Małe rude cuda pod barakiem - potrzebne DS!!!!

AnielkaG pisze:Dziewczyna która na Facebooku płonęła chęcią zabrania rudzielca natychmiast nie odpisała na maila w którym prosiłam o wypełnienie ankiety adopcyjnej. Widać za trudno już było. Facet któy równie płomiennie deklarował DS tylko mnie zwyzywał. Hmm.Jak widać od deklaracji facebookowych do adopcji daleka droga. Ja ich jeszcze nie ogłaszam, są za małe.

I o co tym ludziom chodzi

Ale dobrze, że w porę wyszedł na jaw brak dobrych intencji

Za domki z prawdziwego zdarzenia :ok:

a czy doczekamy się fotek? :wink:

a czy doczekamy się fotek?

wpadnij, zrobisz

mam 40 kotów w mieszkaniu i w tym tygodniu jestem w pracy 80 godzin, spię 4 godziny, na prawdę nie mam kiedy robić zdjęć, zwłaszcza ze robienie zdjęć dzikiej kotce i dzikim kociakom wymaga kilku godzin czasu

**Adopcje: 12 >>**

kristinbb pisze:Nikt nie chce rudych ?

Chcą, chcą.Już i teraz i bez pytań. Reszta to nasza fanaberia. Niech jeszcze będą jak najmłodsze bo można je wychowac na swoje podobieństwo i modłę.

jak czują sie kocinki i mamunia?

Mamunia jest mega agresywna, wczoraj mnie drapnęla jak przechodziłam obok klatki. Z drugiej strony ze mną "gada". Może tak tylko małych broni. Małe natomiast już ładnie się oswoiły, są ciekawskie, zaglądają jak coś się dzieje, bawią się jak szalone. Najmilszy jest ten najmniejszy. Bardzo dużo jedzą, wszystko jak leci i wołowinę i saszetki i suche i biały ser. Oczy mają już całkiem ładne. Teraz wpuszczanie leków jest mega ekwilibrystyką, bo trzeba tak kociaka wyjąć z klatki żeby nie dostać od mamuśki. Kupy niespecjalne, ale brzuchole pełne robali. Mam zamiar je w weekend odrobaczyć przez 3 dni.

AnielkaG pisze:
a czy doczekamy się fotek?

wpadnij, zrobisz
mam 40 kotów w mieszkaniu i w tym tygodniu jestem w pracy 80 godzin, spię 4 godziny, na prawdę nie mam kiedy robić zdjęć, zwłaszcza ze robienie zdjęć dzikiej kotce i dzikim kociakom wymaga kilku godzin czasu

rany, nie musisz być taka niemiła

Tu chyba nie chodziło o to żeby zabrzmiało jak nie miłe tylko dziweczyna jest zmęczona, spracowana i poprostu czasu nie ma. Matka w dodatku nie daje zbytnio przy dzieciakach "robić"
pisałam do kolegi co miał chrapke na mojego rudzielca, ale sie nie odzywa :cry:

Za domki

rany, nie musisz być taka niemiła

Broszka, ja nic nie muszę, nie muszę tu nic pisać ani wstawiać zdjęć
nikt zachwycający się kociakami mi w niczym nie pomógł, jestem mega zmęczona i po prostu już nie będę tu zagladać

Anielka nie uciekaj, informuj co z kotkami.
Ja tez uważam, że najpierw ważniejsze żeby wyzdrowiały i znalazły chetnych na domki. pozachwycac sie nimi jeszcze się zdąrzy.

Ponieważ nie możemy już liczyć na nowe wieści o rudej rodzince, zgłosiłam wątek do zamknięcia.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy kibicowali i kibicują maluchom, i byli obecni na tym wątku.

Małe rude cuda pod barakiem - potrzebne DS!!!!

Kto przegląda forum