Czterej Futrzani i Pies :-) - nowy domownik

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 27, 2005 16:07

a ja czekam i czekam i czekam Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw sty 27, 2005 23:58

nadal czekam Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 17, 2005 23:49

No wiem, wątek trochę zaniedbany się zrobił... Jak wylezę spod roboty, to uzupełnię, bo nawet trochę zdjątek ładnych mam (to tak na wabie piszę).

A póki co - prosimy o kciuki ! W piątek o 10.00 - kastracja Szlemcia. Co prawda znaczyć nie znaczy, za to popisy wokalne odstawia w każdej wolnej chwili (tzn. kiedy nie śpi) :twisted: Życzcie nam powodzenia !

Przy okazji Biszkopta czeka to samo (od nie iwem ilu lat chciałam, ale TŻ się nie zgadzał...).
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob lut 19, 2005 23:48

wprawdzie już po fakcie, ale potrzymam, coby Szlemcio szybciutko zapomniał o klejnotach i był zdrów Obrazek Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie lut 20, 2005 0:40

no i jak tam samopoczucie Szelmcia :?:
Obrazek
"We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność"

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 20, 2005 10:54

pewnie cool
i srebro spod ogona zniknęło :wink:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie lut 20, 2005 14:46

Samopoczucie Szlemcia wręcz rewelacyjnie :-) A srebro spod ogona wcale nie zniknęło, bo Szlemcio w ogóle się nie interesuje tym, co mu zrobili, co nie powiem, żeby mnie martwiło :-)

W piątek cały dzień spał, wstał na 5 minut na jedzenie późnym wieczorem i znów do spania. A teraz zachowuje się jak zwykle, ale wydaje mi się, że jakby mniej się wydziera ;-) Może to myślenie życzeniowe...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Nie lut 20, 2005 15:13

Grzeczny Szlemek! Tak trzymaj :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87690
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 21, 2005 21:58

Bonkreta pisze:A srebro spod ogona wcale nie zniknęło ...

... bo Szlemcia urzekł kolor szlachetnego kruszcu pod ogonem :smiech3:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw mar 03, 2005 16:37

Minęły dwa tygodnie od kastarcji Szlemika - i czas na krótkie podsumowanie :wink:

Oto historia, warta przeczytania przez wszystkich, którzy zastanawiają się, czy robić kotu tę straszną krzywdę...

Szlemik już od dość długiego czasu wydawał się dojrzały (fizycznie), sądząc po zapachach z kuwety. W ostatnim miesiącu przed kastracją zdarzały mu się też epizody ekstazy przy głaskaniu i drapaniu :lol:
Od dłuższego już czasu znacznie wydoroślał psychicznie - praktycznie wcale się nie bawił i nie gonił ze Starszakami, większość czasu spędzał w swoich ulubionych miejscach do spania. Nie znaczył i nie drapał mebli w jakiś intensywny sposób, nie próbował dominować Starszaków, za to nabrał zwyczaju wydzierania się na wysokich częstotliwościach w każdej wolnej chwili...

Starszaki czasem próbowały go zachęcać do zabawy, ale z reguły wyglądało to tak, że Szlemcio, zaatakowany zabawowo, natychmiast się wycofywał i uciekał. Czasem niechcący angażował się w "pojedynek na wzrok" - Starszaki często je uprawiają - i wyglądał wtedy dość żałośnie... Szlemik waży ok 5kg, mniej więcej tyle, co Snooker i znacznie więcej niż Dropszot. Mimo to, absolutnie nie czuł się równorzędnym przeciwnikiem. Przyszpilony wzrokiem mniejszego Dropszusia, wycofywał się z żałosną minką i czasem nawet pisnął... Jakakolwiek rywalizacja przyprawiała go o trwogę. Miałam wrażenie, że czuje się przytłoczony swoją nagłą dorosłością.

A teraz ? Około tygodnia po kastracji nastąpiła wtórna przemiana Szlemcia. Jak dawniej zaczyna gonitwy, rzuca się na Starszaki i je zagryza, pojedynkuje się wzrokiem i szaleje. Jak mały kociak. Nagle przestał się stresować atakami, nagle powala Dropszota, a nawet Snookerka (z nim jest trudniej, bo Snookerek preferuje technikę przywalania cielskiem). Przestał się wydzierać prawie zupełnie i wygląda na strasznie zadowolonego z siebie. A już myślałam, że to będzie kot, który się nie bawi 8O
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw mar 03, 2005 16:47

no :twisted:

Boni i jej koty są cool Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw mar 03, 2005 16:51

ale jakieś nowe zdjęcia, to mogłabyś zapodać

Szlemcia szczególnie :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw mar 03, 2005 16:55

a mnie nie prosicie tak o zdjecia i w ogole :crying:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

asiulka

 
Posty: 4832
Od: Czw sie 12, 2004 9:18
Lokalizacja: Hajnówka-Białystok

Post » Czw mar 03, 2005 20:09

asiulka, nie płakaj Obrazek
mnie tez nie proszą :twisted:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57057
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw mar 03, 2005 20:15

Bengala pisze:asiulka, nie płakaj Obrazek
mnie tez nie proszą :twisted:

a Twoj watek to gdzie, he? :twisted: :twisted: :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas i 39 gości