwiedza się jego gabinet. Nie widzę problemu żeby zadzwonić do niego i bezpośrednio dowiedzeć się gdzie przyjmuje i kiedy. Przynajmniej mój wet tak robi. Przepraszam Cię bardzo- masz psa, każde zwierze odrobacza sie raz na jakiś czas. Czyżby Twój pies był nieodrobaczany przez wiele miesięcy? Zaczyna mi tu brakować logiki. Masz cudownego idealnego weterynarza i on Cię nie informuje szczególnie że jak piszesz że Twój pies był umierający że trzeba o niego dbać, między innymi odrobaczając go.
Zwierze, które było umierające musi być pod szczególną uwagą. Twój pies bardzo chorował a Ty przez wiele miesięcy nie robiaś mu nawet kontrolnych badań? u tego "idealnego weterynarza"


Nie robiłam swojemu psiakowi badań kontrolnych przez ostatnie miesiące bo był zdrowy. Przez czas jego choroby nauczyłam się rozpoznawać symptomy. Jeżeli chodzi o odrobaczanie i preparaty na pchły i kleszcze, to nie trzeba do tego wizyty u weterynarza. Wystarczy wiedzieć ile pies waży i wstąpić do jakiegokolwiek sklepu zoologicznego po drodze. Jaki tu brak logiki?
Nie lubię też jak wkłada mi się w usta słowa, których nie wypowiedziałam, np."cudowny" i "idealny". Mój post był rzeczowy, konkretny i faktograficzny. Nie rozumiem dlaczego wszyscy się uparli aby zrobić ze mnie jakiegoś "udawacza". Czy ja też mam myśleć o innych Forumowiczach jako o "udawaczach" i "podżegaczach"?

AnielkaG pisze:
chciałam się dowiedzieć czemu i czy będzie ponownie otwarta


o i CZEMU? czemu tak wspaniały weterynarz likwiduje doskonale prosperujący gabinet i przeprowdza się do miasta pełnego złych i przeciwnych mu ludzi??

a tak nawiasem mówiąc to cudownie, czyli strona lecznicy Dogeria albo nazwisko Okapa odsyła bezpośrednio na ten wątek :D i o to chodziło :ok:


Wow - niezła filozofia życiowa:). Dobrzy ludzie się nie przeprowadzają. Tylko ci źli. Muszę nad tym pomyśleć bo właśnie planuję przeprowadzkę:)
A! jeszcze wizytówki. Zgubiłam. Ale to pewnie wina dr Okapy...

Swoją drogą rano napisany wątek - a Ty natychmiast się "nówka-sztuka" logujesz, wiesz gdzie i piszesz post (też wiesz gdzie). Cuda, panie cuda... Albo kula czarodziejska?[/quote]

Dlaczego ludzi dziwi, że jak inni się logują na forum i piszą post to wiedzą, na jakim forum są i gdzie ten post napisać? Mnie też te zarzuty spotkały i jakoś brak mi tu logiki... I, że "nówka-sztuka" to nie? Tylko starzy Forumowicze mają prawo pisać? Nowi nie?
Ostatnio edytowano Wto maja 15, 2012 23:32 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz
Powód: połączyłam posty, trzy pod rząd to jednak przesada ;)

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 23:21 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

[quote="Patrysza"]Aitanet, nie przejmuj się. Tak to dziwnie bywa na forach, że stali bywalcy, którzy nastukali setki lub tysiące postów zamiast zachować się empatycznie, normalnie, inteligentnie podrążyć temat obrzucają Cię kamieniami, w końcu to "specjaliści", no nie i mają prawo..

Chodzi o to, że ja się naprawdę przejęłam. Po prostu próbowałam go znaleźć i trafiłam na wątek, gdzie piszą, że wydłubuje kotom oczy bez powodu. Gdyby to była prawda i człowiek mógł się zmienić tak diametralnie, to bym musiała w ogóle przestać ufać komukolwiek z sobą włącznie. Nienawidzi kotów i je specjalnie okalecza? To brzmi jak opis jakiegoś horroru klasy c zrealizowanego przez ekipę psycholi. Wiem, że sam miał co najmniej dwa koty. Ktoś tam pod zdjęciem napisał, że nie powinny sobie leżeć w poczekalni bo może przyjść rottweiler... Domniemywam, że rottweilery nie chadzają sobie same z wizytą do weta, raczej to właściciel je tam prowadzi. Mój pies też do łagodnych aniołków nie należy ale te koty nigdy by sobie nie pozwoliły zrobić krzywdy. Wiedziały kiedy mogą zostać a kiedy nie. Znałam je. Były zadbane. A może dr Okapa kroił je w piwnicy, robił sobie z nich czapki, oczy wydłubywał i zjadał? A potem brał inne? Podobne? Takie wątki można nieźle rozkręcić...

Co do aborcji to nieważne co ja myślę. Wiem, że są kraje, gdzie aborcja jest dozwolona ale lekarz może odmówić, gdy nie ma zagrożenia życia. I to chyba jest dobre rozwiązanie. Czy to, że ktoś nie chce dokonywać aborcji na kotach oznacza, że ich nienawidzi???

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 23:33 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

padłam :ryk:[/quote]

Cieszę, się że mogłam kogoś rozbawić. Nawet, gdy historia dotyczy psa, który był okropnie traktowany w szczenięctwie i ledwo przeżył. Polecam się na przyszłość...

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 23:42 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze:padłam :ryk:
Cieszę, się że mogłam kogoś rozbawić. Nawet, gdy historia dotyczy psa, który był okropnie traktowany w szczenięctwie i ledwo przeżył. Polecam się na przyszłość...


A kto tu jest rozbawiony?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto maja 15, 2012 23:46 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

mimbla64 pisze:
Anitanet pisze:padłam :ryk:
Cieszę, się że mogłam kogoś rozbawić. Nawet, gdy historia dotyczy psa, który był okropnie traktowany w szczenięctwie i ledwo przeżył. Polecam się na przyszłość...


A kto tu jest rozbawiony?


Ta buźka nie wygląda na smutną, wręcz przeciwnie...

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 23:51 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet, cytat Ci ucięło...Nie wiadomo czyj.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 15, 2012 23:58 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze:Co do aborcji to nieważne co ja myślę. Wiem, że są kraje, gdzie aborcja jest dozwolona ale lekarz może odmówić, gdy nie ma zagrożenia życia. I to chyba jest dobre rozwiązanie. Czy to, że ktoś nie chce dokonywać aborcji na kotach oznacza, że ich nienawidzi???


Nie nie jest to dobre rozwiązanie w przypadku kotów wolnożyjących, o których chyba wy i pan Okapa nie macie zielonego pojęcia. Piszę tak nie tylko z powodu odmowy wykonania sterylek aborcyjnych u kotek wolnożyjących, ale także z powodu usuwania gałek ocznych kotom, które mają objawy kociego kataru, z powodu usuwania wszystkich zębów kotu, z powodu ucinania połowy ucha w celu zaznaczenia kastracji. Problem i to duży polega na tym, że koty, które przechodzą przez ręce tego pana nie nadają się do wypuszczenia z powrotem na wolność. Macie jakąś dobrą radę, co robić z tymi kotami?
Wypowiadały się w tym wątku osoby, które wykastrowały ogromną liczbę kotów wolnożyjących u różnych lekarzy. Nikt nie spotkał się z takimi praktykami, które stosuje pan Okapa. Żadnego usuwania oczu, wyrywania wszystkich zębów.
I mam jeszcze jedną refleksję. Wolontariuszki wypowiadające się w tym wątku dostarczają panu Okapie pracy. To one łapią koty. Bez nich nie byłoby sterylek, leczenia i pieniędzy dla tego pana. I to one są specjalistkami, jeśli chodzi o wolnożyjące koty. Pan Okapa powinien to uszanować.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 0:24 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

mimbla64 pisze:
Anitanet pisze:Co do aborcji to nieważne co ja myślę. Wiem, że są kraje, gdzie aborcja jest dozwolona ale lekarz może odmówić, gdy nie ma zagrożenia życia. I to chyba jest dobre rozwiązanie. Czy to, że ktoś nie chce dokonywać aborcji na kotach oznacza, że ich nienawidzi???


Nie nie jest to dobre rozwiązanie w przypadku kotów wolnożyjących, o których chyba wy i pan Okapa nie macie zielonego pojęcia. Piszę tak nie tylko z powodu odmowy wykonania sterylek aborcyjnych u kotek wolnożyjących, ale także z powodu usuwania gałek ocznych kotom, które mają objawy kociego kataru, z powodu usuwania wszystkich zębów kotu, z powodu ucinania połowy ucha w celu zaznaczenia kastracji. Problem i to duży polega na tym, że koty, które przechodzą przez ręce tego pana nie nadają się do wypuszczenia z powrotem na wolność. Macie jakąś dobrą radę, co robić z tymi kotami?
Wypowiadały się w tym wątku osoby, które wykastrowały ogromną liczbę kotów wolnożyjących u różnych lekarzy. Nikt nie spotkał się z takimi praktykami, które stosuje pan Okapa. Żadnego usuwania oczu, wyrywania wszystkich zębów.
I mam jeszcze jedną refleksję. Wolontariuszki wypowiadające się w tym wątku dostarczają panu Okapie pracy. To one łapią koty. Bez nich nie byłoby sterylek, leczenia i pieniędzy dla tego pana. I to one są specjalistkami, jeśli chodzi o wolnożyjące koty. Pan Okapa powinien to uszanować.


Ja faktycznie nie mam za dużego pojęcia o kotach, choć je uwielbiam jak wszystkie zwierzaki. Po prostu nigdy kota nie miałam. Co do aborcji to można dyskutować, wydaje mi się, że rozumiem obie strony. Ale wiem, że nie można postępować wbrew sobie w tak poważnych sprawach i, że lekarz też człowiek. Po prostu trudno mi uwierzyć w te okropne rzeczy pisane na forum. Znam doktora Okapę z zupełnie innej strony. Ktoś może tu wtrącić, że to był mój pies, ja za niego płaciłam, więc doktor się nim zajął i dlatego było ok. Ale ja wiem, że tak nie było. Wiem, że się przejął moją "bidą", wiem, że nie brał za wizyty, wiem, że w nocy ściągał pracowników z Lublina do Świdnika, kiedy była taka potrzeba. Wiem, że sam miał koty, wiem, że przygarniał podrzucone mu chore zwierzaki i je leczył, widziałam to. I co? Nagle demon w niego wstąpił? Po prostu nie mieści mi się to w głowie. Sama jestem okropnie wyczulona na zbrodnie ludzkie wobec zwierząt. Widok mojego psa codziennie mi o tym przypomina - ogrom cierpienia spowodowany przez ludzi. Myślałam, że na tym forum dowiem się prawdy ale chyba to jest niemożliwe. Mimo wszystko nie wierzę, że człowiek może się tak zmienić, ot tak, tak diametralnie. I chyba na tym poprzestanę, bo inaczej moja wiara w ludzi by się kompletnie rozleciała. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów, bez względu na to czy mnie lubią czy nie. W końcu każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Po to jest forum.

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Śro maja 16, 2012 0:33 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze: W końcu każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Po to jest forum.


Owszem, ale wątek nie dotyczy tego jak pan Okapa leczy psy mające właścicieli. Ale jak postępuje z wolnożyjącymi kotami w sytuacji, w której podpisał z gminą umowę na ich kastrację i leczenie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 1:54 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

mimbla64 pisze:
Anitanet pisze: W końcu każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Po to jest forum.


Owszem, ale wątek nie dotyczy tego jak pan Okapa leczy psy mające właścicieli. Ale jak postępuje z wolnożyjącymi kotami w sytuacji, w której podpisał z gminą umowę na ich kastrację i leczenie.


Ok, zgadzam się. Ale czy ktoś to w końcu sprawdzi? Czy ktoś z Forumowiczów jest w stanie w końcu sprawdzić tę umowę? Wam jest bliżej niż mi. Może ktoś w końcu sprawdzi tę mowę, przytoczy ją w całości, wskaże akapit, który mówi, że dr Okapa jest zobowiązany do aborcji? Opublikuje umowę podpisaną przez dr Okapę, w której jest zakres usług na kupony? Bo ja czytając te posty, dochodzę do wniosku, że nikt tak naprawdę tego nie wie. I to jest nie w porządku. Najpierw wiedza o faktach, potem oczernianie. Taka kolejność byłaby najlepsza. Jak można tyle czasu pisać o czymś, o czym nie ma się pojęcia? Gdzie jest ta umowa, "dzięki" której oczerniacie człowieka? Ja jej tu nie widzę.

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Śro maja 16, 2012 8:00 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Patrysza[quote="ariel pisze:I proszę, nie chrzań o świętości życia poczętego, tylko przejedź się do najbliższego schroniska i otwórz oczy na to, jak takie życie może być straszne.

A może mała wycieczka do Afryki.. Tam dopiero, dzieci cierpią. To, co powybijamy je przed narodzinami?? Byłabyś pierwsza, co? Ojojojojoj..[/quote]
Ale co mnie obchodzą dzieci? Cudze dzieci? O dzieciach w Afryce nic nie pisałam, więc nie przypisuj mi czegoś, czego nie było.
Patrysza pisze:Dokładnie, tak sądzę. Jeśli sprawa wygląda tak jak ją przedstawiacie, to facet połasił się na dobry, dodatkowy, płynny zysk. Sprawdzcie tę umowę. Jesteście "specjalistkami", więc doskonale wiecie, to od czego zaczęłam swoją wypowiedź, że weterynarze są podzieleni na tych, którzy wykonują sterylki aborcyjne i są tacy, którzy tego nie zrobią. Więc skoro macie tego świadomość trzeba było dopilnować umowy wcześniej. Chyba nie macie po 19 lat i pocięte gazety w głowie, co? Juz, niech ta, która ma dostęp, leci do umowy, jak tego nie ma w umowie, to albo po frytkach, albo próbujecie wprowadzic zmiany do istotnych warunków zamówienia albo wprowadzacie aneks, albo wojujcie, by zmienić weta. Gmina powie, że się nie da, ale wszystko się da, więc zamiast siedzieć na necie, lećcie działać. Jak jest w umowie, to facet musi się dostosować.


Nie ma czegoś takiego jak dopilnowanie umowy wcześniej.
Żadna z nas nie pracuje w Wydziale Ochrony Środowiska dla Dzielnicy włoch, żeby pilnować zapisów umowy w momencie, kiedy ta nie jest podpisana.
I my na pewno nie mamy możliwości aneksowania takiej umowy.

Skąd wiesz, że dziewczyny nie działają? Bo nic nie ma o tym na wątku?

edit: cytaty
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18768
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 8:41 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Słuchajcie, a nie wydaje się Wam dziwne, że to już któryś z kolei post, któregoś z kolei nicka o kilku postach?
Jakoś coraz bardziej wygląda mi to na granie nam na nosie :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro maja 16, 2012 8:57 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

mimbla64 pisze: (...)Piszę tak nie tylko z powodu odmowy wykonania sterylek aborcyjnych u kotek wolnożyjących, ale także z powodu usuwania gałek ocznych kotom, które mają objawy kociego kataru, z powodu usuwania wszystkich zębów kotu, z powodu ucinania połowy ucha w celu zaznaczenia kastracji. Problem i to duży polega na tym, że koty, które przechodzą przez ręce tego pana nie nadają się do wypuszczenia z powrotem na wolność. Macie jakąś dobrą radę, co robić z tymi kotami?


a ja zapytam ponownie: co mam zrobić z dwoma okaleczonymi kotami,odebranymi od pana doktora???
Anitanet nie wierzysz w praktyki weta,w ich stan ze zdjęć i wątków też nie? Zapraszam do zobaczenia w realu- do pogłaskania miejsca po wydłubanym oku i nakarmienia kota bez zębów. A może weźmiesz sobie oba,skoro nie masz jeszcze kota,a chętnie odwiedzasz kocie forum?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 16, 2012 9:03 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Hikiko pisze:Jeden wniosek można wyciągnąć z waszych - nowych forumowiczek - postów: pan Okapa troszczy się o zwierzęta, które mają opiekunów. Te, które są bezdomne można traktować jak się chce, bo przecież nikt się za nimi nie wstawi. No i proszę, jednak znalazł się ktoś, komu nie są one obojętne i nie boi się zawalczyć;]


:!: :!: :!: :!: :!: :!:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 785 gości